Wspaniały, nonszalancki, ambitny i awangardowy eksperyment, który wytycza nowe ścieżki we współczesnej muzyce. Stachursky w tym kawałku dobił w zasadzie do poziomu nieosiągalnego dla zwykłego śmiertelnika. To zaszczyt, iż ktoś taki pochodzi z Polski. Duma mnie rozpiera.
MrSadisticbitch napisał/a:
Uważam że utwór ten jest głęboką metaforą mentalności społecznej w Polsce. Jeśli głębiej się przysłuchać, można dostrzec silny wpływ zbytniej wylewności uczyć ojca artysty, przy jednoczesnym zaprzeczeniu wpływom przyjętych norm współżycia społecznego.
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2010-01-08, 11:56
A tam, dawno temu już to wrzucałem na forum Moim zdaniem facet zaprzyjaźnił się z środkami halucynogennymi i to jest prawdziwa przyjaźń. Muzycznie na poziomie nowych dokonań Chylińskiej, a tekstowo czysty surrealizm.
Poezja:
Cytat:
Potężna wichura, łamiąc duże drzewa,
trzciną zaledwie tylko kołysze.
Siwy dym i białe sadze,
będzie dzisiaj kamikadze.
Tak wiem będą jasełka,
wszyscy gotowi i nikt nie pęka,
kamień na kamieniu tutaj nie zostanie.
My królowie mety, ryjemy berety
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Dzięki kampanii fanów grupy urządzonej w serwisie Facebook udało się zmienić tradycyjny, coroczny bieg muzycznej historii w Wielkiej Brytanii. Już od wielu lat zwycięzca programu "The X Factor" wydaje na święta Bożego Narodzenia singla, a on nakręcony machiną promocyjną, staje się świątecznym Numerem Jeden na brytyjskiej liście przebojów. Tak też miało być w ostatnie święta. "The X Factor" wygrał Joe McElderry, szybko też wydał singla "The Climb" - cover przeboju Miley Cyrus. Dalej wszystko potoczyłoby się w sposób bardzo przewidywalny.
Ale fani zjednoczyli siły, założyli specjalna grupę na Facebooku, której przyświecał jeden cel - sprzeciw wobec obezwładniających gust i niezależną sztukę mechanizmów show biznesu. Na swój symbol wybrali klasyczny utwór RATM - "Killing in the Name",który poprzez masowe kupowanie go w internecie chcieli uczynić świątecznym Numerem Jeden w Wielkiej Brytanii. Niemożliwe? A jednak udało się. Brytyjscy fani rocka oraz Rage Against The Machine zrobili coś zupełnie bez precedensu. A zespół postanowił im za to podziękować organizując darmowy koncert w londyńskim Finsbury Park.
_________________ Własna niemoc jest tak niebezpieczna jak cudza przemoc.. Stanisław Jerzy Lec
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2010-09-11, 22:23
9 czemu mnie to nie smieszy?
Bo to Polska wlasniee, a ja sie , niestety czuje zazenowana jak to widze...chyba jednak powinnam zmienic se obywatelstwo i wyniesc sie gdzies do bardziej normalnych klimatow...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach