Cayleb Ahrmahk odniósł największe morskie zwycięstwa w historii ludzkości. Rozbił w pył wrogie przymierze i wspólnie z królową Sharleyan utworzył Imperium Charisu, największą potęgę morską w dziejach Schronienia i ostoję dla ceniących sobie wolność uciekinierów z innych krain. Jednakże Grupa Czworga, klika rządząca Schronieniem, poprzysięgła zniszczenie Imperium Charisu. Potężna flota, wyposażona w najnowszą broń, wkrótce zostanie wysłana przeciwko Charisowi.
Tymczasem dla Kościoła nadal tajemnicą jest osoba doradcy Cayleba i Sharleyan, mnicha-wojownika zwącego się Merlin Athrawes. Merlin wie, że Schronienie to ostatnia planeta zamieszkana przez ludzi, a narzucony przez Kościół Boga Oczekiwanego zastój technologiczny może się okazać wyrokiem śmierci dla ludzkości.
Ślepa niszczycielska siła Matki Kościoła przetacza się przez Charis, lecz Merlin Athrawes i garstka bohaterów stają na jej drodze. Grupa Czworga ma się niebawem przekonać, jaką potęgą jest w rzeczywistości ludzka wolność.
Seria ma już 6 tomów i zapowiada się na więcej, przypuszczam że są 2 wersje rozwoju serii:
1) długa walka na Schronieniu z Grupą Czworga ( jeszcze kilka tomów:P ) i jeden szybki tom walka z Gbaba
2) długa walka na Schronieniu z Grupą Czworga i tyle samo z Gbaba ( może w 20 tomach autor się zmieści)
Co mogę powiedzieć od siebie?
Fabuła nie posuwa się wiele do przodu, Charis nie jest dużo bliżej pokonania Kościoła Boga Oczekiwanego,
:
nadal walka nie przenosi się na ziemie Kościoła
, w zasadzie w tym tomie autor koncentruje się mniej na sytuacji globalnej a skupia się na pokazaniu sytuacji wewnętrznej zarówno w Świątyni oraz w Charisie. Mamy więc spiski zdrady i walki wewnętrzne.
Nowym motywem jest pokazanie że nawet wysoko rozwinięta technika nie gwarantuje nieomylności, zbytnia pewność siebie jest zgubna a każdy nawet Merlin ma swoje ograniczenia.
Czy polecam? Jeśli chcesz poznać dalsze losy konfliktu z Gbaba poczekaj jeszcze parę tomów, jeśli zaś wciągnął Cię konflikt Charis-Świątynia to jak najbardziej.
W tym tomie nie zbliżamy się za bardzo do końca serii ale za to możemy ujrzeć inne oblicze stron konfliktu akcja zaś wciąga.
Dla mnie dużo polityki, to akurat nie jest przeszkoda, a wręcz zaleta. Pewnikiem dlatego, że tej rzeczywistej to od jakiegoś, dłuższego już czasu nie trawię..
Tak sobie myślę, że Weber zaczął tworzyć ten cykl bo chciał sobie poopisywać bitwy morskie dla odmiany.
_________________ Kiedy w życiu jest źle
Gdy wszystko wk... Cię
Jeśli ochoty wciąż brak
Przebrzydły osrał Cię ptak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach