Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Martel Yann
Autor Wiadomość
Dora 
Znikopis


Pomogła: 7 razy
Wiek: 31
Dołączyła: 14 Sie 2007
Posty: 5405
Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-10-21, 20:27   

Ja tam bym zaczynała od Pi - mnie ta książka bardziej wciągnęła niż "Ja", choć jest zupełnie inna :)
_________________
:dora:
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2009-10-21, 21:00   

tez mnie sie jakos zdaje ze powinnam od pi zaczac :think:
_________________
 
 
Dora 
Znikopis


Pomogła: 7 razy
Wiek: 31
Dołączyła: 14 Sie 2007
Posty: 5405
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-04-06, 10:54   

Przeczytałam wczoraj "Historię rodziny Roccamatio" i jestem pod dużym wrażeniem, dlatego trochę mnie dziwią negatywne oceny - i Ani na początku tematu, i na biblionetce. Jest to zbiorek czterech opowiadań:

Historia rodziny Roccamatio
- tytułowe opowiadanie, najdłuższe, w którym bynajmniej nie poznajemy historii tej rodziny, a - tak jak mówi oryginalny tytuł, fakty kryjące się za ich historią ("The Facts Behind the Helsinki Roccamatios"). Jest to opowiadanie o człowieku umierającym na AIDS, momentami przepełnione gorzką ironią - i jak dla mnie świetne, chociaż smutne. Historię rodziny Roccamatio czytelnik może sobie stworzyć sam.

Gdy usłyszałem koncert Johna Mortona ku czci szeregowca Donalda J. Rankina na smyczki i dysonujące skrzypce - tytuł mówi wszystko. Opowiadanie mówi o koncercie i o wrażeniu, jakie wywarł na bohaterze koncert Johna Mortona ku czci szeregowca itakdalej. A do tego ma to opowiadanie przesłanie, które autor przekazuje wykorzystując cytaty z Josepha Conrada. Piękne.

Ostatnie godziny: warianty - tytuł również mówi wiele. Opowiadanie zawiera kilkanaście listów naczelnika zakładu karnego do matki straconego więźnia na temat jego ostatnich godzin. Co ciekawe każdy list pisze ta sama osoba, do tej samej osoby o tej samej osobie, a każdy opisuje inne zachowanie straconego...

Wytwórnia luster Vita Aeterna. Lustra na całą wieczność. - starsza osoba opowiada historię swojej miłości, a jej wnuk słucha - albo i nie słucha, tylko olewa. Strasznie ciekawa forma... super. :)

Jak dla mnie absolutnie genialne opowiadania. Trzeba przy nich po prostu myśleć i wykazać się troszkę własną interpretacją - dla mnie to spora zaleta, dostało ode mnie 5,5/6, polecam. :)
_________________
:dora:
 
 
Ania 
Znikopis


Pomogła: 8 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 26 Sty 2007
Posty: 5061
Wysłany: 2010-04-06, 21:53   

Dora napisał/a:
dlatego trochę mnie dziwią negatywne oceny


Już wyjaśniam. Napisałam, że IMO jest najsłabszą z książek Martela. Co oznaczałoby bycie najsłabszym w b. dobrym gronie. Mam świadomość, iż na moją ocenę wpłynęło to że są to opowiadania - a za tą formą nie przepadam. A fakt że opoowiadanie z lustrami pamiętam po dziś dzień :) o czymś jednak świadczy :) Nigdy nie napisałam że jest to książka słaba sama w sobie - najsłabsza wśród trzech czytanych - dla mnie tak.
_________________
Creation. That is why we are here.
 
 
Dora 
Znikopis


Pomogła: 7 razy
Wiek: 31
Dołączyła: 14 Sie 2007
Posty: 5405
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-04-06, 22:00   

A to zmienia postać rzeczy ;)
Mnie się akurat najmniej podobało "Ja", potem te opowiadania, a "Życie Pi" najbardziej, ale fakt, że wszystkie te książki są dobre. :)
_________________
:dora:
 
 
Dora 
Znikopis


Pomogła: 7 razy
Wiek: 31
Dołączyła: 14 Sie 2007
Posty: 5405
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-12-28, 11:16   

Przeczytałam nową książkę autora, czyli "Beatrycze i Wergili". I ciężko mi cokolwiek o niej napisać. Kolejna książka, znowu zupełnie inna niż wszystkie poprzednie. Ciekawy pisarz z tego Martela, to wyższa sztuka napisać każdą książkę w innym stylu. "Beatrycze i Wergili" jest trochę autotematyczna, bo trochę o tworzeniu, o tym, jaka powinna być powieść. Książka przesiąknięta symbolami. Poza tym po raz pierwszy chyba Martel pokazuje, że potrafi tworzyć perfekcyjne opisy, oczarować swoim językiem. Gruszka opisana jest przez pryzmat każdego zmysłu po kolei, a czytelnik widzi ją, czuje zapach, dotyka chropowatej skórki, wręcz słyszy dźwięk delikatnego wgryzania się w owoc. Gruszka staje się symbolem czegoś wspaniałego, a nieosiągalnego, bo kiedy przychodzi do opisania smaku gruszki, Wergili nie potrafi tego zrobić.
I na razie nic więcej nie napiszę, musi mi się tak książka trochę "uleżeć" :)

Na ten moment stawiam ją wyżej niż "Ja", ale niżej od "Życia Pi" i "Historii...", ale nie wykluczam, że to się zmieni :)
_________________
:dora:
 
 
Ania 
Znikopis


Pomogła: 8 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 26 Sty 2007
Posty: 5061
Wysłany: 2010-12-28, 14:19   

Do mnie ma Beatrycze i Wergill dopiero przyjść :) w ramach wczorajszego -30% w empiku ;)
_________________
Creation. That is why we are here.
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2011-01-06, 21:25   

Skończyłem tę najnowszą książkę Martela i przyznaję, że jest bardzo dobra i przede wszystkim otwiera głowę na różne interpretacje i wizje tego co ta książka ma dokładnie przekazać. Ciekawe zarówno od strony formy, jak i treści. W ciemno można polecić.
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
Dora 
Znikopis


Pomogła: 7 razy
Wiek: 31
Dołączyła: 14 Sie 2007
Posty: 5405
Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-01-06, 21:31   

batou napisał/a:
otwiera głowę na różne interpretacje i wizje tego co ta książka ma dokładnie przekazać

No właśnie, można ją interpretować na wiele sposobów,ale jednocześnie wiele pozostaje niejasne. I to jest bardzo fajne, ale jednak też momentami irytujące ;)
_________________
:dora:
 
 
MadMill 
Bajarz
Bucek


Pomógł: 1 raz
Wiek: 37
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1881
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-01-06, 21:49   

Czyli coś w stylu Życia Pi czy jeszcze inaczej tym razem to Martel zawoalował?
_________________
 
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2011-01-06, 21:52   

Inaczej. Tutaj się w miarę czytania domyślasz o co może chodzić i generalnie jakiś rdzeń tego rozwiązania jest, ale i tak nawet po skończeniu książki jest sporo możliwych interpretacji.
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
Dora 
Znikopis


Pomogła: 7 razy
Wiek: 31
Dołączyła: 14 Sie 2007
Posty: 5405
Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-01-06, 22:03   

Zupełnie inaczej, tak jak napisałam wcześniej, każda jego książka do tej pory jest zupełnie inna. Ta ma formę powieści, ale kojarzy mi się z liryką, w której należy doszukiwać się drugiego, trzeciego i dziesiątego dna w tym, co autor miał na myśli :)
_________________
:dora:
 
 
Ania 
Znikopis


Pomogła: 8 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 26 Sty 2007
Posty: 5061
Wysłany: 2011-01-08, 09:57   

Dziś albo w pn odbieram z empiku :)
_________________
Creation. That is why we are here.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group