Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2008-06-30, 09:25 Goodkind Terry - Spowiedniczka
Wydawnictwo: Rebis
Tłumaczenie: Lucyna Maria Targosz
Okładka: Miękka
Stron: 544
Wymiary: 132 x 202 mm
Cena: 38,5 Zł
W sprzedaży od: 10.07.2008 r
Cytat:
Ostatni tom przygód Richarda i Kahlana jednej z najbardziej znaczących sag fantasy, jakie kiedykolwiek napisano.
Zbliża się rozstrzygające starcie sił Nowego Świata z Jagangiem. Wojska imperatora oblegają Pałac Ludu w D'Harze, a Richard, uwięziony w obozie Imperialnego Ładu, usiłuje uwolnić Kahlan. Dziewczyna nadal nie pamięta swojej przeszłości, tymczasem skaza w zaklęciu chainfire zagraża nie tylko jej, ale i całemu światu życia. Czy Richard, Zedd, Nicci i Mord-Sith zdołają przechylić na swoją stronę szalę zwycięstwa? O ich sukcesie lub porażce zadecyduje ten, kto otworzy właściwą szkatułę i zawładnie prastarą magią Ordena...
Ostatni tom cyklu "Miecz Prawdy", jednej z najpopularniejszych sag fantasy, jakie kiedykolwiek napisano.
Spowiedniczka dotarła na pierwsze miejsce list hitów sieci Barnes&Noble i Borders/Walden, a także do czołówki list bestsellerów "Washington Post", "Publishers Weekly" i "Locusa".
Źródło: Merlin
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Czemu ja jakoś nie wierze, ze to będzie ostatni tom...? Może dlatego, że znam ludzi, którzy z chęcią poczytaliby o tym, jak Kahlan z Rychem zakładają smażalnię ryb?
Przeczytam, bo miałem przyjemność (mniejszą bądź większą) z pozostałymi. Całkiem możliwe, że zgnoję , choć niekoniecznie. Chyba mimo wszystko Terry'ego lubię, a przynajmniej toleruję. Zresztą są bardziej badziewne cykle .
_________________ Kiedy w życiu jest źle
Gdy wszystko wk... Cię
Jeśli ochoty wciąż brak
Przebrzydły osrał Cię ptak
Derbik - bo Goodkind ma coś w sobie takiego... z jednej strony bzdur u niego niemało (uberprzepakowane postacie) - a z drugiej zalet masa... no i postacie, których nie da się nie lubić - bo przecież Rycha wszyscy lubią. I Kahlan.
Wiek: 41 Dołączył: 03 Maj 2008 Posty: 319 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-07-01, 10:27
Tak Terrego się ogólnie lubi, ja go lubiłem do 2-3 tomu potem przeczytałem z rozpędu resztę, różnie to z nimi było dało się czytać. Ale przez jego niektóre zabiegi narracyjne po przeczytaniu cyklu zamierzam zrobić z niego ładne ognisko Bez urazy Terry...
Masz na myśli jego zabiegi, czy działania tłumaczki (jej wpadki w tłumaczeniu tego cyklu stały się słynne... asasyni i koszula od kolczugi w szczególności. No i uporczywe pisanie o Rychu per "chlopak")
Newcomer napisał/a:
po przeczytaniu cyklu zamierzam zrobić z niego ładne ognisko
A możesz najpierw mi pożyczyć? Bo utknęłam na "Świątyni wichrów"
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 2817
Wysłany: 2008-07-01, 10:46
Newcomer napisał/a:
po przeczytaniu cyklu zamierzam zrobić z niego ładne ognisko
ja ci dam ksiazki palic
ogolnie to nudny dla mnie w calosci byl chyba 5 tom (jesli mnie pamiec nie myli), z racji tego ze tam w kolko o polityce bylo, a ja lubie czary-mary. Reszta bardzo fajna, a chyba najciekawsze zakonczenie miala "Nadzieja pokonanych"
jakby nie bylo to wczoraj zacząłem czytać "Fantom"
_________________ Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
Mówiąc szczerze wolałem Jordana (jakoś te dwa cykle zawsze do siebie porównywałem). Przynajmniej dopóki rozpoznawałem bohaterów (tak gdzieś do setki spokojnie, potem gorzej ). No i do czasu gdy akcja niemiłosiernie zwolniła (już nie mówię o cofaniu...).
Swoją drogą tam to dopiero były intrygi polityczne .
_________________ Kiedy w życiu jest źle
Gdy wszystko wk... Cię
Jeśli ochoty wciąż brak
Przebrzydły osrał Cię ptak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach