ene, masz trójkę? jeżeli tak to powinnaś go teraz podłączyć i zrobić update (nie napisali mejla?). Nawet listy papierowe wysyłają. Jeżeli nie zrobisz aktualizacji to trwale odetną go od chmury.
http://www.amazon.com/gp/...odeId=201994710
_________________
pajk napisał/a:
Bez rymów wszystko sie robi poważne smiertelnie i tragiczne bufoniasto nadente jak zurmik
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 24 Sty 2007 Posty: 6580
Wysłany: 2016-03-20, 23:10
tak, trójka (keyboard) u mnie.
tylko na co mi chmura jesli nie korzystam z netu? wydaje mi sie ze bedzie cały czas normalnie działał dopoki sie nie zepsuje - w ogóle nie właczam wifi, tylko kablem wrzucam ksiazki wydaje mi sie ze przy takim korzystaniu update jest zbedny
Nie trwale, tylko póki nie zaktualizuje Bez aktualizacji nie można korzystać z amazonowego sklepu i z wysyłki mailem. Niczego w funkcjonalności ta aktualizacja nie zmienia, to tylko jakaś aktualizacja zabezpieczeń czy coś w tym guście.
Jeśli w ogóle go nie używasz to tak. O ile dobrze pamiętam to tylko jakaś aktualizacja certyfikatów czy czegoś takiego. Dotyczy wszystkich modeli. Poza tym zawsze można ją ściągnąć ze strony amazonu. Te listy z ostrzeżeniami dotyczyły wyłącznie tego, że od zeszłego tygodnia aktualizacje nie będą wysyłane automatycznie na kindle podłączone do wifi.
Pomógł: 20 razy Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 3224 Skąd: P-w
Wysłany: 2016-03-22, 18:45
Mam Kindle 4 bez dotyku, wersja oprogramowania 4.1.2. Widziałem że jest nowsza wersja, ale nie przynosiła żadnych nowych funkcjonalności, dlatego nie aktualizowałem (minimalizuję ryzyko padnięcia sprzętu ). Net mam na nim wyłączony, to przeżyję bez tych nowych zabezpieczeń.
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-03-22, 21:01
zurmik napisał/a:
To ja mam podobnie jak Nefra. Po pierwszym zachłyśnięciu się elektroniką (a jest to fantastyczne rozwiązanie!) kupowałem jak głupi. Ale bardzo szybko przestałem nad tym panować. Kupowałem w takich ilościach, że szybko zapominałem co mam, a co jeszcze chciałbym mieć. Zdystansowałem się i potem dzieliłem swój czas czytelniczy pomiędzy e-ink a papier. Punktem przełomowym była aktualizacja na moim Kindlu, która wyłożyła mi angielskie tytuły składane w Polsce. Nie były odpowiednio sformatowane przez co nie działał w nim słownik... Obecnie wróciłem do papieru. Chyba lubię mieć.
Witaj * dzisiaj wolę przeczytać coś w papierze (przynajmniej oczy są lepsze rano niż po wieczorze spędzonym nad ekranem ), a jeśli mi brakuje jakiejś książki w cyklu - i biblioteka jej nie ma (taka przyziemna forma wypożyczania książek w papierze ) - to sięgam po wersję w której oczy są bardziej zmęczone. Ale naprawdę - wole czytać książki takie z okładkami i stronami (wielkim ich plusem jest też to, że można je czytać na plaży, nad basenem i w słońcu
Pomogła: 9 razy Wiek: 61 Dołączyła: 25 Lut 2007 Posty: 12655 Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2016-03-22, 23:55
ja kundelka ma odcietego od neta bo bateria dluzej trzyma ksiazki czytam prawie wylacznie w kundelku ale... papier i tak kupuje - tylko mniej niz kiedys
_________________ kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
W tym roku, jakoś tak wyszło, czytam na razie głównie na Kindlu (na dwadzieścia książek, trzy papierowe), ale jak spojrzałam na zeszły, to mi się to wyrównało, tak pół na pół wyszło. A wydawało mi się, że prawie na kindlu nie czytam, jedno co to na urlopie.
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-03-25, 23:42
Ja się załamałam ze 3 lata temu (albo i sporo więcej) - zrobiłam sobie wreszcie wielką wymarzoną bibliotekę na całą ścianę - półki z książkami, zaszklone drzwi... i kuźwa, nie mam już tam miejsca na nowe książki. Naprawdę. Zaczęłam podarowywać bibliotece te, które mnie nie kręcą, choć były wysoko na listach Ale i tak - gdybym kupiła te wszystkie książki, które chcę mieć - to i tak by się nie pomieściły. ( a ja myślę tylko o może 50-70 tomikach - to trzy półki by tylko były, ale nie ma pustych )
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-03-29, 18:03
Kiedyś, naprawdę dawno temu, jak książki wrzucano w net, a tzw "piractwo" jeszcze nie było przez państwo zdefiniowane - to ściągnęłam wszystko- wszystkie książki, która były w formacie e-b w sieci. Ale ile z nich przeczytałam?? Może ze 20. Wszystkie te książki zaniknęły - bo komp mi padł A teraz już nic nie ściągam, czego nie chcę przeczytać. Czego i Wam życzę
A to prawda Może nie na taką skalę, ale miałam swego czasu sporo takiej elektronicznej makulatury... Na przykład na moim K3 wciąż są sobie nieprzeczytane książki, które zgrałam je w pierwszym tygodniu po zakupie... Jak sobie kupiłam nowego to stwierdziłam, że nie ma to tamto, ściągnąć sobie, sformatować jak lubię itd. to mogę - ale mam teraz porządek w Callibre, a na kindla zgrywam tylko to co aktualnie czytam, ewentualnie jeszcze jedną-dwie książki. Nawet komiksy partiami wrzucam po kilka tomów, żeby mnie to zwyczajnie nie przytłoczyło. Szczególnie, że w nowym oprogramowaniu skopali sortowanie, więc łatwo jest coś po prostu zgubić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach