Pomogła: 7 razy Wiek: 31 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2008-07-17, 11:09 Roth Philip "Spisek przeciwko Ameryce"
Czasy II wojny światowej, rok 1940. W Stanach Zjednoczonych mają odbyć się wybory prezydenckie. Pierwszym kandydatem jest oczywiście Franklin Delano Roosevelt, startujący na trzecią kadencję. Jako jego przeciwnik, ku zaskoczeniu społeczeństwa zgłasza się Charles Lindbergh, pionier lotniczy, wsławiony pierwszym samolotowym samotnym przelotem między Ameryką Północną a Europą bez międzylądowań, polityk o faszystowskich 'zamiłowaniach', znany z bardzo dobrych stosunków z Hitlerem. Szczególną zgrozą napełnia ta kandydatura amerykańskich Żydów. My poznajemy tu bliżej historię żydowskiej rodziny Rothów, widzianą oczami małego Philipa.
Gdy Lindbergh, dzięki swojej 'antywojennej' kampanii wygrywa wybory, w żydowskich domach na stałe zaczyna gościć strach i niepewność.
Mamy tu do czynienia z ciekawą historią alternatywną, która tak naprawdę pokazuje, jak bardzo rodziny mogą zostać poróżnione przez różnice poglądów politycznych. Lindbergh w Białym Domu te różnice bardzo szybko wywołuje.
"Spisek przeciwko Ameryce" czyta się bardzo dobrze, jest napisany luźnym, przyjemnym w odbiorze językiem (a bałam się, że będzie bardziej ‘naukowy’), ot, rozrywka. Choć można odnieść wrażenie, że książka jakby się urywa niedokończona, to jednak robi pozytywne wrażenie. Mnie się podobało, polecam
5-/6
PS. (jakoś mi to krótkie wyszło i mało reckowate, ale wybaczcie, nie mam weny )
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2008-11-16, 17:21
Książka jako historia alternatywna jest bardzo dobra. Roth w postsriptum uprawdopodabnia taką wizję rozwoju wydarzeń przytaczając kilka faktów i jedno z przemówień Lindbergha. Wiedziałem, że wybuch wojny i temat zaangażowania w nią USA był w tym kraju przedmiotem dyskusji, ale nie sądziłem, że te nastroje były właśnie takie. Swoją drogą ciekawe, czy Lindbergh faktycznie miał szanse na zajście aż tak wysoko ze swoimi poglądami. Na pewno książka wzbudza zainteresowanie tym tematem.
W warstwie bardziej obyczajowej też jest dobrze, chociaż nie aż tak dobrze jak w innych książkach Rotha. Najciekawsze jest to o czym pisała Dorcia, dzieje rodziny rozerwanej między różne stronnictwa polityczne, której członkowie sympatyzują z, tak naprawdę, bardzo skrajnymi poglądami. Z tym, że Roth mimo wszystko opowiadając się po jednej stronie bardzo dobrze przedstawia argumenty ważne dla tej drugiej.
Książka naprawdę bardzo dobra. Różna pod względem tematyki od tego co do tej pory czytałem autorstwa Rotha, ale podobna jeśli chodzi o styl, narrację, kreację bohaterów i cały warsztat pisarski, który u tego autora stoi zawsze na naprawdę wysokim poziomie. Można śmiało polecić nawet tym, których Roth nie porwał jako "kronikarz amerykańskiej erotyki".
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Roth nie zawiódł - mnie także podobała się książka. Autora cenię za warsztat, za to, że opowiada historie nie chowając się za eksperymentami, które we współczesnej prozie czasem już nużą. Poprowadzenie fabuły z perspektywy dziecka sprawiło, że książka znacząco wyróżnia się na tle innych historii alternatywnych - zresztą akcenty są tu nieco odmiennie rozłożone.
Jak przedmówcy odnoszę wrażenie, że najciekawsze jest ścieranie się różnych postaw w łonie rodziny - co jednocześnie sprawia, że książka zyskuje na uniwersalności. Mogę polecić zarówno tym, których ciekawią rozważania "co by było gdyby...", jak i tym, których interesują relacje międzyludzkie.
_________________ Uwaga na niewypały literackie. Ich autorzy niebezpieczni są jeszcze po latach. [S. J. Lec]
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2008-11-17, 14:28
blue napisał/a:
Poprowadzenie fabuły z perspektywy dziecka sprawiło, że książka znacząco wyróżnia się na tle innych historii alternatywnych
Może to trochę inna beczka, ale jeśli nie miałaś okazji przeczytać to polecam Ci książkę Jacka Womacka Chaotyczne akty bezsensownej przemocy. Tam też narratorem jest dziecko (mała dziewczynka), a książka jest o tyle ciekawa, że autor perfekcyjnie dostosowuje język tej narracji do zmian jakie zachodzą w narratorce. Trzeba to przeczytać, żeby zobaczyć, ciężko opisać Naprawdę majstersztyk dla mnie.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Nie czytałam, ale na pewno się rozejrzę . Swoją drogą chyba niewiele jest książek, gdzie takie rozwiązanie nie razi, a moim zdaniem u Rotha wyszło bardzo dobrze.
_________________ Uwaga na niewypały literackie. Ich autorzy niebezpieczni są jeszcze po latach. [S. J. Lec]
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2008-11-17, 14:34
Jak nie znajdziesz mogę pożyczyć Ja po książce Womacka zawsze się łapię na skojarzeniach z nią kiedy czytam powieść z dziecięcym narratorem. Wielka szkoda, że w Polsce nie ukazały się inne jego powieści.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach