Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Kacza Agencja Informacyjna
Autor Wiadomość
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 57
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2020-07-29, 16:13   

Przed momentem nadesłane od autora materiałów czyli Radosława Kocha takie oto nowości - dziękujemy serdecznie :-D :

"Przepiękne i mądre albumy" - "Pamiętniki Wisienki" #1: "Skamieniałe zoo" i #2 "Księga Hektora":



Cytat:
Niezwykle pozytywnie zaskoczyła mnie fabuła. Patrząc na tytuł oraz przykładowe plansze myślałem, że Pamiętniki Wisienki będą po prostu sympatycznym komiksem o młodej dziewczynce. Jednak nie, tytułowa bohaterka, czyli Wisienka Armand, nie posiada tylko żyłki pisarskiej, lecz ma też niesamowity talent do dostrzegania dziwnych zachowań ludzi, które próbuje wyjaśnić niczym detektyw.

Cytat:
Plansze są utrzymane w ciepłej kolorystyce, która na pewno spodoba się młodym czytelnikom. Niezwykle podoba mi się także to, że bardzo spójna jest oprawa graficzna całego komiksu, nie czuć żadnego dysonansu pomiędzy planszami komiksowymi a stronami pochodzącymi z pamiętnika, cały album prezentuje się przepięknie.


:)

"Przepiękne i mądre albumy" - "Pamiętniki Wisienki" #1: "Skamieniałe zoo" i #2 "Księga Hektora"

2. ""Kaczogród Carla Barksa" #9-10 - przegląd zawartości":



Cytat:
Na koniec tego roku Egmont zaplanował publikację dwóch tomów serii Kaczogród. Carl Barks, które zbiorą historie z końca lat 40., w tym pierwsze komiksy z Sknerusem McKwaczem czy Gogusiem. Na specjalne życzenie czytelników Egmont zmienił kolejność wydawania serii, co zostało dokładniej wytłumaczone na infografice.

Cytat:
Dwa pierwsze komiksy z centusiem w jednym tomie - lektura obowiązkowa dla fanów Sknerusa McKwacza.

Cytat:
Dwa wielkie komiksy przygodowe Barksa - raj dla miłośników długich fabuł.


:)

""Kaczogród Carla Barksa" #9-10 - przegląd zawartości"

3. "Historyczne opowieści różnej jakości" - "Papieże w historii": "Jan Paweł II" i "Leon I Wielki"



Cytat:
Ogólnie komiks, jako skrótowa historia życia Wojtyły od II wojny światowej do początku lat 80., całkiem mi się podobał.

Cytat:
Największy problem mam z ostatnimi kilkoma scenami, które pokazują, że twórcy nie mieli pomysłu jak stworzyć opowieść o działalności papieża po 1989 roku.

Cytat:
Historia posiada niewielkie wady i równie niewielkie zalety, ale ani na chwilę nie wychodzi powyżej poziomu produkowanego na masową skalę komiksu historycznego.


Cytat:
Zupełnie innym doświadczeniem jest lektura drugiego wydanego przez Egmont albumu z papieskiej serii, czyli "Leona I Wielkiego - Pogromcę Attyli".

Cytat:
Po pierwsze - jest on bardziej o upadku cesarstwa niż o papieżu.

Cytat:
Po drugie - jest to zdecydowanie bardziej brutalny komiks i pojawiają się w nim niewielkie elementy nagości.

Cytat:
Po trzecie - rysunki prezentują zdecydowanie wyższy poziom. Tak jak w przypadku komiksu o Janie Pawle II były one niezwykle statyczne, a przez co przypominały mi masowo produkowane albumy, to w historii o Leonie ich poziom jest bliższy pełnoprawnym seriom historycznym, choćby opowiadających o czasach świetności Rzymu.


:)

"Historyczne opowieści różnej jakości" - "Papieże w historii": "Jan Paweł II" i "Leon I Wielki"
Dotychczasowe analizy
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 57
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2020-08-23, 19:27   

"Znajomi i krewni królika-ronina" - na dobranoc w dniu dzisiejszym od Radosława Kocha omówienie księgi drugiej "Usagi Yojimbo: Początek" - podziękowania dla Radka :-D :



Cytat:
Czytając Usagiego Yojimbo zawsze mam problem z wytypowaniem, którego typu historie lubię najbardziej. W drugim tomie Początków znajdziemy wiele opowieści o mieszkańcach Japonii, w których Usagi jest uczestnikiem wydarzeń sprowadzonym do prostej postaci ronina. Są to często prawdziwe perełki, które na łamach 20 stron potrafią człowiekowi pokazać ówczesne życie, dostarczyć fantastycznej rozrywki, a na końcu wzruszyć i zmusić do moralnych przemyśleń.

Cytat:
W tym wydaniu brakuje w pełni długiej opowieści o Usagim, w którym jednocześnie łączyłyby się wątki z kilkunastu wcześniejszych historii, za to są dwa dłuższe komiksy pogłębiające historię dwóch bohaterów.

Cytat:
Rysunki doskonale dopełniają niezwykle klimatyczne fabuły, a kreskówkowa kreska i antropomorficzne postaci są jedynie zaletą, a nie wadą serii.


:)

"Usagi Yojimbo: Początek" księga 2
O tej części czytamy po raz czwarty. I piąty.
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 57
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2020-11-26, 10:39   

Dawno nie było nic nowego od kolegi Radka - no to dzisiaj jest - uśmiechamy się Niego w podziękowaniu :-D :

1. "Sympatyczne krótkie opowieści" - "Krasnolud Nap" #4 "Żeni się tylko osiem razy":



Cytat:
W przypadku czwartego albumu, Żeni się tylko osiem razy, Maciej Jasiński i Krzysztof Trystuła nie postawili na jedną dłuższą opowieść, lecz parę krótszych. Czy także w tej formie Krasnolud Nap daje radę?

Cytat:
Czwarty tom Krasnoluda Napa - Żeni się tylko osiem razy dostarcza czytelnikowi wielu zabawnych historyjek z udziałem różnorodnej palety bohaterów znanej z wcześniejszych albumów serii. Choć tytułowy komiks lekko mnie zawiódł, to późniejsze opowieści zachwycają zarówno zabawnym i pełnym zaskoczeń scenariuszem, a także przepięknymi rysunkami, które świetnie oddają klimat średniowiecznego świata fantasy.


:)

"Krasnolud Nap" #4 "Żeni się tylko osiem razy"
Pierwsza opinia

2. "Zaginiona historia o Kakofoniksie - Asteriks "Złoty Menhir"":



Cytat:
Czytelnik dostaje sympatyczną, fajną na kilka, maksymalnie kilkanaście minut lektury, opowieść o wojowniczych Galach. Jest w niej wszystko za co kochamy Asteriksa - sprzeczki pomiędzy mieszkańcami wioski, irytujące piosenki Kakofoniksa czy potyczki Asteriksa i Obeliksa z Rzymianami. Wszystko to jest zawarte na łamach proste opowiastki, która niczego nie zmieni w waszym życiu, ale na kilka chwil pozwoli się ponownie przenieść do świata Galów.

Cytat:
W sumie jedyną większą wadą albumu jest to, że oryginalnie był słuchowiskiem, a polski czytelnik może zapoznać się jedynie z wersją drukowaną, która nie pozwala oddać wszystkiego z oryginału.


:)

"Asteriks. Złoty menhir"
Wczorajsza wypowiedź od Michała Lipki

3. "Najgorsze albumy w historii? - Lucky Luke 68 "Prorok" i 69 "Artysta malarz"":



Cytat:
Lucky Luke nie jest komiksem historycznym, więc nie należy wymagać od jego autorów stuprocentowej zgodności historycznej, ale jednak jego fabuła musi być wiarygodna dla czytelnika. W Proroku niestety tak nie jest, co wynika głównie z tego, że historia jest pozbawiona jakichkolwiek szczegółów.

Cytat:
W przypadku Artysty malarza sytuacja wygląda z jednej strony ciut lepiej, a z drugiej niestety gorzej. Pierwsze 3/4 albumu wypada całkiem nieźle, ponieważ jest to mocno średnia, ale z kilkoma fajnymi momentami, opowieść o Lucky Luke'u i Fredericu Remingtonie. Mógłbym w tym momencie narzekać, że chociażby sceny z udziałem Hiawathy są mocno rozczarowujące, ale po niskim poziomie Proroka moje oczekiwania tak spadły, że nawet przyjemnie mi się je czytało, a postać malarza była na tyle barwna i ciekawa, że ratowała co słabsze momenty.

Cytat:
W przypadku obu albumów nie pomagają w lekturze rysunki Morrisa, który, o czym wspomniałem nie raz i nie dwa, rysował wraz z kolejnymi latami coraz gorzej. Niestety zarówno w Proroku i Artyście malarzu się to potwierdza, rysunki w nich są niezwykle proste, wręcz pozbawione życia i nie raz widać jak rysownik kalkował wielokrotnie te same pozy bohaterów.


:(

"Najgorsze albumy w historii? - Lucky Luke 68 "Prorok" i 69 "Artysta malarz""
To co czytaliście do tej pory o "Proroku"
To co czytaliście do tej pory o "Artyście malarzu"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 57
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-10-16, 06:47   

"Dyktator Fantomen vs rebelianci Piotrusia" - Radosław Koch i Jego spostrzeżenia po lekturze albumu "Myszka Miki" #2: "Miki i kraina Pradawnych":



Cytat:
Już pierwsze karty albumu pokazują, że przedstawiony świat żyje i jest zapełniony przez ciekawe postaci. Miki jest po prostu Mikim, czyli zawsze prawym bohaterem, ale już chociażby Minnie jest przedstawiona jako odważna łowczyni, a Piotruś kieruje rebeliantami będącymi przeciwwagą do dyktatury Fantomena. Tego typu nieoczywiste role, trochę odmienne od tradycyjnego przedstawienia postaci, sprawiają, że czytelnik dostaje coś znajomego, ale przy tym odmiennego.

Cytat:
Fabuła komiksu może się wydawać na pierwszy rzut oka dość oklepaną przygodowo-obyczajową opowieścią, w której główny bohater szukający mitycznej krainy musi się zmierzyć z demonami przeszłości, a także z dyktatorem pragnącym zdobyć jak najwięcej ziemi. Jednak dodanie do tego dodatkowego składnika w postaci rebeliantów kierowanych przez Czarnego Piotrusia sprawia, że lektura komiksu jest zaskakująco intrygująca.

Cytat:
Pewne obiekcje można mieć do jakości polskiego wydania, ponieważ przynajmniej część plansz wygląda na lekko niewyraźną. Próbowałem porównać je z grafikami udostępnionymi przez oryginalnego wydawcę, jednak nie nie jestem w stanie powiedzieć, czy jest to żądany efekt, czy zostało coś zepsute. Być może problem wynika z tego, że rysunki Camboniego są pokolorowane przez Samuela Sapno i Jessikę Bodart w specyficzny sposób, w którym kolorowanie nie opiera się jedynie na plamach kolorystycznych, ale na wszystko dodawane są efekty, choćby sprawiające, że obrysy postaci i dymków nie są czarne, lecz mniej lub bardziej szarawe, a przez to nie tak wyraźnie. Ostatecznie daje to ciekawy rezultat, ponieważ komiks wygląda realistyczniej, a niektóre sceny sprawiają wrażenie jakby zostały wyjęte z dobrego filmu.


:-D

"Myszka Miki" #2: "Miki i kraina Pradawnych"
Jak dotąd czterokrotnie czytaliśmy o tej historii.
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 57
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2022-03-02, 07:27   

"Nie aż tak oklepane fantasy" - Radosław Koch opiniuje zatytułowany "Erin" pierwszy zeszyt "Gigantów":



Cytat:
Trochę taka europejska odpowiedź na Marvela, ale bez peleryn, lecz za to z supermocami wynikającymi z innych źródeł, a także być może z jakimś ekologicznym przesłaniem. Po lekturze Erin nie mogę powiedzieć, że te obawy znikły, ale przynajmniej momentami widać, że zarówno rysownikowi jak i scenarzyście się chce i może coś z tego dobrego wyniknie, choć przynajmniej na razie wątek tytułowych gigantów wygląda dość oklepanie.

Cytat:
Zupełnie inaczej wypada wątek Erin, dzięki czemu prawdopodobnie największą zaletą pierwszego albumu jest to, że de facto jest dość kameralną opowieścią o młodej bohaterce. Oczywiście gigantów w nim nie brakuje i są integralną częścią historii, ale jednak na pierwszym planie mamy Erin, która musi mierzyć się z własnymi trudnościami, a jej życie ponownie wywraca się do góry nogami po spotkaniu z gigantem. Dzięki temu fabuła nie wpada aż tak w pułapki czyhające na młodzieżowe serie fantasy, choć są pewne momenty, które mało co wnoszą, a bardzo wpadają w schematy.

Cytat:
Rysunki niekiedy potrafią zaskoczyć, szczególnie w scenach rozgrywających się w nocy, w lesie lub tych z udziałem gigantycznych stworzeń, ale momentami miałem wrażenie, że są zbyt kreskówkowe i zbyt komputerowe. Być może czepiam się za bardzo, ponieważ na wygląd plansz nie wpływa korzystnie to, że ktoś totalnie zawalił DTP.


:-D

"Giganci" #1: "Erin"
Szczegółowe informacje, krótki opis i przykładowe plansze
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 57
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2023-09-21, 13:54   

"Klasyka, ale z nutką nowości" - Radosław Koch recenzuje album "Myszka Miki. Miki i tysiąc Czarnych Piotrusiów":



Cytat:
Komiks Cornette'a i Martina znacząco się różni od wszystkich dotąd wydanych w Polsce albumów stworzonych na zlecenie Glénatu, ponieważ jest to pierwszy tego typu komiks, który nie próbuje zachwycać czytelnika rysunkami na każdej planszy. Pod tym względem jest to historia będąca najbliżej tradycyjnych historii Disneya z wszystkich dotąd wydawanych albumów.

Cytat:
Jak natomiast prezentuje się fabuła? Na pewno jest ona dużo bardziej rozbudowana niż w innych albumowych wydaniach. Dzięki temu, że historia liczy prawie 80 stron, a często plansze są gęsto napakowane kadrami i dialogami, nie miałem tutaj uczucia, że akcja biegnie na złamanie karku i czytelnik nawet nie jest w stanie poznać bohaterów. Tu jest nawet odwrotnie, jest miejsce na powolne spacery Mikiego i Pluto czy gagi z udziałem Goofiego. Historia w udany sposób miesza motywy typowe dla średniowiecznego fantasy, takie jak turnieje rycerskie, smoki, czarodzieje z bohaterami Disneya.


:-D

"Myszka Miki. Miki i tysiąc Czarnych Piotrusiów"
Pierwsza opinia
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group