Zajączkowski na przestrzeni zeszytu ukazuje nam ciekawsze, najbardziej spektakularne i najważniejsze elementy z życia Dekutowskiego. Czytelników przyzwyczajonym do klasycznego prowadzenia fabuły zaskoczyć może fakt, że tutaj poszczególne epizody i ukazane wątki nie są ze sobą jakoś specjalnie mocno powiązane fabularną ciągłością, a raczej jest to ich fragmentaryczny zbiór.
Alex Alice potrafi w sposób niesamowity zbudować opowieść pełną Verne'owskiego ducha. Poznając kolejne losy Serafina, Zofii i Hansa zostajemy wciągnięci w wir rwących przygód, które są w stanie przyspieszyć bicie serca. Pomijając niezwykły klimat, który udało się autorowi osiągnąć, trzeba również przyznać, że nie spoczął na laurach i rozbudowuje fabułę o kolejne zaskakujące wątki.
To, co cieszy w sposób szczególny, to wkomponowanie w obręb nowocześnie prowadzonej narracji zdawałoby się kompletnie niedzisiejszych adwersarzy "Śmiałka" takich jak Hood, Gladiator i Mr Fear (fortunnie z zachowaniem anglojęzycznego brzmienia jego pseudonimu w odróżnieniu od opublikowanych przez Mandragorę dwóch pierwszych tomów "Essential Daredevil"). A przyznać trzeba, że osobliwy "panteon" wczesnych przeciwników obrońcy Hell’s Kitchen nie należał do przesadnie wyszukanych.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2018-09-02, 11:23
Ale dzisiaj podesłali :
1. "Zaćmienie" - pisze Tomek Kleszcz:
Cytat:
Album składa się z licznych wątków i rzeczywiście słowo monumentalny w jego przypadku nie jest przesadą. Brubaker na pewno wykazał się nie lada kunsztem, budując tak rozległe, a jednocześnie spójne dzieło. Główne postaci są wyraziste i całkiem przekonujące. Jednakże śledztwo prowadzone przez głównego bohatera nie jest wystarczająco porywające.
Wielki kant stoi przede wszystkim fantastycznymi postaciami. Zarówno Melinda jest niezrównaną bohaterką, która przechodzi w albumie zaskakującą metamorfozę, jak również główny szwarccharakter tej opowieści – niejaki Iguana. Człowiek bez skrupułów, dążący po trupach do celu.
3. "The Wicked + The Divine" #2: "Fandemonium" - analizuje Dominika Małecka:
Cytat:
Bogowie bywają szaleni, porywczy czy gniewni, ale ci z kart Fandemonium zdają się przedkładać swą omnipotentną naturę na chęć bycia bliżej tych, dla których są obiektami kultu. Knują, są próżni i zarozumiali. Ich czas jest ograniczony i niektórzy pragną przedłużyć swój ziemski byt, nie zawsze kierując się moralnymi pobudkami. Co może stanąć na drodze wszechpotężnego bóstwa. Tylko inne.
5. "Ołtsajders" #4: "Cztery pory roku" - analizuje Paweł Ciołkiewicz:
Cytat:
"Cztery pory roku" to bardzo udany komiks, który szczególnie ciepło przyjmą rówieśnicy autora. Dzisiejsi czterdziestolatkowie wchodzący właśnie w okres galopującego i całkowicie beznadziejnego sentymentalizmu, bez wątpienia z ochotą zatracą się w tej niesamowitej podróży do przeszłości.
6. "Descender" #2: "Mechaniczny księżyc" - przedstawia Tomek Kleszcz:
Cytat:
Zwroty akcji, które Lemire proponuje, nie zaskakują tak, jak powinny, a lalusiowato wyglądający Andy, z piękną blond/rudą fryzurą, który niby to skrywa jakiś wielki sekret uprawdopodobniający go - przynajmniej z jego punktu widzenia - do bycia dupkiem, nie skradł mego serca.
7. "Bob Morane - wydanie zbiorcze" #1 - dzieli się uwagami Przemysław Mazur:
Cytat:
Wszystkie te fabuły jako żywo wpisują się w schemat wartko prowadzonych opowieści publikowanych niegdyś w groszowych czasopismach i przyznać trzeba, że scenarzysta robił, co mógł, aby rozwój fabuły sygnowanych przezeń utworów charakteryzowała wolna od dłużyzn dynamika.
9. "Rat Queens" #3: "Demony" - i na koniec ponownie Dominika Małecka:
Cytat:
Dynamiczny rozwój wydarzeń przybiera formę nieokiełznanego chaosu, a nie wszystkie zachowania dziewcząt są racjonalne. Szokowanie przez nagłą zmianę ich charakterów to nie jest najlepszy chwyt fabularny.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2018-09-03, 12:47
"Chłopaki" #8: "Waleczne serce" - opiniuje Marcin Waincetel:
Cytat:
Album zatytułowany "Waleczne serce" to nie lada niespodzianka. Nie ma w nim bowiem (zbyt) wiele okrucieństwa, krwi, przemocy. Są za to obyczajowe refleksje, emocjonalne rozterki, małe-wielkie dramaty, które rzucają dodatkowe światło na postać Tyciego Hughiego, co by nie mówić – głównej postaci całej serii.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2018-09-11, 09:32
1. "Kocia skórka. Historia samby" - analizuje Jarosław Drożdżewski:
Cytat:
"Kocia skórka" z pewnością jest dla czytelnika komiksem wymagającym. Za poświęconą mu uwagę jednak potrafi się odwdzięczyć. Zarówno graficznie, gdzie można dostrzec piękno i pietyzm w przygotowaniu poszczególnych kadrów oraz ogromną dynamikę tak potrzebną przy komiksie o muzyce, jak i scenariuszowo. W tym drugim elemencie na pewno warto docenić to, jak ciekawie przenika się tu historia samby z historią jej ojczyzny.
W tym tomie dowiemy się więcej o dwójce najemników. Na kilku stronach opisano, jak Oktawia dołączyła do tej niezwykłej zbieraniny. Nakreślono także tragiczną historię Izaaka, która pozwala zrozumieć jego niechęć do mnichów.
Scenarzysta serii lubi przekraczać granice i podejmować tematy związane nie tylko z kwestią erotycznych pragnień, seksualnych tożsamości, ale również kulturowych tabu. Wychodzi to wszystko, co by nie mówić, bardzo sprawnie.
4. "Smerfy" #13: "Smerfiki" - przedstawia Przemysław Mazur:
Cytat:
Obie zebrane tu opowieści to przysłowiowy crème de la crème konceptu powstałego za sprawą wyobraźni i talentu Peyo. Niewymuszony humor, brak dłużyzn, wyraziste osobowości oraz przejrzyste, acz nieprzesadnie proste fabuły – wszystko to sprawia, że pomimo upływu trzech dekad od pierwodruku tej opowieści nadal zachowuje ona wysoką jakość w kategorii produkcji skierowanej przede wszystkim do dziecięcego czytelnika.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2018-09-12, 11:12
Paweł Ciołkiewicz przed chwilą podrzucił artykuł o nie prezentowanym jeszcze u nas tytule "Ślepa cytadela. Przystanek na Faragonescji. The Long Tomorrow":
Cytat:
Album został podzielony na trzy bloki, którym tytuły dały wybrane historie. Każdą z części otwiera tekst samego Moebiusa, który opisuje kontekst powstania poszczególnych opowieści, wyjaśnia metodę ich tworzenia oraz podpowiada pewne interpretacje.
Cytat:
Podczas lektury komiksu doskonale widać, że zebrane w albumie historie są rezultatem nieskrępowanej zabawy twórczej, jaka możliwa była właśnie w latach siedemdziesiątych.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2018-09-14, 10:32
A dzisiaj... No właśnie co dzisiaj?
1. "Podniebny Harry" #1: "Wakanda" - pisze Marcin Andrys:
Cytat:
Pierwszy tom serii sygnowanej nazwiskiem Etienne’a Willema to mariaż przygodowej fabuły z thrillerem, dynamiczną akcją oraz sporą dawką humoru. To dość klasyczna historia oparta na prostym schemacie, ale posiadająca swój niepowtarzalny urok.
2. "Hal Jordan i Korpus Zielonych Latarni" #3: "Poszukiwanie nadziei" - omawia Przemysław Mazur:
Cytat:
Niby standard imitujący (notabene na ogół udanie) zamiłowanie Johnsa do energetyzujących, dynamicznych fabuł. A jednak Venditti nie zamierzał tracić okazji do modyfikowania mitologii Zielonych Latarni na własnych warunkach.
Lektura "Outcasta" to prawdziwa przyjemność, choć muszę przyznać, że zaczynam trochę się niecierpliwić. Twórca "Niezwyciężonego" i "Żywych trupów" stosuje chyba odrobinę za wiele retardacji, odwlekając ile tylko może jakieś naprawdę znaczące rozstrzygnięcie.
Autorzy decydują się pokazać bezmyślną działalność człowieka, który niejako sam skazał się na taki los. Brak jednak w tej wizji oryginalności czy emocji, gdyż te są zarysowane powierzchownie, przez pryzmat pary głównych bohaterów.
5. "Szukamy erotyków, które przekraczają granice dobrego smaku, moralności, wytrzymałości, ostrej jazdy - wywiad z Planetą Komiksów" - rozmawiał Marcin Waincetel:
Cytat:
O komiksach, które mają moc - baśniach, historiach wojennych, kryminałach i erotykach - rozmawiamy z Karolem Jansonem i Marią Lengren, duetem prowadzącym wydawnictwo "Planeta Komiksów". Jak zapełnić nisze? Jak wychowywać czytelników? Co z opowieściami graficznymi wspólnego ma rock and roll, a także o tym, że „nie sposób docenić urody życia, dopóki wierzy się we własną nieśmiertelność” dowiecie się z naszego wywiadu!
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2018-09-16, 11:43
1. "Ludzie północy" #1: "Saga anglosaska" - pisze Jakub Syty:
Cytat:
Ogólnie rzecz biorąc, Brian Wood sprawdza się w tym autorskim projekcie. Ma sporo do powiedzenia, chętnie przy tym posiłkuje się przemocą i sięga po soczysty język – dobrze oddany w polskim wydaniu przez Paulinę Braiter. Do współpracy zaprasza różnych rysowników, dzięki czemu seria nabiera oryginalnej różnorodności stylistycznej, a ta pozwala rozróżnić od siebie poszczególne epizody.
2. "Avengers - Czas się kończy" #3 - omawia Paweł Ciołkiewicz:
Cytat:
O ile po lekturze poprzedniego tomu miałem nadzieję, że wszystko się jakoś unormuje i da się ten komiks czytać bez mruczenia przekleństw pod nosem, to jednak tak się nie stało. Hickman nie zwalnia tempa i maksymalnie wszystko komplikuje. W konsekwencji nadal trudno mi jednoznacznie oceniać tę serię.
Na przestrzeni kilkudziesięciu stron mieliśmy dostać pełnokrwistą postać łączącą cechy przepakowanego bossa rodem z gry komputerowej z oryginalnym Jedi. Do pewnego momentu się udało, a potem, cóż, nie będzie spoilerem, jeśli powiem, że finał jego starcia z Vaderem jest przeraźliwie rozczarowujący.
Historia naszego świata jest tak bogata, że aż prosi się o czerpanie z niej i łączenie z fikcją. Nie inaczej jest z Chłystami - rosyjską sektą religijną z XVII wieku. Rysownik natknął się na historię tej grupy, która czystym przypadkiem wpasowała się w wizję scenarzysty Kajetana Kusiny. Dało to możliwość połączenia części wątków w ciekawy, a jednocześnie mający korzenie w rzeczywistości sposób.
Bo kiedy jest lepszy moment na rozmowę od serca, jeżeli nie przed bliskim wymazaniem z egzystencji? Sceny rozmów z mamą, czy najlepszym przyjacielem wypadają nie tylko wiarygodnie, ale bardzo wzruszająco. Nawet brat Kamali dostaje swoje 5 minut i nakazuje byłemu chłopakowi siostry trzymać się od niej z daleka.
Niewykluczone, że część polskich czytelników nie w pełni rozeznanych w zjawiskach zaistniałych w ówczesnych tytułach najbardziej długowiecznego póki co wydawcy superbohaterskich produkcji momentami może poczuć się nieco zdezorientowana. I nic dziwnego, bo podobnie jak Marv Wolfman przy okazji tworzenia najsłynniejszego z "Kryzysów", także Johns i wspierający go zespół pełnym garściami czerpali z zasobów sięgającej połowy lat 30. XX w. historii uniwersum DC.
4. "Księżycówka" #1 - wypowiada się Paweł Ciołkiewicz:
Cytat:
Brian Azzarello znów prezentuje nam mroczny i brutalny świat, ukazuje bezwzględnych ludzi wyjętych spod prawa i zapewnia wiele dramatycznych zwrotów akcji. Zamieszkujący górskie ostępy prości i surowi ludzie zostają tu skontrastowani z "wyrafinowanymi" gangsterami z Nowego Jorku, dzięki czemu mamy możliwość obserwowania dwóch różnych mentalności oraz sposobów postrzegania honoru i uczciwości.
"Kraken" nie jest dziełem grozy, nie jest też bynajmniej przedstawieniem detektywistycznego śledztwa paranormalnego. Historia wymyślona przez Paganiego koncentruje się bowiem przede wszystkim wokół tematu, czym w istocie jest człowieczeństwo.
6. "Koziorożec" #21: "Mistrz" - opowiada Przemysław Mazur:
Cytat:
Nie wyjawiając więcej szczegółów z tej gęstej od nie zawsze łatwych do pełnego rozpoznania znaczeń, kulminacja przypadków bohaterów cyklu wypada satysfakcjonująco, choć zarazem generuje chęć ponownego zapoznania się z całą serią.
Pierwszą rzeczą, na jaką zwróciłem uwagę po przeczytaniu najnowszego komiksu Marka Oleksickiego i Tobiasza Piątkowskiego jest klimat – inny niż w pierwszych dwóch tomach "Bradla". Elegancki ubiór Pań i Panów, karty, pieniądze, ekskluzywne alkohole, intrygi i "targi" w miejsce bezpośredniej walki. Wszystkie te szczegóły zarówno w losach Witkowskiego, jak i Leskiego dają nam namiastkę wielkiego świata.
Pomimo upływu kilkudziesięciu lat od pierwodruku zawartości tegoż albumu wciąż charakteryzuje się umiejętnie ujętą dynamiką narracji. Fabuła prowadzona jest bez zbędnych dłużyzn, acz bez przesadnego jej "oskrobywania" z partii dialogowych, w czym zdaje się celować część współczesnych twórców.
Nie mogę sobie przypomnieć innego komiksu Star Wars, który tak by mnie wymęczył. Czytałem "Yaviński artefakt", pozycję liczącą raptem pięć zeszytów, cztery dni. Nie byłem w stanie za jednym zamachem przebrnąć przez więcej niż 30 stron i przed rzuceniem komiksu w kąt powstrzymywało mnie tylko poczucie obowiązku – i nie mam tu na myśli jedynie konieczność napisania recenzji.
3. "Batman/Flash - Przypinka" - analizuje Paweł Ciołkiewicz:
Cytat:
Trzeba przyznać, że ludzie z DC Comics potrafią wzbudzać zainteresowanie konstruowanymi raz po raz zdarzeniami zmieniającymi status quo. I nie tylko o machinę marketingową tu chodzi, ale także o umiejętne dawkowanie niespodzianek. Zazwyczaj zaczynają od trzęsienia ziemi, a później stopniowo podnoszą napięcie swoich historii.
Scenarzystom udało się wykreować świetną i dość ciężką atmosferę, nie popadając jednak tym samym w przesadę i nie wzbudzając u czytelnika poczucia śmieszności. W końcu połączenie zjawisk paranormalnych, bestialskiego mordu na lekarzach i PRL-u jest połączeniem nad wyraz spektakularnym.
2. "Joe Shuster. Opowieść o narodzinach Supermana" - opowiada Małgorzata Chudziak:
Cytat:
Opowieść o narodzinach Supermana potwierdza to, o czym czytałam w innych książkach: przemysł komiksowy był bezwzględny. Przedsiębiorcy bez skrupułów wykorzystywali swoją pozycję, mało tego: nawet koledzy potrafili być wobec siebie wyjątkowo niesprawiedliwi. I nie mówię tutaj o twórcach Supermana, którzy przez lwią część życia byli przyjaciółmi, ale o smutnej historii Billa Fingera, która także jest wspomniana.
Busiek nakreślił w tej opowieści przekonujący portret psychologiczny powierzonej mu ikony popkutury. I to zarówno przybliżając wczesny etap jego dorastania pośród smaganych mroźnymi wichrami podnóży cymeryjskich gór, jak i okresu, gdy wędrował on zarówno po wspomnianej północy, jak i królestwach jeszcze bardziej odległego południa.
4. "XIII Mystery" #10: "Calvin Wax" - recenzuje Marcin Andrys:
Cytat:
Enigmatyczny lider spisku, szara eminencja politycznych salonów, a jednocześnie wielki zwolennik ustanowienia supremacji białej rasy. Sympatyzował z Ku-Klux-Klanu i ruchami neofaszystowskimi, był za wprowadzeniem polityki izolacjonizmu Ameryki na arenie światowej. Sięgał po wszelkie dostępne środki, by zrealizować swój cel.
"To rozśmiesza, to porusza, czar komiksów Tadeusza!" nie jest jedynie imitacją stylu Tadeusza Baranowskiego, to w głównej mierze chęć pokazania geniuszu wspomnianego autora oraz zaproszenie do jego fantastycznego świata. Bo jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji zapoznać się z galerią pierwszorzędnych postaci, to po lekturze tego komiksu bez namysłu sięgnie po jeden lub drugi album jego autorstwa.
2. "Amazing Spider-Man" #4: "Nocna zmiana" - pisze Marcin Andrys:
Cytat:
Chciałoby się rzec, że kolejny tom Amazing Spider-Mana trzyma poziom, ale tak nie jest. Twórcy byli już chyba myślami przy Tajnych wojnach i czym prędzej chcieli skończyć przygody Petera. Konfrontacja z Ghostem i poczynione przez niego szkody nie robią większego wrażenia.
3. "Kapitan Szpic i wielki cyrk" - przybliża Jarosław Drożdżewski:
Cytat:
Krótka i bardzo niezobowiązująca rozrywka pod postacią tego zeszytu, powinna zadowolić dużą część czytelników, którzy sięgną po ten zeszyt. Dodatkowy punkt do oceny za świetne nawiązania do innych serii, ciekawą interpretację kultowych tytułów i pomysłową inspirację nimi, która nie przerodziła się w zwykłą zrzynkę.
4. "Komiksy są super, nowa linia wydawnicza dla dzieci!":
Cytat:
Wydawnictwo Egmont wprowadza do sprzedaży nową linię wydawniczą komiksów dla dzieci pod nazwą "Komiksy są super". Będzie to kolekcja zabawnych, świetnie narysowanych i mądrych opowieści rysunkowych. Już 3. października 2018 r. trafią do sprzedaży pierwsze tomy z czterech nowych cykli.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2018-10-08, 09:07
Dwie recenzje czwartej odsłony "Niezwykłej podróży":
1. Pisze Marcin Andrys:
Cytat:
Przygodowo-fantastyczna opowieść nabiera bardziej sensacyjnego i szpiegowskiego charakteru. Nowe lokalizacje, kolejne sojusze – trudno się nudzić przy lekturze tego tomu.
Komiks jest pełen wartkiej akcji, a Filippi umiejętnie manewruje pomiędzy wątkami fantastycznymi, a motywami sensacyjnymi czy szpiegowskimi. Bardzo mi się podobał występ Ala Capone'a, który idealnie pasuje do komiksu opowiadającego o alternatywnej wizji przeszłości. Nie zabrakło też humoru czy wielkich steampunkowych maszyn.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2018-10-13, 08:14
"Marzi" #1: "Dzieci i ryby głosu nie mają" - trzeci dzisiejszego ranka ranka tekst Pawła Ciołkiewicza:
Cytat:
Siła "Marzi" polega przede wszystkim na skontrastowaniu zwykłych, codziennych problemów kilkuletniej bohaterki z kłopotami, jakim musieli stawiać czoła Polacy w latach osiemdziesiątych. Życie w komunistycznej Polsce było dla dziewczynki źródłem wielu doświadczeń i przeżyć – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2018-10-16, 13:38
Nie ma niespodzianki - także Paweł Ciołkiewicz: "Żelazo i kamień":
Cytat:
Historia o wymuszonej współpracy skłóconych Krasnoludów niestety nie porywa. Fabuła jest mało interesująca i naprawdę trudno kibicować jej bohaterom, a jeszcze trudniej jakoś utożsamić się z nimi i zrozumieć ich motywację, tym bardziej że ich charakterystyki są zarysowane dość pobieżnie. W zasadzie trudno nawet chwilami zorientować się, kto jest kim, a co tu dopiero mówić o większym zaangażowaniu w zawiłości ich charakterów.
Rozpisując scenariusz pierwszej odsłony "Ery Conana", Howard (nie "ten", a "ta") posłużyła się przewidywalnymi, nie wolnymi od znamion banalizacji schematami. Nie zadała sobie przy tym trudu nadania osobowościowej głębi żadnej z wykreowanych przez nią postaci. Co gorsza, nie wyłączając "zapożyczonej", tytułowej bohaterki. W tym właśnie tkwi zasadniczy mankament niniejszej produkcji, bo o ile znając wcześniejsze prace Katarzyny Niemczyk (autorki warstwy plastycznej "Bêlit"), na przysłowiową ucztę dla oka najzwyczajniej nie było co liczyć, o tyle bogactwo świata kreowanego ery hyboryjskiej miało szansę okazać się przyczynkiem do zajmującej opowieści. Tini Howard nie skorzystała z przytrafiającej się sposobności i w konsekwencji zaproponowała do bólu prostą i przez to irytującą w odbiorze opowieść.
Cytat:
Oględnie rzecz ujmując, nie popisała się także autorka rysunków. Do tego stopnia, że nawet w zestawieniu z ogólnie nieprzesadnie udaną warstwą plastyczną efemerycznej serii "Mockingbird" znać tutaj warsztatowy regres Katarzyny Niemczyk.
2. "Śledztwa Enoli Holmes" #1:"Sprawa dwóch zaginięć" - opowiada Dawid Śmigielski:
Cytat:
Adaptacji na język komiksu serii powieści Nancy Springer o przygodach Enoli Holmes podjęła się Serena Blasco. Mimo iż czuć tutaj szereg fabularnych skrótów, to z albumem obcuje się dość przyjemnie, a historia pozbawiona jest logicznych dziur. Od razu jednak trzeba zaznaczyć, że nie jest to opowieść porywająca i skomplikowana. Tworzona dla młodszego czytelników, a raczej czytelniczek spokojnie prowadzi nas z punktu a do punktu b bez większych zwrotów akcji.
Cytat:
Enola ma niemal wszystkie cechy pozwalające zaskarbić sobie serca czytelniczek i czytelników (bo to również piękna dziewczyna). Odwaga, samodzielność, pomysłowość, współczucie i szacunek dla bliźniego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach