Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Książkarnia
Autor Wiadomość
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-18, 11:51   

"Być bohaterem" - a dzisiaj Michał Lipka właśnie nadesłał omówienie książki... Ale jakiej książki? "Spider-Man - Miles Morales: Skrzydła furii" - podziękowania dla Niego :-D :



Cytat:
Owszem, jest to jednocześnie książka mocno związana z grą komputerową. Ale jeśli lubicie powieści z komiksowymi superbohaterami (albo samą grę), "Skrzydła furii" to coś, na co powinniście zwrócić uwagę.

Cytat:
W Polsce wydawanie książek około komiksowych nie jest długą tradycją, chociaż na brak podobnych tytułów nie możemy narzekać.

Cytat:
Nieco lepiej zawsze miało się uniwersum powieści na podstawie gier, które z roku na rok rozrasta się coraz bardziej, rozwijając słynne światy, jak "World of Warcraft". "Spider-Man - Miles Morales: Skrzydła furii", jak wspominałem, łączy te dwa światy, będąc prequelem do gry z 2020 roku. A jaka to jest powieść?

Cytat:
"Skrzydła furii" są proste stylistycznie, ale nie czuć w nich tego, co napisałem powyżej. To niezła, lekka książka rozrywkowa spod szyldu young adult, którą czyta się szybko i całkiem przyjemnie.

Jak na superhero przystało, jest tu akcja, szybkie tempo i tym podobne elementy, ale jednocześnie znajdziecie też to, co dla Spider-Mana ważne: bardziej spokojne, życiowe momenty z życia nastoletniego chłopaka, który może i ma moce, ale nadal pozostaje przede wszystkim dzieciakiem z własnym życiem i codziennymi problemami. I to ukazanymi w dobrym stylu.


:-D

"Spider-Man - Miles Morales: Skrzydła furii"
Czytajcie również tutaj.
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
Ostatnio zmieniony przez jacek 2021-06-19, 04:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-18, 15:44   

"Finalna głębia". Po południu jeszcze raz Michał Lipka. O zatytułowanym "Światłość niesie światłość" piątym tomie "Głębi" - kapitalnie! Dziękujemy :-D :



Cytat:
Nazwisko Rick Remender kojarzy chyba każdy miłośnik komiksów. To bowiem autor, który dość mocno zadomowił się na polskim rynku, a zarazem ma całkiem pokaźny dorobek.

Cytat:
"Głębia” należy do tych lepszych tytułów, nad którymi pracował. Świeżości, o jakiej marzył osiągnąć do końca się nie udało, ale za to spod jego ręki wyszła ciekawa seria, prezentująca ciekawie skonstruowany świat i przy okazji przepełniona emocjami.

Cytat:
Z jego starań, by stworzyć coś, co będzie zawierało w sobie optymizm, powstała opowieść, którą można nazwać science fiction czy postapo, bo oczywiście spełnia wymogi obu gatunków, ale przede wszystkim trzeba by ją określić, jako optymistyczną historią napisaną przez pesymistę.

Cytat:
Poza tym "Głębia” daje nam wszystko to, czego od podobnej opowieści mnożna by oczekiwać: intrygujący świat o ciekawej mechanice, technologię pomieszaną z tradycją, spektakularne sceny, akcję i przygodę.


:-D

"Głębia" #5: "Światłość niesie światłość"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-19, 09:35   

Sobotnie wypowiedzi od Michała Lipki - dziękujemy :-D :

1. "Grupa facetów w kobiecej skórze" - "Rat Queens" #6: "Piekielny szlak":



Cytat:
Właściwie można by powiedzieć, że to nic innego jak grupa facetów w kobiecej skórze. Widać to wyraźnie już na pierwsza rzut oka.

Cytat:
Bohaterki są brutalne i wulgarne, ciągle myślą o seksie, lubią przygody, walki... Piją, ćpają, żartują jak faceci, których feministki tak nie znoszą. Długo można by wymieniać. Brzmi, jak grupa samców, która przy kieliszku myśli tylko o zaliczeniu kolejnych kobiet, udowodnieniu sobie, jak silni i męscy są jej członkowie i ile mogą wypić (chyba, że takie upodabnianie się do najniższych męskich wzorców to feminizm właśnie, ale nie będę w to wnikał). Do tego mamy tu sporo nagości, przemoc, lejącą się krew, obijanie gęb i magiczny świat - czyli elementy idealne dla nastoletnich miłośników fantastyki.

Cytat:
Ta seria ma przede wszystkim dostarczyć prostej, dynamicznej rozrywki. Czegoś w sam raz na popołudnie, kiedy chce się odreagować po ciężkim dniu i wyłączyć myślenie albo do poczytania w pociągu czy autobusie w drodze do pracy bądź szkoły. I na tym polu się sprawdza. Jest dynamiczna, ma dobrą akcję i sporo niewybrednego humoru. Fabuła to właściwie mix motywów znanych z literatury fantasy, przepuszczonych przez krzywe zwierciadło i podlanych solidną dawką wulgarności.


:mrgreen:

"Rat Queens" #6: "Piekielny szlak"

2. "Sekrety przeszłość Qifreya" - "Atelier spiczastych kapeluszy" #7:



Cytat:
Rozumiem, że można nie lubić fantastyki, jak można i nie lubić każdego innego dowolnego gatunku. Gusta są różne. Istnieją jednak dzieła, które są tak znakomite, że zacierają wszelkie granice i urzekają czytelników niezależnie od ich czytelniczych preferencji. Tak jest po części z "Atelier spiczastych kapeluszy". To bowiem seria, która naprawdę potrafi urzec czytelników nie do końca do fantastyki przekonanych, jednak mam wrażenie, że mimo wszystko trzeba choć trochę gatunek ten lubić, by dać się uwieść całości. Jest jednak coś, co ewidentnie zachwyci tu każdego, niezależnie jak bardzo czułby awersję do fantasy - genialna szata graficzna.

Cytat:
Kamome Shirahama bowiem stworzyła coś, co z miejsca wpada w oko. Niby całość jest prosta, a jednak niesamowicie dopracowana.

Cytat:
Do tego, chociaż manga odarta jest z nadmiaru rastrów i czerni, całość jest bardzo klimatyczna i po prostu z miejsca wpada w oko.

Cytat:
Nie ma tu miejsca na nudę czy przeciągnięte wątki, jest za to dużo uroku, napięcia i dobrej zabawy. i to chyba najlepsze podsumowanie "Atelier spiczastych kapeluszy" - to świetna seria dla nieco starszych czytelników, którzy cenią fantastyczne klimaty.


:-D

"Atelier spiczastych kapeluszy" #7
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-20, 06:43   

"Zbliża się koniec" - Michał Lipka i Jego tekst o jedenastej odsłonie "Neon Genesis Evangelion" - dziękujemy :-D :



Cytat:
Wydarzenia skupione na niekończącej się akcji i szaleństwie, które jednocześnie zamykają większość wątków i odpowiadają na najważniejsze pytania.

Cytat:
Od tego tomu "NGE" zmienia się w jedną niekończącą się akcje, która dla większości bohaterów nie skończy się dobrze. Widać to jasno w samym finale, który jest jednocześnie początkiem akcji, jaką znany z filmu "End of Evangelion”. Zabawa jest wiec przednia, dynamiczna i zachwycająca na każdym kroku.

Cytat:
Szata graficzna, która dopełnia wizji staje się tu jeszcze bardziej dopracowana. Zniknęły niedociągnięcia i niechlujności, a całość bardziej imponuje rozmachem, operowaniem światłocieniem, klimatem, dynamiką, realizmem...

Cytat:
W skrócie, warto. Jak zawsze.


:-D

"Neon Genesis Evangelion" #11
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-21, 11:44   

Dwa razy kolega Michał Lipka - dziękujemy :-D :

1. "Liceum, jako dżungla pełna morderców" - "Deadly Class" #6: "1988 To jeszcze nie koniec":



Cytat:
Za co lubię "Deadly Class"? Za wiele rzeczy. Pierwszą z nich jest dojrzałość i brutalność, które służą autorowi nie jako główny cel, a jedynie nośnik czegoś więcej: satyry na czasy licealne i życie uczniów w szkole, które bardziej niż cokolwiek innego, przypomina próbę przetrwania w dżungli (albo świcie morderców właśni). Druga rzecz to ten klimat. Klimat brudny, mroczny, ale jednocześnie dziwnie jaskrawy, rozświetlony - jak jaskrawy i rozświetlony, a zarazem mroczny był świat lat 80., a szczególnie ten popkulturowy, uwieczniony na taśmie filmowej.

Cytat:
Pobrzmiewa w tym też serialowa nuta, z ciągłymi retardacjami i akcją rozpisaną na wiele odcinków - serial na podstawie komiksu zresztą powstał, więc wszystko się zgadza. Do tego mamy tu sporo nawiązań, emocji, ciekawe postacie, niby skrojone według znanych wszystkim, często kiczowatych schematów czasów, gdy w kinach królowały komedie, fantastyka i sztuki walki, a jednak przekonujących i dobrze przygotowanych.

Cytat:
Szata graficzna? Też jest znakomici dobrana. Kreska, wyrazisty i czysta, choć jednocześnie brudna, pełna mangowego dynamizmu i estetyki czerpanej z japońskiego komiksu, ze stonowanym, ale doskonale dobranym kolorem, gdzie ograniczone barwy łączą się jednocześnie z barwną estetyką. Wszystko to wieńczy tradycyjnie dobre wydanie.


:-D

"Deadly Class" #6: "1988 To jeszcze nie koniec"

2. "Gokū kontra Granola" - "Dragon Ball Super" #73:



Cytat:
Pięćdziesiąt stron czystej walki to to, co w "Dragon Ballu" zawsze było... Okej, najlepszych było zawsze wiele rzeczy, od kreacji postaci, przez niezapomniany humor, po odniesienia do popkultury, o czym często się zapomina. Walki były równorzędnie dobre, chociaż z racji gatunkowej przynależności musiały zacząć dominować i tak jest w tym epizodzie.

Cytat:
Tu mamy głównie wymianę ciosów, z kilkoma scenami rozmów i to tyle. Akcja właściwie dopiero się rozkręca, odcinek do fabuły wnosi niewiele, a jednak czyta się go z przyjemnością.

I przyjemnie ogląda. Bo grafiki Toyotarou są po prostu świetne. Maja w sobie look i klimat starego "Dragon Balla”, ale jednak są bardziej złożone, dopełnione większą ilością detali i unowocześnione.


:-D

"Gokū kontra Granola" - "Dragon Ball Super"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
Ostatnio zmieniony przez jacek 2021-07-30, 18:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-21, 16:21   

Po obiedzie jeszcze dwie recenzje od Michała Lipki - dziękujemy :-D :

1. "Szaleństwo Venoma" - "Venom" #1:



Cytat:
Venom, jako postać (bo saga o czarnym kostiumie Spider-Mana powstała dużo wcześniej) debiutował ponad trzydzieści lat temu. Na polskim rynku antybohater ten pojawił się po raz pierwszy, jako wróg Pajęczaka równo trzy dekady temu, w marcowym "Amazing Spider-Manie" od TM-Semic.

Cytat:
Przede wszystkim scenarzysta postawił na połączenie thrillera i horroru.

Cytat:
"Venom" Catesa to lekka, ale nastrojowa rozrywka, gdzie jest i akcja, i klimat i wreszcie zajęcie się mitologią symbiontów.

Cytat:
Do tego mamy niezłą szatę graficzną. Czasem bardziej dopracowaną i nastrojową, czasem mniej, ale całkiem przyzwoitą.

Cytat:
Kto lubi Venoma, Spider-Mana i ich świat, będzie z albumu zadowolony.


:)

"Venom" #1

2. ""Fresh" Spider-start" - "Amazing Spider-Man" #1: "Powrót do korzeni":



Cytat:
Nick Spencer i Ryan Ottley (tak, ten od przeciętnych, zbyt mocno cartoonowych i infantylnie barwnych ilustracji do "Invincible") to na pewno nie żaden pajęczy dream team. Można jednak było mieć nadzieję, że nowa ekipa przynajmniej wprowadzi nieco świeżości do serii, która mając za sobą ponad osiemset zeszytów (i kilkaset kolejnych innych, powiązanych z nim cykli), zdążyła już skostnieć. Jednocześnie miał to być nowy start, nowy początek, coś, co przyciągnie nowych czytelników.

Cytat:
I, owszem, seria powraca tu - po raz kolejny - do swoich początków.

Cytat:
Najlepszą rzeczą, jaką ma do zaoferowania ten komiks jest nie fakt, że historia znów stała się atrakcyjna dla czytelników nieznających zbyt dobrze długiej historii Spider-Mana. Ale i dla fanów czeka tu sporo elementów budzących sentyment czy sympatię.

Cytat:
Ale bardziej udana mogłaby być szata graficzna. Kreska Ottleya nie jest zła, ale zbyt dużo w niej cartoonowości. Ramos, który również operuje podobnie cartoonowym stylem, równoważył to mrokiem, którego tu nie ma. Ale i tak rysunki są niezłe, dzięki kolorem mają kilka klimatycznych scen i nie brak w nich dynamiki.


:)

"Amazing Spider-Man" #1: "Powrót do korzeni"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-22, 09:42   

Kolejne trzy teksty od Michała Lipki - dziękujemy :-D :

1. "Jak Ijon pomógł Ijonowi" - "Podróż siódma":



Cytat:
Nie jest to oczywiście pierwszy ani jedyny lemowski komiks. Jakiś czas temu mogliśmy czytać album "Niezwyciężony" Rafała Mikołajczyka, ale dzieło Mutha robi większe wrażenie, niż on. Muth, którego znamy z „Moonshadow", "Silver Surfera" czy "Havok i Wolverine", pokazał się od najlepszej strony, tworząc album prosty graficznie, ale znakomicie pokolorowany, dzięki czemu wpada w oko i ma swój świetny klimat. Fabularnie rzecz też sprawdza się dobrze, bo autorowi udało się świetnie przenieść oryginał na nowe medium.

W skrócie, kawał dobrego komiksu i dobrej adaptacji zarazem. Dla fanów Lema i tych, którzy go nie znają. Ładnie wydany, w dobrej cenie, wart jest poznania i polecenia. Wciąga, intryguje, ma przyjemny klimat, a przy okazji potrafi rozbawić i pokazać siłę wizji Lema. I pewnie zachęcić niejednego do poznania jego prozy. A warto.


:idea:

"Podróż siódma"

2. "Usagi w drodze" - "Usagi Yojimbo Saga", tom 8:



Cytat:
Nie ma co ukrywać, że to seria specyficzna. Jej autor, urodzony zresztą w Japonii, choć wychowany już w USA, pełnymi garściami czerpie z mangowej estetyki i bogactwa azjatyckich legend oraz historii. Jego pochodzenie i wychowanie pozwoliło mu spojrzeć na komiksy japońskie i amerykańskie z pewnego dystansu i stworzyć coś, co bardziej przypomina hołd złożony mangom, niż cokolwiek innego. Nie będę ukrywał - pisałem to zresztą nieraz - że gdyby to była opowieść graficzna z Kraju Kwitnącej Wiśni, wyszłaby pewnie lepiej, ale i tak "Usagi” jest rzeczą bardzo dobrą.

Cytat:
Stan Sakai z zadziwiającą konsekwencją, trzymając się jednego poziomu, snuje rozległą sagę o podróżowaniu przez feudalną Japonię, walczeniu o sprawiedliwość i szukaniu swojego miejsca. Odtwarza tu samurajskie legendy, bawi się przypowieściami i plącze relacje, między bohaterami, którzy potrafią na łamy serii powrócić po latach. Wszystko to ma swój niespieszny rytm, mimo dynamicznych scen walki, jakiś spokój emanujący ze stron u niezaprzeczalny urok, balansujący na krawędzi oddzielającej dziecinne opowieści i baśnie, od legend i historycznych dzieł dla dorosłych.

Do tego mamy ujmujące w swej prostocie ilustracje, interesujący klimat i świetne wydanie.


:-D

"Usagi Yojimbo Saga", tom 8

3. "Koszmarne tsunami" - "Toń":



Cytat:
Joe Hill, syn samego Stephena Kinga i jeden z niekwestionowanych mistrzów horroru, a także miłośnik i twórca komiksów, jakiś czas temu sygnował nazwiskiem własną linię komiksowych horrorów. Na sygnowaniu jednak się nie skończyło, bo Hill na jej potrzeby stworzył dwa albumy grozy. Pierwszy z nich, bardzo udany "Kosz pełen głów", kupił mnie swoim klimatem i charakterem rodem z kina lat 80. XX wieku. Drugi, "Toń", to odejście w nieco inne rejony, chociaż wciąż mocno tkwi w tej estetyce. Ale nadal to bardzo udane i warte polecenia każdemu miłośnikowi tak autora, jak i horrorów.

Cytat:
To rasowy nastrojowy horror, czerpiący z naturalnego ludzkiego lęku przed wielką głębiną i utonięciem. Mroczny, nastrojowy, pomysłowy, a zarazem pełen lekkości i nonszalancji.


Cytat:
Razem ze świetną fabułą, w parze idzie także znakomita szata graficzna. Stuart Immonen w bardziej brudny, niż zaczynaj sposób, ilustruje całość, dając nam świetną zabawę światłem i cieniem, uzupełnioną o stonowany, dobrze podkreślający wszystko klimat.




"Toń"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-23, 12:22   

A w dniu dzisiejszym następne dwa - dziękujemy :-D :

1. "Duże problemy małych żyjątek" - "Niesamowity Szerlok Worms i niebieskie monstrum" #1: "W sieci kłamstw":



Cytat:
Pierwszy rzut oka i... Okładka tego albumu wygląda, jakby autor splagiatował styl Tomka Samojlika. Podobny design postaci, taka samo kolorystyka, ujęcie perspektywiczne… Na pierwszy rzut oka można się pomylić. Tym bardziej, że tematyka taka sama. A jak jest z jakością? Nieźle, ale jednak to nie poziom prac Samojlika.

Cytat:
Szerlok Worms. Dżdżownica. Detektyw. Spec od zajmowania się dużymi problemami małych żyjątek, miłośnik programów o glebogryzarkach i poczciwy, ale pazerny osobnik.

Cytat:
Podobnie, jak u niego, odnosi się do popkultury i zaludniona jest zwierzęcymi bohaterami, ale trudno nie odnieść wrażenia, że próbuje kopiować to, co w Samojliku najlepsze. Z całkiem nienajgorszym skutkiem, bo album czyta się szybko, lekko i przyjemnie, ma udane momenty i niezły, chociaż wciąż to nie Samojlik. Dzieci jednak nie odczują tego w ten sposób i będą bawić się lepiej, niż dorośli czytelnicy.

Cytat:
Jeśli chodzi o rysunki, to w środku już nieco mniej przypominają prace Samojlika, niż na okładce. Tam, gdzie Samojlik serwował nam obłości, Auguścik dorzuca nieco więcej kantów. Kolor wewnątrz też jest o wiele prostszy, a ogół szaty bardziej skierowany do dzieci. Do tego mamy ładne wydanie, standard dla Egmontu, ale wart wspomnienia.

I chociaż rzecz nie ustrzeże się porównań do Samojlika, dzieciom śmiało można ją polecić.


:)

"Niesamowity Szerlok Worms i niebieskie monstrum" #1: "W sieci kłamstw"
Pierwsza opinia

2. "Wymienić sister" - "Sisters" #15: "Nie trzeba było mnie prowokować!":



Cytat:
Cazenove to na pewno jedno z najbardziej kojarzonych nazwisk europejskich autorów komediowych komiksów dla całej rodziny.

Cytat:
Każdy album z serii to zbiór ponad 40 plansz z jednostronicowymi historyjkami zwieńczonymi rozbrajającą pointą. Czasem pointa rozbraja bardziej, czasem mniej, ale całość nigdy nie zawodzi. Ci, którzy posiadają rodzeństwo, na pewno odnajdą tu sceny z własnego życia ci, którzy nie mają tej przyjemności, będą bawić się równie dobrze, bo to komedia dla wszystkich, niezależnie od wieku i gustu czytelników. A starsi odnajdą tu wiele nawiązań do popkultury.

Graficznie komiks to typowa współczesna, dopracowana, ale mocno cartoonowa robota. Kreska prosta, przyjemna dla oka, urocza i odpowiednio zabawna. Taka sama kolorystyka. I jest też świetne wydanie, na kredowym papierze. Jednym słowem: Warto.


:-D

"Sisters" #15: "Nie trzeba było mnie prowokować!"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-24, 09:59   

Dwie nowości od Michała Lipki - dziękujemy :-D :

1. "Yakari wśród gór" - "Yakari" #11: "Yakari i białe futro":



Cytat:
Nasz dzielny mały Indianin za każdym razem spotyka jakieś potrzebujące pomocy zwierzę czy człowieka i wspierając go, odkrywa jakąś prawdę o ludziach, zwierzętach, naturze czy świecie. Zawsze dostajemy więc przygody, dramatyczne sceny, trochę humoru, sporo akcji i dydaktyzmu.

Cytat:
Poza tym, jak zawsze, fabuła jest tu mocno uproszczona, z dialogami ograniczonymi do niezbędnego minimum i szybką akcją. Poza tym snuta jest głównie za pomocą obrazów i komiks pochłania się właściwie w kilka, w porywach do kilkunastu minut. Wszystko to sprawia, że wiek docelowego odbiorcy jest stosunkowo niski, a całość jest jak najbardziej dostosowana do oczekiwań najmłodszych.

Cytat:
Bo mimo lekkości i prostoty, komiksy o Yakarim są pełne uroku, bardzo sympatyczne, pouczające i ciekawe. Proste, ale wyraziste i bardzo przyjemne.

Cytat:
Rysunki zostały przygotowane w sposób klasyczny, cartooowy, lekki i prosty, kojarzący się ze "Smerfami" (pod okiem ich autora, rysunki "Yakariego" w końcu się uczył). Poza tym seria może pochwalić się tym, jak świetnie oddane ma tła i plenery, a znakomity kolor doskonale to wszystko uzupełnia.


:-D

"Yakari" #11: "Yakari i białe futro"
Pierwsza opinia

2. "Każdy kiedyś był dzieckiem" - "Lucky Luke. Kid Lucky" #1: "Uczeń kowboja":



Cytat:
Na pewno jest to opowieść lżejsza i prostsza, chociaż niewiele od głównego cyklu. Postacie wyglądają tak, jakby zostały stworzone w technice SD, doskonale znanej miłośnikom mangi i anime, czyli Super Deformed, gdzie znane postacie ukazane są niemal karykaturalnie, w stylu dziecinnym (zwanym też chibi), ich przygody też nie są tak poważne, jak w głównym cyklu (o ile o powadze można tu mówić), ale zabawa jest podobna jakościowo.

Jak główne tomy, tak i ten jest lekki, prosty, śmieszny i uroczy. Album czyta się szybko, lekko i przyjemnie, graficznie też jest miły dla oka, a jako całość stanowi sympatyczne uzupełnienie kultowej opowieści.


:-D

"Lucky Luke. Kid Lucky" #1: "Uczeń kowboja"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-25, 14:02   

Trzy razy kolega Michał Lipka - dziękujemy :-D :

1. "Żyć tańcem" - "Studio tańca" #4:



Cytat:
W skrócie rzecz ujmując, "Studio tańca" to typowa dla współczesnego komiksu frankofońskiego seria komediowa. Poszczególne jej tomy zbierają w sobie krótkie, głównie jednostronicowe historyjki, które śmiało można określić mianem skeczy. Każda z nich jest więc zamkniętą zabawną opowieścią z pointą, a ich fabuły, choć przede wszystkim dotyczą tematyki tańca, są na tyle uniwersalne by spodobały się każdemu czytelnikowi, który ma ochotę pośmiać się w prosty i niezobowiązujący sposób.

Cytat:
A jak to wszystko prezentuje się od strony graficznej?. Typowo dla swojego gatunku. Kreska jest prosta, czysta i cartoonowa, ale rysunki, podobnie jak kolor, wpadają w oko i same w sobie potrafią rozbawić. Ma to wszystko swój urok, bywa też nastrojowe czy po prostu sympatyczne.

Cytat:
Na miłośników takich dzieł czeka zatem spora dawka sympatycznej rozrywki, do której chce się wracać.


:-D

"Studio tańca" #4

2. "Gdy nadciąga zaćmienie" - "Kajko i Kokosz - Nowe Przygody" #4: "Zaćmienie o zmierzchu":



Cytat:
To już czwarty tom serii składającej hołd klasycznemu "Kajko i Kokoszowi" i kontynuującej ich przygody. Fabularnie trudno mówić, by dzieło to dorównywało pracom Christy. Fabuły są prostsze, humor bardziej współczesny, postacie inne, charakter całości też.

Cytat:
Na nudę nie ma tu miejsca, chociaż całość nie zachwyca tak, jak dawne komiksy. Ale jest to przede wszystkim rzecz skierowana do współczesnego odbiorcy, który oczekuje takich a nie innych historii i do niego na pewno przemówi.

Cytat:
Jeśli chodzi o szatę graficzną, Kiełbus ze swym charakterystycznym stylem stara się jak najlepiej oddać pierwowzór, nie zatracając przy tym siebie. Wychodzi mu to w miarę sprawnie, całość jest miła dla oka, kadry odpowiednio zagęszczone a kreska, choć cartoonowa, bogata. Niezły kolor, który w tym tomie bardziej, niż kiedykolwiek wcześnie przypomina klasykę i tradycyjnie dobre wydanie prezentują się naprawdę w porządku.


:-D

"Kajko i Kokosz - Nowe Przygody" #4: "Zaćmienie o zmierzchu"
Pierwsza wypowiedź wraz z dodatkowymi materiałami

3. "Nowy największy wróg Spider-Mana" - "Amazing Spider-Man. Epic Collection: Venom":



Cytat:
Owszem, jak na komiks z lat 80. przystało, całość bywa naiwna i przegadana, ale w tym właśnie tkwi jej urok. Akcja często skondensowana jest do jednego czy dwóch zeszytów, teksty dopowiadają to, czego nie zdążą ilustracje, a fabuła i akcja pozostają atrakcyjne, ciekawe, nastrojowe i oferują wiele istotnych dla serii momentów. Mają w sobie też coś z horroru, czasem brudnego thrillera, a także typowego superbohaterskiego mordobicia ku pokrzepieniu młodzieżowych serc.

Cytat:
Największym plusem tomu i tak pozostają rysunki McFaralne’a. Jego prace do Polski trafiły na samym początku wydawania przygód Spider-Mana w naszym kraju, bo jeszcze w roku 1991 i stały się takim samym hitem, jak na Zachodzie. Teraz, równo trzy dekady później, wciąż robią dobre wrażenie, nawet jeśli nie są tak dopracowane, jak w najlepszych dziełach autora. Wszystko to razem wzięte składa się na świetny komiks, wart polecenia każdemu miłośnikowi tego medium i absolutne musisz to mieć dla fanów Pająka.


:-D

"Amazing Spider-Man. Epic Collection: Venom"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
Ostatnio zmieniony przez jacek 2021-07-04, 17:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-26, 09:16   

Dzisiejsza nowość od kolegi Michała Lipki - dziękujemy :-D :

"W krainie magii" - "Światła północy" #1: "W dolinie trolli":



Cytat:
Fabuła jest klasyczna, dziecięcy bohater trafia do niezwykłego świata zaludnionego dziwnymi stworzeniami i przeżywa kolejne przygody. Wszystko to w magicznej otoczce i całkiem klimatycznej scenerii. Młoda, bo urodzona w 1993 roku autorka, która na dodatek debiutuje tym komiksem, bierze na warsztat znane schematy i opowieści i bawi się ich odtwarzaniem.

Cytat:
Szata graficzna? Jest bardzo prosta, ale ma swój urok. Głównie dzięki przyjemnemu nastrojowi, panującemu na stronach. Jako dziecko lubiłem opowieści z klimatem, a "Światła północy" swój klimat mają. Mogłyby być bardziej udane, tym bardziej, że postać niedźwiedzia wygląda, jak plagiat bohatera filmu "Mój brat niedźwiedź", a inni bohaterowie są jak żywcem wyrwani z "Krainy lodu" albo "Zaplątanych" ale i w obecnym kształcie jest to propozycja całkiem niezła i śmiało można ja poznać.


:)

"Światła północy" #1: "W dolinie trolli"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-26, 11:13   

A po chwili drugi artykuł - super :-D :

"Przeszłość ukryta w pozytywce" - "Pozytywka" #1: "Witamy w Pandorii":



Cytat:
Z dwóch nowych, podobnych sobie serii, które właśnie rozpoczął Egmont (mowa o "Światłach północy" i "Pozytywce"), to właśnie "Pozytywka" należy do tych lepiej narysowanych. Ale fabularnie także to niezła, sympatyczna i momentami urocza rozrywka dla czytelników w każdym wieku. A fani takich opowieści, jak "Czarolina” czy "Pamiętnik Wisienki”, na pewno będą z "Pozytywki” zadowoleni, bo ma wiele z nimi wspólnego.

Cytat:
Całość, fabularnie, przypomina liczne książki dla dzieci o wkroczeniu do fantastycznego świata, a najmocniej te w stylu "Alicji w krainie czarów" czy "Gregora”. Ale nadal ma sporo uroku i jest sympatyczna.

Cytat:
Za scenariusz odpowiada francuska nauczycielka, która postanowiła zostać pisarką.

Cytat:
"Pozytywka” to kolejna opowieść skupiona na odtwórstwie, ale i tak wyszło to wszystko całkiem nieźle, a szata graficzna podnosi poziom całości.

Cytat:
Odpowiedzialny za rysunki, pochodzący z Demokratycznej Republiki Kongo Gijé, co prawda tu po raz pierwszy wkroczył na szerokie komiksowe wody, ale wcześniej pracował nad reklamami i filmami animowanymi i jego doświadczenie zawodowe widać w ilustracjach. Odpowiednio cartoonowe i proste, barwne, ale i nastrojowe, wpadają w oko i będą cieszyły dzieci. Całość wieńczy jak zawsze dobre wydanie.


:-D

"Pozytywka" #1: "Witamy w Pandorii"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-27, 06:32   

"Begining of the end of Evangelion" - od kolegi Michała Lipki recenzja dwunastego tomu "Neon Genesis Evangelion" - dziękujemy :-D :



Cytat:
Chociaż kinowy obraz wypełniony był akcją od pierwszych do ostatnich minut, komiks na jego postawie jest jeszcze bardziej dynamiczny. I nawet mimo braku kilku scen, które uwielbiam, muszę przyznać, że wizja Sadamoto jest równie dobra, co Anno.

Cytat:
Dwunasty tomik "NGE” to komiks, w którym nie ma już miejsca na spokojnie snute wątki, o postaciach wiemy już wszystko, większość tajemnic została rozwiązana, zostaje tylko akcja, klimat, porażające sekwencje i wielka siła wymowy. Do tego mamy szatę graficzną, która osiągnęła chyba szczyt możliwości i wyjątkową jakość, do jakiej w przypadku tego tytułu przywykliśmy. Nic tylko brać w ciemno, czytać i zachwycać się. Bo jest czym.


:-D

"Neon Genesis Evangelion" #12
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-28, 11:31   

"W "przyjacielolandzie"" - Michał Lipka wraz z tekstem o piątym tomie cyklu "20th Century Boys. Chłopaki z dwudziestego wieku" - dziękujemy :-D :



Cytat:
Jak już pisałem nieraz, "20th Century Boys" to specyficzny thriller. Historia tajemniczych wydarzeń, wśród których nie brak było zniknięć i zgonów, zapomniane sekrety dzieciństwa, zagrożenie czające się wszędzie, dziwne maszyny, moce, obyczajowe wątki... Urasawa splata to w fascynującą, porywającą całość, która ma i klimat, i emocje i autentycznie intryguje i zachwyca, nawet jeśli czytaliście poprzednie mangi autora i wszystko to doskonale znacie. Bo liczy się jakość wykonania, a ta naprawdę jest wysoka. I za każdym razem autor potrafi nas czymś zaskoczyć.

Do tego dochodzi rewelacyjna szata graficzna, urzekająca zarówno swoją prostotą, jak i drobiazgowością i detalami. Znakomity jest też klimat budowany przez ilustracje, a i nie można zapomnieć o wydaniu. Fakt, że w ręce polskich czytelników trafiają zbiorcze, dwukrotnie grubsze tomy to jedno, ale to, że wydawca zatroszczył się o wydrukowanie wszystkich kolorowych stron w kolorze właśnie, co nieczęsto się zdarza, absolutnie wart jest doceniania.


:-D

"20th Century Boys. Chłopaki z dwudziestego wieku" #5
Pierwsza wypowiedź
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-30, 10:12   

Trzykrotnie Michał Lipka w dniu dzisiejszym - dziękujemy :-D :

1. "Kolczasta klasyka" - "Jeż Jerzy: Dzieła zebrane", tom 3:



Cytat:
Gadający jeż z ciągotami do używek i pięknych dziewczyn powraca. Jeździ na deskorolce, klepie mordy dresom, spotyka różne indywidua. Tym razem musi zmierzyć się z powrotem pewnego znajomego, a nawet samego księcia ciemności. A to zaledwie początek!

Cytat:
Niewprawne pierwsze podejścia, komiksowe szorty dla najmłodszych, a wreszcie dłuższe historie dla dorosłych. Poziom jest różny, nie ma się co oszukiwać, że wprawki autorów to jeszcze nie to samo, co w pełni wykształcone historie, ale już mają coś w sobie i potrafią rozbawić.

Cała reszta jest mocna, wulgarna, brutalna, dosadna, pozbawiona poprawności politycznej, a zarazem niegłupia i dobrze komentująca zastaną rzeczywistości końca XX i początków XXI wieku. Wszystko to jest zresztą swojskie, znajome, mające swój charakter i urok i znakomicie zilustrowane.


:-D

"Kolczasta klasyka" - "Jeż Jerzy: Dzieła zebrane", tom 3

2."Dotrzeć do Winlandii" - "Saga Winlandzka" #8:



Cytat:
Siłą tej mangi jest przede wszystkim jej realizm. Dynamika, która potrafi porwać też nie jest bez znaczenia, niemniej to właśnie realistyczne podejście - tak w warstwie fabularnej, jak i graficznej - stanowi największą zaletę "Sagi Winlandzkiej”.

Cytat:
Cała reszta to jednak porywająca akcja, ciekawe postacie, świetny klimat, sporo brutalności, ale też i wiele nastrojowych scen. Są tu walki, jest szybkie tempo, dobra akcja, znakomicie nakreślone realia a wreszcie także prawdziwa magia autorskiego talentu. A ten objawia się jeszcze intensywniej w ilustracjach, które są dopracowane, pełne realizmu, detali i świętego używania wszelkiej maści zabiegów, potęgujących odczucia.


:-D

"Dotrzeć do Winlandii" - "Saga Winlandzka" #8

3. "Urok i krew" - "Murciélago" #18:



Cytat:
Ludzie są pełni sprzeczności. Tego nikomu nie trzeba mówić. Frazes.

Cytat:
Cykl ten to przede wszystkim thriller z elementami horroru, z psychopatką w roli głównej bohaterki, mamy więc tajemnice, świetny mroczny klimat, sporo lejącej się krwi, dynamicznej akcji, makabry, nuty erotyki...

Ale najbardziej i tak cenię tu lżejszą stronę "Murciélago", a dokładniej urok i słodycz związane z postacią Człowieka-bułki. Humor wtedy się pojawiający rozbraja mnie, jak mimika bohaterów, jedzeniowe akcje urzekają, do tego całość jest wtedy słodka, odprężająca i zaskakująca w swoim humorze.


:P

"Murciélago" #18
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group