Wysłany: 2008-07-21, 19:23 Bułyczow, Kir - Przełęcz; Osada
rzełęcz osada
Przełęcz -osada to najbardziej znana książka Bułyczowa i chyba najlepsze z jego dzieł, które wpisało się już do klasyki SF. Bardzo lubię autorów za wschodniej granicy i cenie ich twórczość. Zaczynając czytać „Osadą” miałem więc spore wymagania i spodziewałem się czegoś dobrego i nietuzinkowego. Nie zawiodłem się.
Na dzikiej i niegościnnej planecie rozbija się statek badawczy „Polus”. Tylko cześć załogi zdołała przetrwać ale promieniowanie i zbliżająca się zima zmusza i tą małą grupkę do opuszczenia statku i znalezienia bardziej dogodnego miejsca do życia . Od czasu katastrofy minęło już wiele lat. Wioska powoli się rozwinęła i dorobiła nowych mieszkańców. Jednak aby przetrwać ludzie potrzebowali wielu narzędzi które dostępne były tylko na statku. Kilkakrotnie wyruszały wyprawy aby dość do statku i spróbować wezwać pomoc, zdobyć żywność i inne potrzebne materiały. Jednak żadna z ekspedycji nie docierała na miejsce.
Tym razem może być inaczej bo na wyprawę wyrusza trzech młodych mieszkańców wioski. Wychowanych na planecie i przyzwyczajonych do życia w trudnych warunkach wiec mających spore szanse na dotarcie do celu.
Ważny jest skład wyprawy bo tak naprawdę pokazuje różne typy osobowości i możliwe ścieżki rozwoju dla wioski i jej małej społeczności. Oleg to chłopak inteligiętny i pomysłowy ale jednocześnie przeciętny myśliwy i nie czujący się pewnie w lesie . Właśnie on przedstawia ścieżkę rozwoju gdzie ważniejszy jest intelekt dociekliwość i chęć uformowania świata do swoich potrzeb. Dick to człowiek zgoła inny. Sprawny fizycznie, świetny myśliwy z talentem tropiciela .Jednak nie jest człowiekiem dla którego intelekt był by czymś ważnym. Woli działać niż myśleć. Nie analizuje zdarzeń i nie ocenia skutków a jedynie przyjmuje wszystko takim jakie jest. Gdy dostanie jakieś narzędzie użytkuje je ale nie zastanawia go zasada działania. Każda awaria to koniec użytkowania.
Dick tylko z pozoru jest nie ustraszony bo gdy spotyka coś czego nie zna lub nie rozumie boji się lub stara się to ignorować. Oleg to człowiek starający się rozwijać i zmieniać ale o ograniczonych talentach zdobywania żywności. Bułyczowa w sposób rewelacyjny ukazał konflikt dwóch ścieżek jakimi mogła by podążyć osada. Albo zatracając dziedzictwo całkowicie się przystosować albo starać się zachować wiedze o Ziemi i zmienić otoczeni do według własnych potrzeb. Dick nie chciał wyprawy do statku bo ten był daleko i nie wyobrażał sobie że może przynieść to jakiś konkretny skutek. Już prawie nie wierzył istnienie tego statku. Dla Olega była to wyprawa do czegoś zupełnie mu nieznanego i szansa na poznanie nowej wiedzy, zdobycie przedmiotów ciekawych i ważnych dla wioski a co najważniejsze na wezwanie pomocy.
Osada świetnie ukazuje jak bardzo jesteśmy uzależnienie od zdobyczy techniki i jak szybko spada nasz poziom cywilizacyjny gdy odrywamy się od reszty społeczeństwa i zaczynamy zapomnieć o swoim dziedzictwie. Ale tez jak szybko możemy się przystosować jednocześnie zatracając to co kiedyś było cenne.
Inną postacią jest Kazik to dziecko urodzone i wychowane na nowej planecie. Ziemie zna tylko z opowieści a nie sprzyjające otoczenie nie jest dla niego wrogiem. Chociaż mogło by się wydawać że Kazik i Dick prezentują ten sam typ osobowości czyli myśliwego i człowieka zaradnego w trudnych warunkach to Kazik nie boi się lasy i z nim nie walczy taj jak Dick. Kazik stara się zrozumieć otoczenie i przystosować się do niego . Jest wypadkową Dicka i Olegia. Zaradny i kreatywny, silny i dociekliwy. Nie walczy z otoczeniem tylko staje się jego częścią bo rozumie prawa jaki żądza niegościnną planetą
Na uwagę zasługują opisy przyrody. Fauna i Flora planety jest niezwykle bogata o różnorodna. Rozbitkowie nadają napotkanym na planecie zwierzętom ziemskie nazwy nawet wtedy gdy zupełnie nie przypominają one jakiegokolwiek ziemskiego zwierzęcia
„Przełęcz.Osada” to książka bardzo dobrze napisana. Postacie są tu żywe i bardzo sugestywne prezentujące różne typu osobowości. Wręcz namacalnie czuć różnice miedzy ludźmi urodzonymi na ziemi a tymi wychowanymi na nowej planecie. Powstaje pytanie jak my byśmy zachowali się w sytuacji mieszkańców osady i jak bardzo byśmy się zmienili. Może wydawać książka się błahą i do bólu klasyczną. No bo mamy katastrofę statku i swoistych robinsonów. Ale taka ocena byłą by krzywdząca bo Bułyczowa w prostym schemacie stworzył coś bardzo dobrego i na pewno nie wtórnego.
Książka Bułyczowa to godna polecenia opowieść dla wszystkich nie tylko fanów SF. osoby które za tym gatunkiem nie przepadają mogą poczuć się oczarowane twórczością Bułyczow który wyśmienicie pokazuje, że w człowieku zawsze pozostaje nadzieja i że to ona motywuje nas do działania
Subiektywna ocena Toudiego
9/10
przeniosłem temat z działu "Autorzy"
batou
Ostatnio zmieniony przez batou 2008-07-22, 11:23, w całości zmieniany 2 razy
andy [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-21, 19:41
I tu popieram toudiego. Kto lubi fantastykę i nie ma uprzedzeń, że ruska czyli z natury zła i do bani to niech przeczyta
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach