Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: batou
2009-09-30, 20:04
Werber Bernard - Tonatonauci
Autor Wiadomość
Strzelec 
Wierszokleta
Nikolai


Wiek: 42
Dołączyła: 21 Sie 2007
Posty: 553
Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-07-19, 18:34   Werber Bernard - Tonatonauci



Tytuł: Tonatonauci
Tytuł oryginalny: Les Thanatonautes
Autor: Bernard Werber
Przekład: Oskar Hedemann
Wydawca: Sonia Draga
Cykl: Tonatonauci
Format: 592s. 125×195mm
Data wydania: 29 lipca 2009

Opis wydawcy

Lata sześćdziesiąte XXI wieku. Michael Pinson, sfrustrowany lekarz anestezjolog, i Raoul Razorbak, biolog, przyjaciele od czasów dzieciństwa, podejmują się pionierskiego zadania: decydują się zbadać, co jest „po drugiej stronie” życia.
Pierwsze eksperymenty nie należą do udanych, ochotnicy pozostają tam, gdzie z własnej woli zostali posłani, jednakże metodą prób i błędów doskonaląc technikę podróży w zaświaty, przyjaciele wreszcie osiągają sukces: Félix Kerboz, więzień skazany na dożywocie, wraca i opowiada niewiarygodne rzeczy. Co więcej – chce podróż powtórzyć. Powstaje nowa gałąź badań eksperymentalnych – tanatonautyka, na całym świecie budowane są tanatodromy, przybywa tanatonautów, którzy z powodzeniem odbywają podróże. Zaczyna się odkrywanie kontynentu zmarłych, pokonywanie kolejnych barier strzegących do niego dostępu, a nawet… lokalizowanie go w przestrzeni. Oczywiście nie ma róży bez kolców: na pewnym etapie zaczyna się międzynarodowa rywalizacja o to, kto zdoła dotrzeć dalej, powstają różne frakcje tanatonautów, dochodzi nawet do bitwy o Raj…
Powieść ekumeniczna – wszystkie religie i wyznania traktowane są równo; filozoficzna – proponuje jedną z możliwych odpowiedzi na dręczące człowieka pytanie o to, co jest „tam”; socjokrytyczna – ludzkie ułomności i przywary przenoszą się do życia po życiu i tam kwitną w najlepsze. Miejscami zabawna – widać, że autor dobrze się bawił.

/źródło: www.esensja.pl
_________________
Czyż nie wiedział, że nieostrożnym słowem można zabić jak wystrzeloną nieopatrznie kulą, że kłamstwo może potoczyć się jak lawina w górach, miażdżąc niewinnego człowieka?
Maria Kann "Góra Czterech Wiatrów"
 
 
 
andy
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-19, 18:52   

No ciekawe może być, ale temacik nie za nowy bo łowca śmierci chyba Watsona (muszę popatrzeć na półeczkach) w ubiegłym wieku u nas wydano.
Dokładnie u nas w 87 a oryginał w 81
 
 
Sharin 
Wierszokleta
Kosmogonik


Wiek: 40
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 450
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-07-19, 20:29   

Nowy czy nie nowy, może być ciekawe ;) Choć andy ma też sporo racji. Wszystko zależy od tego na ile Weber zapożyczył od swojego poprzednika. Bo jeżeli niewiele to "ok". Wszak fantasy aż kipi od chociażby questów i wędrówek o.O Czy to powoduje, że książki gorzej się czyta?
_________________
Próżnia doskonała - new 01. 2014
 
 
 
Hadrianka 
Znikopis


Pomogła: 18 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Wrz 2006
Posty: 7364
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-07-19, 20:59   

Sharin napisał/a:
Czy to powoduje, że książki gorzej się czyta?

Jak dla mnie tak... :mlot: Ale cicho, nie róbmy offtopa ;)

Przeczytałam pierwszą część opisu i nawet bym się skusiła... ale po 'ekumeniczna' sobie chyba jednak odpuszczę...
_________________
Silva hevsum
 
 
 
InterSix
Dalekopis
i to grafoman


Wiek: 51
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 795
Skąd: stąd dotąd
Wysłany: 2009-07-20, 16:03   

Tonatonauci = Les Thanatonautes

Tytuł piękny jak DirtyDancing = wirujący sex
_________________
2008
 
 
Hadrianka 
Znikopis


Pomogła: 18 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Wrz 2006
Posty: 7364
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-07-20, 19:12   

Chwila... to są nie tAnatonauci, tylko tOnatonauci :wielkiszok: Literówka, czy ktoś nie uważał na lekcjach z mitologii? :mlot:
_________________
Silva hevsum
 
 
 
andy
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-20, 19:17   

Kotzur takich lekcji nie miał. A uważał tylko na matmie i fizie. Reszta była nieistotna :-P
 
 
Hadrianka 
Znikopis


Pomogła: 18 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Wrz 2006
Posty: 7364
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-07-20, 19:18   

Ale o istnieniu bożka T(h)anatosa to wypadałoby wiedzieć :P
_________________
Silva hevsum
 
 
 
andy
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-20, 20:09   

A o takim (u)bóstwie kotzur słyszał :-P
 
 
salat 
Dziejopis


Pomógł: 2 razy
Wiek: 35
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2817
Wysłany: 2011-02-08, 17:26   

czytał to ktoś? bo w Matrasie w Gliwicach jest za 9.90 i się zastanawiam :P
_________________
Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
 
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2011-02-08, 21:11   

Szukajkę zgubił? :> http://f451.pl/forum/viewtopic.php?t=3212
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
salat 
Dziejopis


Pomógł: 2 razy
Wiek: 35
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2817
Wysłany: 2011-02-08, 21:24   

nie zgubił, tylko, że Sharinowe recenzje mi jednak nie podchodzą specjalnie ;) Ja chcę krótko: czy to jest warte uwagi, czy nie, czy się miło czyta, czy nie, czy wciąga, czy nie, czy. Tyle :)
_________________
Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
 
 
 
ene 
Znikopis
eee.. ne!


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Sty 2007
Posty: 6580
Wysłany: 2011-02-08, 22:35   

zawsze mozesz przeczytac ostatni akapit ;)
_________________
...
 
 
Jool 
Krótkopis


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 10 Wrz 2006
Posty: 149
Wysłany: 2011-02-20, 14:37   

Nie podobała mi się. I po przeczytaniu, jako całość, i w trakcie czytania, poza rosnącym niedosytem i kolejnymi nielogicznościami chyba najbardziej zaskakiwała mnie reakcja społeczeństwa. Normalnie do przewrotów w postrzeganiu świata prowadzi o wiele dłuższa droga. Tym bardziej, że dostąpić zaszczytu osobistego doświadczenia dane było niewielu ludziom, reszta opierała się na relacjach. Relacjach niepopartych kompletnie niczym. Zero dowodów, po prostu wielkie nic. Mija kilka lat - i wszyscy w to wierzą?? Kościół mówi, że nie wolno, a nie że to nieprawda? (A sam nawraca 2000 lat i co drugi to sceptyk ;) )
Pomijam sprawy fizyki, czasem mogę dopuszczać naciąganie do granic wytrzymałości, ale naciągania logiki nie trawię. Część druga nie ma u mnie szans na czytanie.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group