Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-02, 11:43
Radosław "Froszti" Frosztęga omawia część pierwszą "Abe Sapien. Mroczne i straszliwe":
Cytat:
Zaserwowany tutaj scenariusz autorstwa Mike'a Mignoli, Scotta Allie'ego oraz Johna Arcudiego można zaliczyć do grona "komiksów drogi" z dużą dawką trudnej i emocjonalnej treści.
Cytat:
Autorzy wypełniają więc ponad 300 stron komiksu dość mocno zróżnicowaną treścią, często bawiąc się tempem całej akcji. W jednym momencie znacząco przyspieszając ukazane wydarzania, w innych scenach w mozolnym stylu prezentując daną treść, tak aby należycie wybrzmiały ukazane tam problemy i "ludzkie" dramaty.
Cytat:
Obok naprawdę niezłej i wciągającej historii nie mogło zabraknąć równie ekscytującej oprawy graficznej. Bracia Sebastian i Max Fiumara, którym powierzono narysowanie dzieła, wywiązali się z tego zadania znakomicie. Ich rysunki stają się doskonałym uzupełnieniem opowieści, dość dobrze obrazując tytułowy "mrok i strach". Całość ponadto jest bardzo spójna wizualnie z tym, co można zobaczyć w serii "B.B.P.O.", co na pewno doceni część fanów.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-02, 16:05
"Thorgal i CD Projekt RED - mamy komentarz twórców Wiedźmina [Aktualizacja]" - pisze Iza Łęcka a jednemu z kolegów dziękuję za informację :
Cytat:
W Sieci znalazło się zdjęcie prezentujące Piotra Rosińskiego przed siedzibą CD Projektu. Piotr jest synem Grzegorza Rosińskiego, twórcy Thorgala.
Cytat:
Po szeregu artykułów dotyczących wizyty Piotra Rosińskiego, przedstawiciele CD Projekt RED odnieśli się do sprawy, zaprzeczając doniesieniom:
Nasze studio odwiedzili organizatorzy Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi, z którymi pozostajemy od wielu lat w przyjacielskiej relacji. Piotr Rosiński był jednym z członków goszczonej przez nas grupy. Wizyta była czysto kurtuazyjna i nie była związana z produkcją gier wideo.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-02, 19:32
Dwukrotnie Tomasz Miecznikowski:
1. "Współczesne spojrzenie na mity greckie" - "Serce Amazonek":
Cytat:
Mogłoby się wydawać, że skupione na narastających konfliktach "Serce Amazonek" będzie łatwą w odbiorze fabułą, jednak wymaga od czytelnika solidnego, intelektualnego zaangażowania i wytężonej uwagi. Nie dostajemy tutaj ekspozycji, dzięki której możemy łatwiej przyswoić sobie najważniejsze postacie wraz z ich cechami i zamiarami i to w pewnym stopniu jest podczas lektury uciążliwe. Być może przydałby się słowniczek, żeby wszystko lepiej ogarnąć i z całą pewnością przed lekturą warto zrobić powtórkę z przebiegu Wojny Trojańskiej i jej kluczowych postaci.
Cytat:
Historię Amazonek pokazał we wszystkich odcieniach sepii znany choćby z “Jima Cutlassa” Christian Rossi i to w tak mistrzowski sposób, że przy niektórych kadrach, szczególnie tych pokazujących leśną przyrodę i przenikające między gałęziami drzew słoneczne promienie zatrzymujemy się na dłuższy czas urzeczeni graficzną grą świateł.
2. "Literatura piękna w komiksie" - "Pewna historia":
Cytat:
Pojawiają się różne plany czasowe, majaki, nagle narracyjne przeskoki i w całej strukturze burzony jest tradycyjny rytm. A jednak to, co tworzy Gipi tym mocniej w nas zostaje, im trudniej jest nam uchwycić to, co twórca chce nam w swojej opowieści przekazać.
Cytat:
Czasami plansze tworzone przez Gipiego są czarno-białe i bardzo proste pod względem użytych środków wyrazu, innym razem widzimy jedynie akwarelowe pejzaże, w których ten włoski artysta osiągnął mistrzostwo artystycznego stylu. Komiksy Gipiego zawsze biorę w ciemno, aby właśnie nasycić oczy jego pejzażami i przy okazji poznaję za każdym razem inną, ale w wielu aspektach podobną historię. Łączy je figura ojca, który albo znika z horyzontu swoich dzieci, albo dziwaczeje, albo tak jak w przypadku “Pewnej historii” ląduje w szpitalu psychiatrycznym, ponieważ dotarł do tego momentu w życiu, w którym nagle widzi w lustrze inną, starszą i nieznaną już twarz i przestaje poznawać samego siebie.
Cytat:
To portret niekompletny, ale mocno przemawiający do wyobraźni za sprawą niedopowiedzeń i ulotnych wrażeń, a tkanie fabuły i narracji w ten sposób czasem potrafi przekazać więcej, niż sążnsta rodzinna saga. “Pewna historia” to lektura na więcej niż jeden raz, wwiercająca się w głowę i jednocześnie urzekająca ponurymi, zgodnymi z niepokojącym nastrojem opowieści pejzażami.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-02, 21:03
Od Michała Lipki jeszcze w dniu dzisiejszym recenzja gry karcianej "Rękawica Nieskończoności". Super - dziękujemy :
Cytat:
Kamienie Nieskończoności to potężne kosmiczne artefakty, które kontrolują jeden aspekt osobowości. Zebrane razem i umieszczone w Rękawicy Nieskończoności dają jej posiadaczowi nieskończoną, boską moc. Tę chce zdobyć Thanos, który zamierza wymazać połowę życia we wszechświecie. Przeciwko niemu stają połączone siły ziemskich superbohaterów, którzy chcą ocalić kosmos. Kto zwycięży? I za jaką cenę?
Cytat:
Gra jest prosta, nie wymaga zbyt wiele czasu (ot kwadrans na jedną sesję), a talia składa się z 36 kart (plus dziewięć żetonów, dwa suwaki i uroczy, ładnie wykonany woreczek na wszystkie te elementy), dzięki czemu łatwo zabrać ją choćby na wakacyjny wypad czy gdziekolwiek indziej, gdzie tylko przyjdzie nam do głowy. Prostota zaś sprawia, że nawet młodsi gracze bez trudu wciągną się w zabawę.
Cytat:
Poza tym należy docenić samo wykonanie i wydanie. Woreczek, o którym już wspominałem, to jedno, ale same karty to zbirów różnych, nastrojowych ilustracji z komiksów Marvela (choćby "Nieskończoności"), które dobrze oddają klimat pierwowzoru. I wpadają w oko, bo znajdujące się tu grafiki przypadną do gustu zarówno starszym, jak i młodszym miłośnikom tak komiksów, jak i podobnych gier.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-03, 08:55
"Beksa wrzucona w wir wojny" - Sara Glanc recenzuje tomy jeden i dwa tytułu "Freyja. Fałszywy książę":
Cytat:
Czytając przygody Freyji nie mogłam się pozbyć mimowolnych skojarzeń z "Czarodziejką z Księżyca". W tym tytule spotykamy bardzo podobny typ bohaterki, tylko, że tutaj nasza nieporadna dziewczyna nie broni świata jako magiczna obrończyni sprawiedliwości, a musi się odnaleźć się w roli sobowtóra księcia i poprowadzić kraj stojący na skraju wojny. Tak więc z beksy musi przeobrazić się w klasycznego bohatera, tudzież tutaj tytułowego fałszywego księcia.
Cytat:
Pod względem wizualnym manga prezentuje się naprawdę ładnie. Może i kreska nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale jest przyjemna dla oka. Mamy tu ładne bohaterki, sporą porcję przystojnych wojowników, co z pewnością przypadnie do gustu żeńskiej części odbiorców. Warto także dodać, że nie brak też emocjonujących scen walk, a to przecież też ważne w przypadku tego typu pozycji.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-04, 07:26
"Im bliżej tym trudniej" - tak Tomasz Miecznikowski pisze o zatytułowanym "Z Macedonii do Francji" trzecim tomie "Odysei Hakima":
Cytat:
O tym, że pewne rzeczy są mało realne w zależności od kraju, przez który się wędruje uchodźca, przekonujemy się w trakcie lektury trzeciego tomu “Odysei Hakima”. Jakby mimochodem, opisując kolejne perypetie Hakima Toulme pokazuje obowiązujące w Europie podziały światopoglądowe, które kładą się cieniem na kolejnych etapach tułaczki bohatera.
Cytat:
Na koniec tej niezwykłej lektury nachodzi czytelnika refleksja. W świecie, w którym w ciągu kilku godzin można znaleźć się na przeciwległym krańcu Europy, tułaczka Hakima z Turcji do Francji, razem z przystankami w wielu krajach trwała trzy lata. Trzy lata w dwudziestopierwszowiecznym świecie to rodzaj absurdu, z którego składa się nie tylko życie uchodźców z krajów dotkniętych wojną, ale czasem również nas samych. Na te trzy lata tułaczki składają się trzy tomu komiksowej opowieści Fabiena Toulme, który przy pomocy jak najprostszych środków wyrazu pokazał nam - przedstawiając jedynie szczegółowo fakty - całą wędrówkę swojego bohatera, a także sposób procesu twórczego, który narodził się w jego głowie podczas rozmów z Syryjczykiem. Fakty i nic więcej wystarczyły, by stworzyć jedną z najbardziej przejmujących komiksowych historii, tym bardziej ważną, bo opowiadającą o prawdziwych wydarzeniach.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-05, 12:53
Przemek Pawełek krótko ale ważnie o "Przybyszu":
Cytat:
"Przybysz" to album, który po prostu trzeba przeczytać, i fajnie, że jest kolejny dodruk.
Sam wliczam tę pozycję na swoją listę nie tylko ulubionych propozycji od Kultura Gniewu , ale też generalnie - to jeden z moich ulubionych komiksów.
Bo jest po prostu doskonały.
Shaun Tan opowiada w paraboliczny sposób, o losach tułaczy, emigrantów, którzy z różnych powodów muszą przed czymś uciekać, by szukać nowego miejsca, gdzie znajdą szczęście.
To baśniowa, ale czytelna metaforyka.
To pierwszorzędna niema narracja, w której słowa są niepotrzebne, a ich brak wzmacnia uniwersalność opowieści i emocjonalną wymowę.
To znakomity warsztat, jakim posługuje się autor.
Dodatkowo to album przemyślany na każdym poziomie estetycznym, gdzie i okładka, i wyklejka, wszystko jest na swoim miejscu i wzmacnia efekt.
Kto nie załapał się na poprzednie wydania niech da szansę, nie pożałuje.
#znakjakościGonza
"Przybysz" - 89,90PLN za 128 stron na twardo.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-06, 03:51
Michał Żołyński wraz z artykułem o albumie "Ścieżka przeznaczenia" stanowiącym tom pierwszy nowego cyklu "Star Wars":
Cytat:
Charles Soule wykorzystuje w pełni dostępnych bohaterów.
Cytat:
Charles Soule zaczyna wypełniać luki pomiędzy epizodami w bardzo interesujący sposób. Prezentuje bardzo dobre podejście do każdego z bohaterów, zwłaszcza jeżeli chodzi o Luke’a Skywalkera.
Cytat:
Jeżeli chodzi o warstwę graficzną to Jesús Saiz podołał zadaniu. Dlaczego? Najtrudniejsze w komiksach z uniwersum Gwiezdnych Wojen jest odwzorowanie bohaterów filmowych. W wielu przypadkach mamy straszne karykatury Luke’a Skywalkera, Hana Solo czy księżniczki Lei. Jesús Saiz nieźle sobie radzi co jest zdecydowanie plusem. Przestrzenie, statki i cała reszta również prezentują się dobrze.
Cytat:
Charles Soule ładnie rozpoczyna swój run, który ma bardzo duży potencjał. Historia nie jest skomplikowana, dzięki czemu nowy czytelnik łatwo wejdzie w ten świat. Po dłuższej przerwie, jaką zrobiłem sobie z komiksami z Gwiezdnych Wojen stwierdzam, że dobrze jest wrócić i dać im na nowo szansę.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-06, 08:57
"Koniec wojny genowej" - Marcin Knyszyński opiniuje zatytułowany "Planeta X" tom czwarty "New X-Men":
Cytat:
Trudno pisać o fabule czwartego tomu bez spojlerowania. Zaczyna się ona dokładnie w momencie, na którym kończy się fabuła poprzedniego - dostajemy dwie kilkuodcinkowe historie, odrębne fabularnie, ale mocno nawiązujące do wydarzeń z poprzednich epizodów.
Cytat:
Grant Morrison poczyna sobie po raz kolejny zupełnie swobodnie - w świecie połowy dwudziestego drugiego wieku żyje odpowiednik Apocalypse’a (niezła niespodzianka, doprawdy), który za wszelką cenę chce doprowadzić do eksterminacji homo sapiens, "hoduje" supermutantów na "Transatlantydzie" i nie zdaje sobie sprawy, że istnieje sposób (na jego nieszczęście) na "naprawienie błędu przeszłości i usunięcie spaczonej przyszłości".
Cytat:
Mario Freitas napisał znakomite posłowie zatytułowane "Przeczytaj to jeszcze raz" - dużo wyjaśnia i układa w głowie. Faktycznie trudno po przeczytaniu oprzeć się pokusie rozpoczęcia lektury "New X-Men" od początku.
Cytat:
Phil Jimenez rysuje jak zwykle bardzo dobrze, bez zarzutu. Realistyczne postacie, dbałość o szczegóły i dynamika scen akcji - wszystko jest tak, jak trzeba. Ale w mojej ocenie przegrywa z drugim rysownikiem - Markiem Silvestrim, którego pamiętamy z czasów wydawnictwa "TM-Semic". W latach dziewięćdziesiątych był sztandarowym rysownikiem "X-Men" i podobnie jak wielu innych naśladował niezapomnianego Jima Lee. Teraz jest jeszcze lepszy - jego ilustracje do "Nadchodzi jutro" są absolutnie rewelacyjne. Zresztą, zobaczycie sami.
Tomik trzeci wypełnia "komediowa" akcja związane z wizytą brata Yor, który nie ma zamiaru zaakceptować "związku" siostry.
Cytat:
Czytelnik musi się więc przygotować na masę absurdalnej "akcji" i wywołujące szeroki uśmiech zadowolenia na twarzy dialogi.
Cytat:
Taka mieszanka dodatkowo solidnie doprawiona zostaje świetną warstwą komediową.
Cytat:
Niczego złego nie można również napisać na temat warstwy graficznej tomiku, w której autor kolejny raz pokazuje swój kunszt. Potrafi on w stosunkowo prostej kresce oddać wiele emocjonalności na twarzach bohaterów, co nie jest bez wpływy na samego czytelnika.
Cytat:
Tomik czwarty to szalona i mocno niebezpieczna wyprawa po nowego członka rodziny.
Cytat:
Któż mógłby przypuszczać, że poszukiwanie czworonoga to takie niebezpieczne zajęcie i można natknąć się podczas tego pozornie trywialnego zajęcia na grupę terrorystów.
Cytat:
Część czwarta to gigantyczna dawka widowiskowej akcji, która wypełnia większą część tomiku. Nikt nie będzie miał tutaj prawa do narzekania na nudę, a kolejne "szaleństwa" będą wywoływać u odbiorcy salwy niekontrolowanego śmiechu.
Cytat:
Część piątą serii zasadniczo można podzielić na trzy historie.
Cytat:
Piąta odsłona serii wypełniona jest więc różnorodną akcją, w której nie zabraknie widowiskowości, emocji, świetnego humoru i odrobiny dramaturgii.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-07, 08:25
"Szok! Urodziła mnie babcia! (Opowieści Arbuza Jagody - 47) [99+]" - dziękujemy za nadesłanie odcinka:
Cytat:
"Eee... A o jakie przestępstwo chodzi, panie sędzio? O stworzenie Arbuza czy o coś innego?”, zapytał Zun-Zun. "Nie wiedziałem o tym, ale zajmijmy się tym na rozgrzewkę przed poważniejszymi oskarżeniami”, odrzekł gruby sędzia Niam-Niam.
Materiał mi się podobał. Jest ciekawie opowiedziany i fajnie narysowany.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-07, 10:49
Niestety zaległy materiał z tego serwisu - oryginalnie był zamieszczony z okazji dnia dziecka . Bogusia i Szymas omawiają zatytułowany "Banana" tom pierwszy "Minionków":
Cytat:
Co zawiera wydany przez Bum Projekt album "Minionki. Banana!”? Czy żółte stworki w niebieskich portkach bawią także bez głosu? Co łączy minionkowy bunkier z korporacyjną codziennością?
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-07, 16:26
"Czarny Młot/ Liga Sprawiedliwości" #5: "Młot Sprawiedliwości" - pisze Michał Żołyński:
Cytat:
Jeżeli śledzicie moje recenzje to wiecie, że jestem wielkim fanem crossoverów. Niestety jest to w większości przypadków duża loteria. Wielokrotnie trafiają się straszne gnioty. W przypadku komiksu Czarny Młot/Liga Sprawiedliwości miał być sukces i to nie tylko finansowy. Niestety wyszło zupełnie odwrotnie. Szkoda, bo elementy składowe są wręcz idealne. Za scenariusz odpowiada Jeff Lemire, który nie tylko jest ojcem całego uniwersum Czarnego Młota, ale również wielu świetnych komiksów takich jak, chociażby Gideon Falls. Co w takim razie nie zagrało? Historia, jest po prostu banalna i nie ma ona większego celu. Dodatkowo nie wnosi ona zupełnie nic ani do jednego, ani do drugiego tytułu. Rozwiązania fabularne nie zaskakują, niektóre decyzje bohaterów są bardzo naiwne. Wymiana bohaterów światami jest zupełnie bez celu. Autor ma gigantyczne zaplecze jeżeli chodzi o oba uniwersa a z żadnego z niego nie korzysta. Nie tworzy też zupełnie niczego nowego. Równie dobrze, można by były zamienić każdą z drużyn na cokolwiek innego zaczynając od TMNT a skończywszy na Power Rangers.
Cytat:
Z plusów warto zwrócić uwagę na postać Gail, która wprowadza nieco kolorytu do całego komiksu. No i jedyną osobą, która próbuje przeklinać w Metropolis. Co jest momentami bardzo zabawne. Za rysunki odpowiada Michael Walsh i są one poprawne. Zarówno pod względem estetycznym jak i kolorystycznym. Niestety w tej kwestii też nic lepszego nie można powiedzieć.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-07, 19:56
"Gdzie diabeł nie może, tam Zbira pośle" - tak swój tekst o piątym tomie serii "The Goon": Kolekcja zatytułował Paweł Olejniczak:
Cytat:
W najnowszym, ostatnim tomie wydania zbiorczego w widoczny sposób zmienia się klimat historii. Z szalonej komedii wykorzystującej elementy grozy przechodzi w dramat. Na pierwszym planie są emocje oraz przeszłość postaci. Ich cierpienie, dotąd ukryte za fasadą obowiązków doprowadza do załamania oraz konfliktów.
Cytat:
Prócz tego znajdziecie tutaj również multum krótkich historyjek - poważnych, jak i prześmiewczych stworzonych przez innych autorów ku czci osiągnięć Powella.
Cytat:
Niestandardowe rozwiązania, burzenie czwartej ściany oraz nieustannie zmieniające się klimat oraz tematyka są cechami wyróżniającymi ten komiks na tle innych.
Cytat:
Pod względem graficznym seria również rozwija się niemal z zeszytu na zeszyt. Coraz bardziej klimatyczne rysunki Powella zasilanego niekiedy talentem innych grafików oraz kolorystów idealnie wpasowują się w mroczny klimat końcówki historii.
Pomógł: 7 razy Wiek: 58 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-08, 09:09
Krzysztof Ryszard Wojciechowski o pierwszym tomie "Abe Sapien. Mroczne i straszliwe":
Cytat:
Oni znowu to zrobili. Ta ekipa jest po prostu nie do zajebania. Znów stworzyli bardzo dobry komiks, który nie cierpi w ogóle na przypadłości znane z innych dzieł będących seriami pobocznymi. "Abe Sapien” to rzecz ze wszech miar znakomita. I nawet z tym nie handlujcie.
Cytat:
Rysunkami do serii zajęli się bracia Max i Sebastian Fiumara i stała się tu rzecz niebywała. Mimo iż rysują ni chuja niepodobnie do Mignoli, to trzeba im przyznać, że osiągnęli najwyższy poziom rzemiosła i wcale nie mają się czego wstydzić, nawet przy Dużym Mike'u. Jest oryginalnie od strony graficznej, a niespieszna narracja obrazem rewelacyjnie uzupełnia konwencję fabularną, w jakiej osadzono ten komiks. Kolorki już tradycyjnie pierdolnął Dave Stevart. Nie jest jednak w tym przypadku tak, że najzwyczajniej upodabniają ten komiks do innych rzeczy z mignolaversum. Nie. "Abe Sapien" to na wszystkich płaszczyznach, również i graficznej, dzieło osobne, wcale nie dążące do nadgorliwego uzupełniania świata Hellboya.
Cytat:
Opowieść o Abie i jego wędrówce snuta jest bowiem w zupełnie innym, odrębnym rytmie. Opisuje nie to, co dzieje się na pierwszym planie, czyli nie traktuje dosłownie o zachodzących w świecie Hellboya gwałtownych zmianach i kataklizmie dotykającym duże miasta, który rozgrywa się na łamach głównej serii i BBPO. Skupia się bardziej na tym, jak konsekwencje tych zdarzeń odbijają się na prowincjonalnej, sennej Ameryce rodem wyjętej z opowieści Cormaca McCarthyego. Tak, ta opowieść to amerykański gotyk pełną gębą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach