Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Hodujecie cos :)?
Autor Wiadomość
Ania 
Znikopis


Pomogła: 8 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 26 Sty 2007
Posty: 5061
Wysłany: 2016-07-17, 22:38   

Dogaduje się Krystyna z Juliuszem? :D
_________________
Creation. That is why we are here.
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-07-17, 23:16   

Orchidea - to zapewne popularna nazwa storczyka. "Krystyna" - bardziej kojarzy mi się z nazwą kwiaciarni, niż rośliny. Gdybyś wlepiła fotę kwiatka - byłoby łatwiej coś doradzić, albo nawet- zdefiniowawszy kwiatka - przekierować tam, gdzie profesjonalnie o nim piszą :)
_________________
 
 
zurmik 
Dalekopis
przemądrzały bufon


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 782
Skąd: Superbia
Wysłany: 2016-07-23, 21:43   

Nefra napisał/a:
Orchidea - to zapewne popularna nazwa storczyka. "Krystyna" - bardziej kojarzy mi się z nazwą kwiaciarni, niż rośliny. Gdybyś wlepiła fotę kwiatka - byłoby łatwiej coś doradzić, albo nawet- zdefiniowawszy kwiatka - przekierować tam, gdzie profesjonalnie o nim piszą :)


na 98% dostała Ćmówkę :)
_________________
pajk napisał/a:
Bez rymów wszystko sie robi poważne smiertelnie i tragiczne bufoniasto nadente jak zurmik :)
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-07-24, 01:20   

zurmik napisał/a:
Nefra napisał/a:
Orchidea - to zapewne popularna nazwa storczyka. "Krystyna" - bardziej kojarzy mi się z nazwą kwiaciarni, niż rośliny. Gdybyś wlepiła fotę kwiatka - byłoby łatwiej coś doradzić, albo nawet- zdefiniowawszy kwiatka - przekierować tam, gdzie profesjonalnie o nim piszą :)


na 98% dostała Ćmówkę :)


Żurmiku, litości... nie wiem, co to jest to coś... ćmówka", ale lubię dziewczynę i chcę jej pomóc. W wielu netowych miejscach zjeżdżają ludzi i każą im czytać, po 100 albo naprawdę dużo więcej stron wątku, żeby się w ogóle można było wypowiedzieć, lub zadać pytanie.

Ale zadała nam - tu pytanie, mamy gdybać? Tifuś, wlep fotę, a Żurmik, lub ja - albo razem na pewno Ci doradzimy. Serio serio, bo dobrzy jesteśmy w tych "chwaścikach" :)
_________________
 
 
Tifa Lockhart 
Dalekopis


Pomogła: 1 raz
Wiek: 30
Dołączyła: 16 Lip 2009
Posty: 666
Skąd: Augustowskie pola
Wysłany: 2016-08-03, 06:09   

Ania napisał/a:
Dogaduje się Krystyna z Juliuszem? :D

Tak, zaprzyjaźnili się xD
Oto Kryśka

A to Juliusz:
 
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-08-06, 23:44   

Kryśka to storczyk, a Juliusz to jakaś sansevieria. Juliusz może wiele lat trwać w miłości - niewiele potrzebuje. Odporny to facet. Nawet jakby go lancami i mieczami dźgali (lub zapomnieli podlać)- wytrwa. Kryśka lubi być zraszana, stać niby w słońcu, ale jednak w cieniu. To storczyk, więc nawet zraszając, czy podlewając - najlepiej deszczówką, lub wodą przegotowaną - nie gorącą, ale nie zimną.
_________________
 
 
madziaro 
Znikopis
fiefiórka


Pomogła: 8 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 29 Sty 2007
Posty: 9908
Skąd: Jaworzno/Petawawa, ON
Wysłany: 2016-08-07, 06:14   

dom mi się ociupinkę zazielenił, bo przywlekłam do domu bluszcza i aloes :) (bo w każdym domu aloes powinien być i basta ;) )
_________________
Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-08-13, 22:21   

Odwaliło mi już jakiś czas temu i zaczęłam hodować bananowce i inne rośliny nie z tego klimatu. Przeraża mnie trochę, gdy one i rosną i kwitną tu u mnie. :bag:
_________________
 
 
ene 
Znikopis
eee.. ne!


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Sty 2007
Posty: 6580
Wysłany: 2016-08-14, 20:53   

niepokojące to bedzie jak przyleci jakas tse-tse czy cos podobnego do towarzystwa ;)
_________________
...
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-08-16, 21:11   

Nie ma sensu , bo cokolwiek by tu u mnie bzykało - to dziewczynki złowią i zabiją ;P

zapomniałam napisać, że w tzw "międzyczasie" zjedzą to coś, po zabiciu, to coś, co śmiało ruszać się na naszym terenie. :)
_________________
 
 
Tifa Lockhart 
Dalekopis


Pomogła: 1 raz
Wiek: 30
Dołączyła: 16 Lip 2009
Posty: 666
Skąd: Augustowskie pola
Wysłany: 2016-08-18, 10:34   

Nefra napisał/a:
Kryśka to storczyk, a Juliusz to jakaś sansevieria. Juliusz może wiele lat trwać w miłości - niewiele potrzebuje. Odporny to facet. Nawet jakby go lancami i mieczami dźgali (lub zapomnieli podlać)- wytrwa.

Juliusz wytrzymał już bardzo dużo, dwa razy wycinałam mu małe kwiatki, które wyrosły i to przetrwał. Nóż kuchenny trochę słabiej jednak... :P
A wiesz coś Nefro może o tym obcinaniu pędów dla Krystyny? Bo ta koleżanka, od której dostałam kwiatka powiedziała, że jak opadną wszystkie płatki to mam ileś tam od góry obciąć i to podobno odrośnie.
 
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-08-18, 22:39   

Tak serio: z Krystyną jest tak: podlewaj ją wodą przegotowaną i w takiej temperaturze mniej więcej jaką ma Twoja dłoń. Czyli ani dla Ciebie nie ciepłą, ani nie zimną. Raz na tydzień. Czyli np w sobotę robiąc sobie poranną kawę w domu ;) I sprawdzaj by nigdy nie stała w wodzie! Na focie widzę - że jest posadzona w doniczce storczykowej w podłozu do storczyków. Super!. Tak prawidłowo posadzona roślina wypuszcza korzenie powietrzne - czyli wywala je z doniczki w górę ;) , a drugie ma w doniczce. Te w doniczce nie moga być w wodzie - zgniją w niej, ale uwielbiają wilgoć. Stąd w marketach pełno tzw osłonek dla storczyków. Kupujesz - najlepiej dopuszczającą światło osłonkę ( wygląda jak potłuczona szyba samochodowa - ale dopuszcza światło do korzeni i dla Ciebie jest w tym momencie przez szybkę info, ile wody jest w osłonce). Czyli Krysia stoi w osłonce przezroczystej - raz na tydzień podlewasz ją zalewając sobie sobotnią kawę - po wypiciu kawy sprawdzasz, jak bardzo ją zalałaś ( czyli ile wody jest w osłonce). Wodę z osłonki wylewasz, patrzysz radośnie na kryśkę i rośnie ona dla Ciebie radośnie też. Ze 2-3 razy w roku wiosną/latem wykąp ją w wodzie z nawozem do storczyków, pamiętając, że więcej niż 30 min nie przeżyje z korzeniami w wodzie. I jak będziesz koło niej przechodzić, to możesz ją zraszać co jakiś czas. Takim spryskiwaczem, jak do mycia okien ;)

Kwitnienie: są dwie szkoły : jedna mówi, by wycinać do liści te pędy, które przekwitły
, bo wtedy zakwitnie (może ze rok lub dwa) ale obficiej. Druga mówi by obcinać tylko to co wyschło - bo nawet na starych, ale jeszcze żywych pędach - w ciągu miesiąca lub dwóch - wypuści Ci nowe kwiaty. Wybierz sama :)
_________________
 
 
ene 
Znikopis
eee.. ne!


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 24 Sty 2007
Posty: 6580
Wysłany: 2016-08-20, 12:28   

moja mama raz w tygodniu wsadza storczyki do miseczki z woda na jakiś czas i to jest jej podlewanie :) kwiat sobie wypije ile chce a potem wyciągany i wraca do osłonki ozdobnej. (ten przezroczysty plastik z dziurami jest zakryty na codzien inną osłoną)
_________________
...
 
 
Nefra
Znikopis


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 10914
Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-08-25, 23:20   

Pozbyłam się radośnie rybek :) Filtr wysiadł zupełnie - chyba gdy byliśmy na wyjeździe, a w tym czasie wszyscy dokarmiali rybki, czyli gdy się zorientowałam, że filtr nie działa - w akwarium wytworzyło się coś w rodzaju biohumusu, tym bardziej, że światełka też siadły. Okazało się, że moje dwa wielkie glonojady mają się ok - nawet je ręką wyłowiłam z tego gnoju i pogłaskałam z czułością na pożegnanie. Wydawało mi się, że mam 5-6 kirysów - było z 15. Do tego miałam jeszcze suma-drewniaka, który miał spokojnie z 10-13 lat i nie wiem skąd - 2 piskorki. Piskorki kupowałam z 7-8 lat temu, a one ponoć żyją z 3 lata :bezsilny: . Najważniejsze , że poszły w dobre ręce i do pojemnika, który ma pojemność sporej wanny ;)

Teraz jeszcze pozbyć się tego syficznego starego akwarium i zycie stanie się łatwiejsze, a ja będę "hodować" koty i żółwie :P
_________________
 
 
Fatty 
Bajarz

Dołączyła: 21 Mar 2009
Posty: 1364
Wysłany: 2016-10-05, 07:35   

Nasze akwaria zostały w domach rodzinnych - w razie przenosin ja rezygnuję i wrzucam ryby do akwa mencizny mojego, bo ma wieksze...ale na samą myśl o wciąganiu na górę, przez wąską klatę akwarium 250 l robi mi sie słabo :P i pewnie dlatego, mimo, że już 10 miesięcy w tym mieszkaniu mija, jeszcze go nie sprowadziliśmy.
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group