Wiek: 61 Dołączyła: 25 Lut 2007 Posty: 12655 Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2013-06-13, 22:21
tez autentyk z dzis z pracy:
dziewczyna pisze do mnie na skype ze ona potrzebuje plakat taki jak wczoraj ale z logo klienta i na inne stanowisko
odpowiadam grzecznie ze nie kojarze zebym wczoraj robila plakat ale niech tekst przysle i logo to sie zrobi
D: ale zrobisz?
J: jak logo przyszlesz i tekst
D: ale ja nie mam logo...
J: to nie zrobie
D: ale klient chce zeby bylo z logo
J: to niech klient da ci logo ksiege znaku czy eps czy cos co sie do druku nadaje
D: ale zrobisz mi ten plakat? bo to pilne
ja: zadzwonilam do jej zwierzchnika...
_________________ kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Właśnie zwolniłem pracownika, tegorocznego maturzystę. Na jego pytanie, dlaczego, odpowiedziałem, że nie widzę entuzjazmu w jego pracy. Życzyłem mu dobrych studiów i powodzenia. Na co on mi, że chyba powinienem sobie Chińczyka zatrudnić.
Wywołało to uśmiech mój, mojego ojca i pracownika, którzy stali opodal. Oni akurat wiedzą jak się pracuje.
Jak ludzie nie znają życia, jak nie wiedzą co to praca, a im bardziej miastowe tym mniej. Na wsi to chociaż dzieciaki od małego wiedzą co zacz.
Przewraca się w d...ch z dobrobytu
_________________ Kiedy w życiu jest źle
Gdy wszystko wk... Cię
Jeśli ochoty wciąż brak
Przebrzydły osrał Cię ptak
Tygrysko, ech Tygrysko, jak ja Cię dobrze rozumiem , zwłaszcza z tymi niedrukowalnymi logotypami "a ściągniesz sobie z internetu przecież"
Dzisiejsza akcja - dzwoni do mnie klient:
- Magda, mówiłaś, że wysłałaś plakat do drukarni, a w drukarni go nie mają i w ogóle co się dzieje
- wysłałam im na ftp, muszą mieć, bo po wysłaniu sprawdzałam czy jest
- nie ma, musisz wysłać jeszcze raz, tu masz maila do szefa...
Jak oczywiście od poniedziałku, kiedy wysłałam ten nieszczęsny plakat, siedziałam cały czas w domu, to akurat w tym czasie byłam na dużych zakupach w sąsiednim mieście... No nic, telefon w dłoń, wkurw w oczach, dzwonię do drukarni...
- A tak pani Magdo, pamiętam to zlecenie, 100 sztuk, tak?
- No tak, ale słyszę, że podobno nie macie tego plakatu u siebie
- A to ja muszę wejść na serwer i sprawdzić... proszę zadzwonić za chwilę
Dzwonię za chwilę, tadam! plakat się znalazł, będzie gotowy za godzinę. Cuda panie
_________________ Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
Wiek: 61 Dołączyła: 25 Lut 2007 Posty: 12655 Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2013-06-14, 23:00
a to juz norma normy tez nieraz przerabialam - nauczona takimi doswiadczeniami teraz wrzucam cos tam na ftpa a potem bezczelnie dzwonie do drukarni/agencji reklamowej itd. z gadką: mam prosbe niech pan/pani sprawdzi czy wszystko ok jest z projektem - wrzucilam na ftp co zmusza czlowieka po drugiej stronie do sciagniecia z ftp i potwierdzenia ze wszystko jest ok
_________________ kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Wiek: 37 Dołączył: 07 Maj 2008 Posty: 1881 Skąd: Wawa
Wysłany: 2013-06-15, 09:43
derbullaw napisał/a:
Właśnie zwolniłem pracownika, tegorocznego maturzystę. Na jego pytanie, dlaczego, odpowiedziałem, że nie widzę entuzjazmu w jego pracy. Życzyłem mu dobrych studiów i powodzenia. Na co on mi, że chyba powinienem sobie Chińczyka zatrudnić.
Wywołało to uśmiech mój, mojego ojca i pracownika, którzy stali opodal. Oni akurat wiedzą jak się pracuje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach