Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2018-11-09, 00:20 KLER
Byliśmy całą rodziną w kinie. Bardzo dobrze zrobiony to film. W zasadzie po nim nie pozostaje nic do rozmów lub dyskusji. Wszystko jest wiadome, nic nie pozostaje w sferze domniemywań. To tak trochę jak po "Człowieku z marmuru", czy po filmach Kieślowskiego. Realne, brutalne (nie w negatywnym sensie), odarte z poezji i przy tym dziwnie piękne. Siekierezada Stachury mi się przypomniała...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach