Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Szmidt Robert J. cykl Pola dawno zapomnianych bitew t. 3 i 4
Autor Wiadomość
Tanatos 
Dalekopis


Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 889
Wysłany: 2018-03-22, 12:34   Szmidt Robert J. cykl Pola dawno zapomnianych bitew t. 3 i 4



Sylwetka autora

Robert J. Szmidt Ojciec założyciel i przez 8 lat redaktor naczelny wydawanego obecnie przez Fabrykę Słów „Science Fiction Fantasy i Horror”. Zapalony podróżnik. Pisarz i tłumacz. Jeden z pomysłodawców Nagrody im. Janusza A. Zajdla, twórca plebiscytu Nautilus, laureat Śląkfy w kategorii Fan Roku 1985. Doprowadził do pierwszego polskiego wydania tekstów Roberta E. Howarda o Conanie. Pierwszy przełożył “Fundację” Isaaca Asimova. Przetłumaczył m.in. “Spook Country” Williama Gibsona, 5 tomów “Zaginionej Floty” Jacka Campbella oraz prozę Mike’a Resnicka. Pracuje jako copywriter dla dystrybutorów filmów oraz tłumacz gier komputerowych (“Resident Evil 4”, “Hitman: Blood Money”, “Age of Empires II”).

Fabuła serii

Historia osadzona jest w dalekiej przyszłości, w której ludzkość dokonała dużego postępu technologicznego. Zbudowała statki kosmiczne i wynalazła technologie umożliwiające podróże w bardzo odległe zakątki wszechświata. Odkryła też inne rasy, jedne na niskim poziomie rozwoju technologicznego, inne śmiertelnie groźne. Bezwzględni Obcy atakują rubieże Federacji. Ludzkość została zmuszona do chaotycznego wycofania się z dziesiątków podbitych systemów. Jedyną szansą na opóźnienie marszu wroga jest stworzenie setek fałszywych kolonii. Jeśli i to nie zadziała, Flota będzie zmuszona stawić czoła najeźdźcy w serii otwartych bitew, w których grozi jej unicestwienie. Politycy nie baczą jednak na konsekwencje, walczą o przyszłe splendory i wpływy, nie dbając o to, jak wysoką cenę przyjdzie zapłacić za militarny sukces.. Ich celem jest utrzymanie się przy władzy, nawet za cenę śmierci miliardów ludzi. Sztab trzeciego metasektora musi więc zarazem sprostać wymaganiom Rady Federacji i nie dopuścić do zagłady jedynych sił, które bronią ludzkości.

Dylematy moralne i brudna polityka

“Na krawędzi zagłady” to naprawdę fantastyczne rozwinięcie historii z dwóch poprzednich tomów. Bohaterowie stają przed dylematami moralnymi – każdy na własną skalę. Święcki za wszelką cenę szuka sposobu na uratowanie pozostawionych kolonistów na Delcie Ulietty. Chce uratować tylu ludzi ilu się da pomimo przeciwnych okoliczności. Ale czy tylko my, ludzie, stanęliśmy na krawędzi zagłady? Na drodze głównego bohatera staje brudna polityka. Rada Federacji dla której celem samym w sobie jest utrzymanie swoich posad, a do jego realizacji nie zawahają się poświęcić głosów (i głów) milionów swoich wyborców.

Wojna asymetryczna

Same opisy bitew kosmicznych są do pewnego momentu mało porywające. Wojna z obcymi jest konfliktem asymetrycznym, gdzie obcy (do pewnego momentu) dysponują miażdżąca przewagą technologiczną. Brak tu zaawansowanych manewrów czy zaawansowanej taktyki jak w Zaginionej Flocie lub Man of Man.

Pancernik i krążowniki posłały w przestrzeń salwę rakiet po salwie. W kierunku celu mknęło już ponad siedemset rdzeni kinetycznych i wszystkie torpedy z głowicami nuklearnymi, a kolejne trzysta rakiet opuści wyrzutnie, zanim do akcji wejdą turbolasery.

Ludzkość prowadzi walkę o przetrwanie rzucając całe floty na jeden okręt przeciwnika. Z tego powodu bitwom kosmicznym początkowo brak finezji i polotu, zaś częściej znaczenie ma spryt i poświęcenie jednostek.

W ostatnim tomie “Zwycięstwo albo śmierć” bohater staje się osobą publiczną, stale przegląda się w obiektywach kamer. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek musi robić dobrą minę i to bez względu na to, czy gra jest dobra, czy zła. Jako osoba popularna staje się też dla polityków wspaniałym kandydatem do roli “świętego męczennika, który ginie heroicznie”. Mimo wszystko Świecki pozostaje sobą idealistą, kimś kogo mierzą gierki i źle się czuje w świecie polityki. Z tego powodu łatwo się z nim zżyć i go polubić.

W skali kosmicznej role odwracają się także w skali całego opisywanego konfliktu. Bezradne próby obrony ludzkości schodzą na dalszy plan, pora na przejęcie inicjatywy, pora na zadanie ciosu i modlitwę, żeby ten cios okazał się ostatecznym.

Słaba końcówka

Zakończenie cyklu zaskoczy chyba każdego. Czytając finałowe rozdziały, miałem wrażenie jakiegoś pośpiechu, braku spójności, jakby próby zakończenia historii na szybko. Niestety dla całości historii, w efekcie niektóre wątki pozostają bez odpowiedzi, inne zostają dosłownie urwane, zamknięte w kilku zdaniach. Ten pośpiech częściowo wyjaśnił się to w posłowiu, w którym autor zapowiada dalsze książki (prequele i sequele) osadzone w tym samym uniwersum. Mimo wszystko sam cykl, choć zakończony fatalnie, wciąż pozostaje dobrą opowieścią, przepełnioną sporymi emocjami, zwrotami akcji, zdradami i sojuszami…

Więcej moich recenzji https://solaris7.pl/tag/zaginione-opowiesci/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group