Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Sekretariaty, dziekanaty, profesorzy...
Autor Wiadomość
salat 
Dziejopis


Pomógł: 2 razy
Wiek: 35
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2817
Wysłany: 2007-05-21, 16:42   Sekretariaty, dziekanaty, profesorzy...

tez se pomarudze. Przez glupia sekretarke w szkole zmarnowalem dwie godziny. A wszystko dlatego ze jutro zdaje informatke na maturze i dzisiaj mialem sprawdzic kompa. Babka miala zadzwonic w piatek na ktora mam przyjsc i nie zadzwonila. dopiero dzisiaj o 15.30 telefona od dyra z pytaniem kiedy to ja mam zamiar przyjsc :/ no i musialem jechac w trybie pilnym bo dyro juz po robocie i czekac nie bedzie wiecznosci :/ a jak przyjechalem to co sie okazalo?? Ze niby mialem byc o 9 rano i wszyscy o tym wiedzieli tylko nie ja :/ Ma kobita szczescie ze jej juz tam nie bylo bo nie iwem co bym zrobil :P
Ostatnio zmieniony przez batou 2007-05-23, 22:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-05-21, 17:05   

salat, nie wiem czy Ciebie tym pocieszę czy zdołuję, ale to była świetna zaprawa przed tym co jest normalną sytuacją na studiach :)
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-05-21, 17:11   

Nie będzie tak źle ;) Musisz sobie tylko zakodować, że po pierwsze: profesór i PANI JADZIA Z DZIEKANATU mają zawsze rację, a po drugie: jeśli nie mają racji to patrz punkt pierwszy :)
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
pragne 
Dalekopis
Magda


Pomogła: 5 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 26 Sty 2007
Posty: 770
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-05-21, 17:41   

Stanowczo protestuję!
Sama mam nieprzyjemność pracować w takim sekretariacie... :Oo:
Codziennie odbierasz milion telefonów (gł. dzwonią z firm windykacyjnych i banków i proszą o rozmowę z panią Kowalską, która pracuje u nas jako sprzątaczka, bo podała tylko ten numer kontaktowy i ja mam latac po całej szkole, blokowac telefon i jej szukać, bo wisi im ratę za coś tam, nie dość że są niemili to jeszcze chamsko dzwonią po kilka razy. Na początku byłam miła, ale potem już nie, nie szukam sprzątaczek i nie będę, nie łączę żadnych przedstawicieli do Dyrekcji, a Ci to śa naprawdę wredni,a le ja też potrafię być słownie złośliwa :P więc żadnego kitu już mi nie wcisną. Mało tego kiedy dzwonią drugi raz, przypominam, że wczoraj rozmawialiśmy i ja zdania nie zminiłam, więc bardzo proszę nie dzownić, tylko wysłać maila z ofertą (nikt tego nie czyta mailem), bo Dyrektor jest zajęty i będzie zawsze; i musisz wykonać kolejny milion (do nauczycieli, żeby poinformować czy przypadkiem nie zapomnieli, że jutro są w komisji maturalnej, albo że vice plan zmieniła, bo któryś nauczyciel jest chory i ten/ta do której dzwonię musi wziąc zastępstwo. I tylko słuszę w słuchawce: "k....a, znowu ta Cruella de moon plan sobie zmienia", do słuchaczy, że dziś jest środa, a w piątek rozdajemy świadectwa, a on/ona zdjęcia nie dała, więc ani podbić nie mogę, ani dać Dyrektorowi do podpisu, ani powkładac w okolicznosciowe koszulki ani nic, a oni mają to w dupie, i odrzucają rozmowy, bo wiedzą skąd dzwinią albo numer już jest nieaktualny.. pochlastać się można. Oczywiście kto jest najgorszy w tym wszystkim? Ja, bo to ja dzwonię, przypomniam, dupę zawracam i w ogóle. Nie dość że robię za etatowego Tołdiego, to jeszcze wszystkie emocje, które ujawniają się w chwili gdy skończę informować spadają na mnie. A pamiętać muszę o wszystkim ... Kocham tę robotę!
Przed ustną z polskiego dzwoniłam do wszystkich, żeby przypomnieć, że mają wczesniej przyjść i sobie posprawdzać sprzęt (laptop, rzutnik), czy im wszytsko działa. 3/5 nie odbierało, 1/5 miała numer nieaktualny, i nikt nie przyszedł szybciej ... No comment. A tuż przed 15.00 kiedy zbierałam sie do domu podchodzą do mnie i z wyrzutem pytają: "To jak to, to pani nie będzie nam tego uruchamiać?" ... :bosh: :bosh: :bosh: :bosh: :bosh: :bosh: Jasne, będę siedzieć do 20 i każdemu prezentację odpalać lol lol lol lol lol No bo przecież to należy do moich obowiązków :P
Nadmienię, że na żadnej gali, na której MUSIAŁAM być po godzinach, nie usłyszałam dziękuję za moją ciężką pracę ... Wszystkim dziękowali (dyrektor, vice, nauczyciele, wychowawcy) .. Ale o takich jak ja nikt nie myśli. A dzięki mnie wszystko jest na czas, wszystkie papiery muszę sprawdzac po nauczycielach prosić o poprawki, bo wiecznie jest źle (rozumiem, że wypełnianie arkuszy ocen jest ponad możliwości tych, którzy pracują w tej szkole) i zawsze są pretensje, że znowu muszą poprawiać, tak jakbym ja to spieprzyła. Często gęsto mam zwyczajnie dość ludzi, przychodzę i albo czytam albo idę na godzinę spać.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=jRyXtrWd_p8
Ostatnio zmieniony przez pragne 2007-05-21, 17:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
zuraw 
Dziejopis
#13


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2163
Skąd: Toruń
Wysłany: 2007-05-21, 17:45   

:tuli: :tuli: :tuli:
_________________
Własna niemoc jest tak niebezpieczna jak cudza przemoc.. Stanisław Jerzy Lec
 
 
 
pragne 
Dalekopis
Magda


Pomogła: 5 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 26 Sty 2007
Posty: 770
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-05-21, 17:49   

Ta głupia, wredna gruba małpa w okularach z sekretariatu też ma uczucia i nie jest z tych, które zawsze mają rację a jeśli nie mają to patrz punkt pierwszy.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=jRyXtrWd_p8
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2007-05-21, 17:54   

ale profesor( a szczegolnie profesorka) zawsze ma racje i ma gdzies studenta ;) no chyba że się jakiś nietypowy trafi ;)
_________________
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-05-21, 17:56   

pragne napisał/a:
Ta głupia, wredna gruba małpa w okularach z sekretariatu też ma uczucia i nie jest z tych, które zawsze mają rację a jeśli nie mają to patrz punkt pierwszy.

Zważ moja droga, że nie wszędzie jest tak jak u Ciebie w pracy. W moim dziekanacie było tak jak opisuję, a znam go nie tylko z pozycji szarego studenta, mnącego w rękach czapkę i patrzącego cielęcym wzrokiem w nadziei, że to coś zmieni i wreszcie za 8 podejściem, po przejechaniu 50 km i wzięciu w tym celu, po wielkich bólach przełożonego, dnia urlopu, załatwi ten jeden podpis (sic!), ale też z relacji kumpeli, która tam pracowała.
Nie uogólniam, żeby Ciebie urazić, tylko piszę jak to wyglądało z mojego punktu widzenia :tuli:
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
salat 
Dziejopis


Pomógł: 2 razy
Wiek: 35
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2817
Wysłany: 2007-05-21, 18:00   

Przepraszam pragne :x To nie o Tobie bylo :tuli: A poza tym ta sekretarka calkiem calkiem jest :D Ciebie nie widzialemale zaloze sie ze tez tak jest :D
_________________
Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
 
 
 
pragne 
Dalekopis
Magda


Pomogła: 5 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 26 Sty 2007
Posty: 770
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-05-21, 18:17   

Nikt mnie nie uraził, pragnę tylko żebyście wiedzieli jaką mam męczącą pracę :P
U mnie na studiach była cool babeczka w sekretariacie, pewnie dlatego że też miała na imię Magda :D Ja się naprawdę staram pomagać słuchaczom, sama się dziwię po co, skoro często gęsto mi bardziej zależy niż im, ale taka już jestem. Ale jak mnie ktoś wkurzy :sciana: to ma przekichane lol .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=jRyXtrWd_p8
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-05-21, 18:38   

pragne napisał/a:
Ale jak mnie ktoś wkurzy :sciana: to ma przekichane lol .

To ja chyba miałem same permanentnie wkurzone :)
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
pragne 
Dalekopis
Magda


Pomogła: 5 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 26 Sty 2007
Posty: 770
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-05-21, 18:47   

Ale to musiałbyś za każdym razem mnie wkurzać, a takich przypadków miałam DWA ... I za piątym razem powiedziałam: wojna .. :D Jak mi ktoś przychodzi i zaczyna na mnie wrzeszczeć o coś, co kompletnie ode mnie nie zależy to ja się drażnię .. i jeśli moje tłumaczenie jest jak grochem o ścianę i sytuacja się powtarza parę razy to gość ma u mnie krechę, sorrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrry. Nie życzę sobie, żeby na mnie mordę darł, nie za to mi płacą, żebym wysłuchiwała, nie życzę sobie także, żebym obrywała za prosiaczka, w końcu nie życzę sobie żeby mnie traktować protekcjonalnie, bez jakiegokolwiek szacunku. Ja do każdego mówię per pan/pani, chociaż połowa na to nie zasługuje i takiego samego szacunku wymagam od innych, a nie lekceważących odzywek typu: "miśku, skserujesz mi to, to i to". Smarkacz ledwo z pieluch wyrósł, ledwo dowód dostał i będzie mi rozkazywał, przyszedł do szkoły dla dorosłych prosto po gimnazjum i myśli że się znalazł najmądrzejszy. Ja wiem, że nie wyglądam na swoje lata, tylko na jakieś 19 :D , ale szacunek mi się należy ;)

EDIT:

Ale moja ulubiona sytuacja, ktorej ABSOLUTNIE nic jeszcze nie przebiło, jest wtedy, kiedy przychodzą oddawać indeksy i kart egzaminacyjne. Tłumaczę jak .... (ta, która je trawę) na rowie jak się wypełnia i żeby pilnować wpisów, żeby były takie same na karcie i w indeksie a potem żeby oddawać ze wszystkimi wpisami. Połowa nie przynosi, więc bawimy się przez 2 miesiące w kotka i mysze: ja dzwonię po 10 razy albo latam w kolejnym semestrze po klasach i imiennie tłumaczę, a jeśli przyniesie to połowy wpisów brak, a inne się nie zgadzają (w indeksie co innego, na karcie też, podpisów nauczycieli brak itp.) i ten naiwny uśmiech na ich twarzy - w nadziei że taki przyjmę: "Pani se uzupełni, ja nie mam kiedy bo pracuję, a pani jest w weekend to pani pójdzie do nauczycieli i wpiszą" lol lol lol lol . Za to, że nie przyjmuję takich indeksów (NIE IDĘ NA RĘKĘ) mnie nienawidzą :D
Dziwne, że ja na studiach nigdy nie miałam problemu, żeby na czas oddać poprawnie wypełniony indeks, więc niech nie marudzą, bo ja doskonale wiem jak to jest. A skoro ja dałam radę, to inni dadzą również. Basta. W ten weekend kolejny raz, co semstr musze to robić, tłumaczyłam ok. 85 razy jak wypełniac indeks, kartę, i do kiedy trzeba ją oddawać.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=jRyXtrWd_p8
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-05-21, 18:58   

pragne napisał/a:
Jak mi ktoś przychodzi i zaczyna na mnie wrzeszczeć o coś, co kompletnie ode mnie nie zależy to ja się drażnię .. i jeśli moje tłumaczenie jest jak grochem o ścianę i sytuacja się powtarza parę razy to gość ma u mnie krechę, sorrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrry

Ja bym się nawet nie ośmielił :) Uwierz mi moja droga, w niektórych dziekanatach czai się pierwotne zło :P Choćbyś przyszedł ubrany na biało z aureolą nad głową i bukietem kwiatów pod pachą, nie ma mocnych, swoje wycierpieć musisz ;) Kumpel raz poszedł złożyć podanie o przedłużenie sesji, a Pani w dziekanacie z błogim uśmiechem na twarzy do niego: "Ale przecież cała Pana grupa jest skreślona z listy studentów od tygodnia. Trzeba było wybrać przedmiot na dodatkowe zajęcia i nikt się nie pofatygował". Nie muszę chyba dodawać, że nikt o tym nie wiedział, a pomysł tych zajęć powstał w ostatniej chwili...
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
pragne 
Dalekopis
Magda


Pomogła: 5 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 26 Sty 2007
Posty: 770
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-05-21, 19:02   

U mnie się aż za dużo powtarza, a i tak potem nikt nic nie robi i mają pretensje, że nie wiedzą. Jak się do szkoły nie chodzi .. Ja wiecznie latam po klasach z nowinkami .. A jeszcze mi potrafią zarzucić, ze nie pamietam jak on się nazywa i w jakiej jest klasie.. Przepraszam, moja inteligencja jest ograniczona, nie umiem zapamiętać 500 słuchaczy, krórzy są w 20 różnych klasach .. Przerasta mnie to. Przerasta i pamietacnie zamierzam, bo nie lubię zaśmiecać sobie mózgu :P
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=jRyXtrWd_p8
 
 
Ania 
Znikopis


Pomogła: 8 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 26 Sty 2007
Posty: 5061
Wysłany: 2007-05-21, 19:35   

A ja cudowną Panią w dziekanacie mam! ot co!

Cierpliwa, uczynna, nawet zdarzało się że dzwoniła do wykładowców w imieniu studentów, jak się kto pomyli i w złej kolejności wpisze - no trudno, popatrzymy ale pani odłoży na osobną kupke z błędami, nawet liczy nam średnie do stypendium bo stwierdziła że jak ma po nas sprawdzać to jej sie nie chce :) , ostrzega jeśli dziekan ma zły humor, albo mówi że lepiej iść do pełnomocnika a nie do dziekana, mówi co napisać w podaniu jak sie nie ma pomysłu, a do tego wszystkiego trzyma reke na pulsie i zawsze zna odpowiedź na pytanie zadane przez studenta (nie zawsze w momencie zadawania pytania ale jak trzeba to sie dowie i poinformuje) jednymi słowy Anioł Kobitka! :)

A co do mardzenia to boli mnie gardło, ucho (ledwo mówie), mam 37.3 a jutro mam laborke, zaliczenie i ćwiczenia z płynów....
_________________
Creation. That is why we are here.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group