Pomógł: 1 raz Wiek: 37 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 1881 Skąd: Wawa
Wysłany: 2013-01-19, 09:32 Bacigalupi Paolo - Zatopione miasta
Apokalipsa się dokonała. Ludzkość skoczyła sobie do gardeł. Miasta znalazły się pod wodą. Cała szczęście, że to tylko USA i nie był to 2005 roku i huragan Katrina, chociaż może to Nowy Orlean był właśnie inspiracją dla autora. Paolo Bacigalupi polskiemu czytelnikowi znany jest przede wszystkim z książki wydanej w Uczcie Wyobraźni zawierającej zbiór opowiadań oraz jego debiutancką powieść „Nakręcaną dziewczynę”. Niedawno w naszym kraju ukazała się jego młodzieżówka pt. „Zatopione miasta”. Czy po rozbudzonych nadziejach poprzednimi utworami teraz autor zaspokoił czytelników? Czy nakarmił ich kolejną dawną dobrej literatury? Pochylmy się nad tym i znajdźmy odpowiedź.
„Zatopione miasta” to utwór osadzony w Stanach Zjednoczonych po apokalipsie. Nie jest to zagłada totalna, wywołana promieniowaniem po użytych bombach nuklearnych, ani skażenie chemiczną bronią masowej zagłady. Ludzie jak to ludzie, byli (i dalej są) zachłanni, zadufani, oceniają innych powierzchownie i starają się zrzucić winę za niepowodzenia na kogoś innego. Takie postępowanie doprowadziło do wielu konfliktów i zamiast współpracować społeczeństwo zajęło się walką z bliźnimi, a natura zrobiła swoje i zniszczyła ich kraj. Poziom wód podniósł się na tyle, że miasta znalazły się pod wodą, państwo się rozpadło, utraciło dostęp do zdobyczy techniki i udogodnień cywilizacyjnych. Szkoda, że to w sumie tylko domysły czytelnika ponieważ autor nie opisuje dokładnie przyczyn oraz wszystkich skutków, które były następstwami takiej postawy ludzkości w USA. „Zatopione miasta” są drugą książką osadzoną w takim świecie, pierwszą jest powieść pt. „Ship breaker” (nasz polski tytuł „Złomiarz” i ma być wydany w roku 2013), więc może w niej będzie więcej wyjaśnione, kto wie?
Bohaterami powieści jest młoda dziewczyna, kaleka i wyrzutek pozostawiona w dżungli sama sobie oraz genetycznie zmodyfikowany stwór stworzony do zabijania wrogów. Jak to w książkach ich losy się łączą, zostają kimś na kształt przyjaciół, partnerów w interesach. Ona ratuje mu życie, on jej pomaga w odbiciu z rąk samozwańczej armii bliskiej osoby. Przy okazji ich rozmów mamy wiele górnolotnie brzmiących banałów, o wartości życia, o celowości postępowania itd. itp. Powieść jest bardzo prosta, fabuła jest liniowa, brak jakichkolwiek pobocznych wątków. „Zatopione miasta” są zaliczane do powieści dla „young-adult”, czyli na nasze jest to powieść skierowane do młodzieży i to narzuca autorowi właśnie taką konstrukcję powieści oraz fabuły. Wcześniej wymieniałem zarzuty względem książki, ale czy to faktycznie są jej minusy? Właściwie to nie, ponieważ ja grupą docelową tej powieści nie jestem i już nigdy nie będę.
Jednakże utwór jest napisany naprawdę dobrze, czyta się go bardzo lekko. Bacigalupi już wcześniej pokazał, że potrafi. Jeżeli „Zatopione miasta” porównywać z całą masą książek wydanych z myślą o młodzieży to zdecydowanie wybijają się ponad średnią. Największym moim błędem było to, że podszedłem do tej powieści jak do poprzedniej książki tego pisarza. Niekoniecznie się zawiodłem, ale na pewno pozostał duży niedosyt. Więc jak oczekujecie czegoś na poziomie „Nakręcanej dziewczyny” dajcie sobie spokój, ale jeżeli chcecie miłą, lekką i przyjemną lekturę do poduszki, to czemu nie?
Pomogła: 7 razy Wiek: 31 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2013-01-19, 13:18
MadMill napisał/a:
Największym moim błędem było to, że podszedłem do tej powieści jak do poprzedniej książki tego pisarza. Niekoniecznie się zawiodłem, ale na pewno pozostał duży niedosyt
Dokładnie, ja też podeszłam do tego jak do poprzedniej powieści i doczytałam, że to young-adult dopiero po skończeniu powieści. Niedosyt jest bardzo duży, bo mnie się wydaje że z tego można by zrobić bardzo fajną, rozbudowaną powieść dla old-adult Jeśli ktoś będzie przygotowany na tą prostą fabułę, brak opisów itp, to pewnie może się podobać
Pomógł: 1 raz Wiek: 37 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 1881 Skąd: Wawa
Wysłany: 2013-01-19, 13:32
Powieść sama w sobie jest nawet dobra. Napisana też jest porządnie, ale właśnie ta jej prostota, brak wątków pobocznych robię z niej uboższą wersję, a to pozostawia niedosyt.
Złomiarz (Ship Breaker) też jest sygnowana YA i pewnie też ją przeczytam, ale boję się że znowu się trochę rozczaruję.
YA trochę czytałem, np. "LonNiedyn" był bardzo przeciętny (wręcz słaby), ale za to "Mały brat" Doctorowa bardzo mi się podobał, chociaż ta powieść była bardziej rozbudowana w szczegółach, prosty, ale jednak.
Pomogła: 7 razy Wiek: 31 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2013-01-19, 13:54
A mnie się "LonNieDyn" podobał bardziej niż Zatopione Miasta, może właśnie dlatego, że wiedziałam przed czytaniem czego się spodziewać. Dość sympatycznie się to czytało i po czytaniu nie czułam takiego niedosytu, tworzyło to ładną całość. Tu odniosłam wrażenie, jakby Bacigalupi miał w głowie dużo pełniejszą wersję tej powieści, a potem ktoś mu powiedział "ej, a może byś napisał coś dla młodzieży?", na co on spróbował ten swój pomysł podpiąć pod YA i pociął barbarzyńsko.
Pomogła: 1 raz Wiek: 25 Dołączyła: 26 Maj 2008 Posty: 1034
Wysłany: 2013-01-19, 17:11
Dora napisał/a:
a potem ktoś mu powiedział "ej, a może byś napisał coś dla młodzieży?", na co on spróbował ten swój pomysł podpiąć pod YA i pociął barbarzyńsko.
Jak mnie coś takiego wkurza... Przecież nie trzeba od razu robić z młodzieży ograniczonych debili, a z drugiej strony jak młodzież się chce za takich uważać i nie czytać normalnych powieści dla ludzi, to niech sięga po komiksy. Narzucanie sobie łatki YA to jakby się samemu ograniczać. Bez sensu to jest i argument, że takie powieści się lepiej sprzedają do mnie nie przemawia.
To pisałam ja, której z YA podobał się tylko Doctorow.
jak młodzież się chce za takich uważać i nie czytać normalnych powieści dla ludzi, to niech sięga po komiksy.
Oj Brujka Brujka. Chociaż ja tam ostatnio komiksów nie czytam, to muszę wnieść sprzeciw przeciwko steoretypom. Komiks, podobnie jak książka potrafi być bardzo wysublimowaną rozrywką. Traktowanie tego medium jako gorszego i ułomnego brata jest oznaką ignorancji .
_________________ Kiedy w życiu jest źle
Gdy wszystko wk... Cię
Jeśli ochoty wciąż brak
Przebrzydły osrał Cię ptak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach