Pomógł: 1 raz Wiek: 37 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 1881 Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-12-07, 12:14 Aldiss Brian "Non Stop"
Społeczność, która nie potrafi albo nie chce sobie uświadomić, jak znikomą zajmuje część wszechświata, nie jest tak naprawdę cywilizowana.
Ile to już mieliśmy wizji statków kosmicznych i ich podróży. W Star Treku było wszystko, od mostka kapitańskiego po kawiarnię. W Gwiezdnych Wojnach za to statki poruszały się z niezwykłą prędkością po całej galaktyce i służyły raczej za prosty środek transportu. U Janusza Zajdla w „Całej prawdzie o planecie Ksi” statek to jeden wielki hotel, służący do przewozu osadników, którzy mają zasiedlić nową planetę. Podobnie rzecz miała się początkowo z statkiem kosmicznym u Briana Aldissa, w jego powieści „Non stop”.
Oczywiście Brian Aldiss i „Non stop” to już klasyka, która powstała wiele lat wcześniej niż wyżej wymienione utwory. Autor stworzył niezwykle oryginalną powieść, pomysł powieści powala biorąc pod uwagę to, że napisana została w roku 1958.
Opowieść zaczyna się w małym plemieniu. Plenię Greena zamieszkuje jeden z pokładów w okolicy Martwych Dróg. Jest to zacofana, żyjąca regułami narzuconymi przez Naukę społeczność, którą rządzą równie zacofani przywódcy. Wśród ludzi krążą różne przesądy i legendy, ale głównym dogmatem jest to, że wszyscy oni żyją w statku. Pojawiają się też opowieści o Obcych i Gigantach, którzy mieliby czyhać na bogactwa plemienia i życie jego mieszkańców. Głównym bohaterem jest Roy Complain, myśliwy i niczym nie wyróżniający się obywatel tej społeczności, Roy jednak przeżywa pewną bardzo bolesną stratę, a następnie zostaje wciągnięty w wyprawę na osławiony Dziób.
„Non stop” można bez problemu potraktować jako powieść przygodową. Masa akcji, odkrywanie świata, przygoda, zagadki i tempo jakiego niejeden twórca książek sensacyjnych mógłby Brianowi Aldissowi pozazdrościć. Te zalety połączone z bardzo przystępnym stylem oraz jak na science fiction prostym językiem dają nam świetną rozrywkę na zimne wieczory.
Pozostaje jednak jedno „ale”, otóż „Non stop” nie jest tylko i wyłącznie powieścią przygodową, ma jej cechy, ale autorowi chodziło o inne, o wiele ważniejsze rzeczy. Najistotniejszym wątkiem jest przemiana wewnętrzna głównego bohatera, który z zabobonnego dzikusa, staje się człowiekiem światłym. Razem z nim czytelnicy odkrywają prawa rządzące światem, uświadamiają sobie wiele rzeczy, dochodzą do prawdy. Z tym wątkiem łączy się też cel podróży statku i sens czemu ciągle pozostaje w ruchu. Wiele rzeczy przypomina mi motywy z „Medalionów” Zofii Nałkowskiej, czy też niektóre utworzy Janusza Zajdla. Powieść ma mocne zakończenie, nieoczekiwane i poruszające.
Powieść „Non stop” jak już wcześniej wspomniałem jest klasyką science fiction, od wielu lat znajdująca się w kanonie lektur obowiązkowych dla każdego fana s-f oraz ogólnie pojętej fantastyki. Nie tylko ze względu na to każdy powinien ją przeczytać. „Non stop” jest po prostu świetną książką, która wszystkim powinna sprawić wiele przyjemności podczas czytania i nikt się po lekturze nie zawiedzie. Gorąco wszystkim więc tę powieść Briana Aldissa polecam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach