"Kobieta i mężczyźni" Manuelka Gretkowska swietna ksiazka, ma swoj klimat, polecam
aaaaaaaa uswiadomilam sobie dzieki ene, ze wypadaloby sie rozwinac troszke [pamietajcie nie potrafie opowiadac ] a wiec ksiazka opowiada o kobiecie, ktora w mlodosci wpakowala sie w zwiazek nie majacy przyszlosci, zonaty mezczyzna itp, po czym poznala swego przyszlego meza, ogolnie ... - dobra ja tego nie potrafie opowiedziec, nie ma sensu, zebysmy my sie meczyli razem Wy czytajac, ja piszac ale naprawde warto przeczytac
Pomogła: 5 razy Wiek: 42 Dołączyła: 26 Sty 2007 Posty: 770 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-04-08, 11:39
Lolka napisał/a:
"Kobieta i mężczyźni" Manuelka Gretkowska swietna ksiazka, ma swoj klimat, polecam
A czytałaś "Sceny z życia pozamałżeńskiego" Gretkowskiej? Ja jeszcze coś czytałam tejże 'autorki', ale nie pamiętam i nie chcę.. "Sceny" tak beznadziejne (dla mnie!), że więcej do Gretkowskiej z nieprzymuszonej woli nie wrócę. Ja rozumiem, że Pani G. światowa kobieta, że partię założyła, że u Wojewódzkiego sewgo czasu kreowała się na totalnie wyemancypowaną i na Papieża najeżdżała, że o seksie ona wie więcej niż niejedna panna lekkich obyczajów, że w książkach od perwersyjnych scen seksu, czasem przyprawiających o obrzydzenie, a o niesmak co najmniej, aż się roi, ale chyba nie tędy droga. Kobieta nie zna słowa umiar. Nie wszystko wszędzie pasuje. A o miłości do starszych facetów, które nie mają przyszłości to ja mogę napisać poczytniejsze opowiadanie niż sam Janusz L. Wiśniewski ..
P.S. Książkę "Sceny z życia pozamałżeńskiego" oddam darmo, i tak leży od kilku lat na podłodze i tylko mnie deprymuje fakt, że co jakiś czas muszę wycierać ją z kurzu. Chętną/chętnego - proszę o kontakt mailowy.
Pragne, a już się bałam, że tylko ja nie potrafię przetrawić Gretkowskiej. Język koszmarny, stylu brak. A treść... Chwileczkę, gdzie ta treść? Dla mnie dno.
_________________ "Nic łatwiejszego niż zmienić kobietę przeciętną w wyjątkową. Wystarczy ją pokochać."
Sauvajon
a ja lubie i zdania nie zmienie w koncu jestesmy rozni mam sceny i nic oblesnego tam nie ma, ile jest ludzi, tyle seksualnych doswiadczen tak szczerze to chyba trzeba znalezc w tym jakis sens, pod oslona ostrych scen i ogolnie calej ksiazki ma byc jakies przeslanie, ktore kazdy inaczej interpretuje [pietucha pisal znacznie bardziej delikatnie..]
to, ze klnie w ksiazce jest normalne, nie wierze, ze nikt z forumowiczow tego nie robi..
no dobra, a co sadzisz o Polce, czy wg ciebie opisywanie ciazy jest takze czyms oblesnym i niemoralnym ?
No Europejka to akurat pamietnik, nic mnie tam nie zaskoczylo, polska, szara rzeczywistosc
ja ciesze sie, ze jest taka autorka, ktora napisze wszystko dosadnie, a nie bedzie owijac i owijac, dla mnie owijanie jest nudne.. eh. nad tymi ksiazkami moze warto sie troche zastanowic, a nie w ten sposob komentowac
Kobieta i mezczyzni jest to ksiazka znacznie bardziej delikatna od poprzednich
a jesli chodzi o partie kobiet, przeciez nikt nikogo nie zmusza do jej popierania
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2007-04-08, 17:07
tak czytam co piszecie o tej Gretkowskiej i się zastanawiam czy czytac cZy nie, bo nic z jej twórczosci nie jest mi znane - ale taka skrajna różnica zdań raczej zachęca do wyrobienia sobie własnego sądu
Pomogła: 5 razy Wiek: 42 Dołączyła: 26 Sty 2007 Posty: 770 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-04-08, 17:09
Przytoczyć co CIEKAWSZE opisy seksu?
A ja skończyłam czytać "Hannibala. PO drugiej stronie maski" Fajny Nefra, to ja Ci wyślę Gretkowską, ok? (teraz poważnie piszę)
[ Dodano: 2007-04-08, 17:17 ]
OSOBY NIEPEŁNOLETNIE POROSZONE SĄ O NIECZYTANIE TEGO POSTU.
Wiesz, Polki nie czytałam I nie będę ... ale te żenujące opisy kiedy to ona klęczy z wypiętym tyłkiem nad globusem a On nachodzi ją brutalnie od tyłu ... Nie chce mi się dalej uruchamiać wyobraźni .. albo opowiadanie w tym klasztorze (to chyba akurat było Pietuchy), albo opis jak 'zwykły' seks jej nie wystarcza i uwielbia jak wkłada w nią zaciśniętą piąstkę ... Idąc tym tropem .. ciekawe czemu o seksie analnym nie pisała? .. albo ja nie pamiętam Opisy jak opisy, ale ich bezsensowna (BEZSENSOWNA) i moim zdaniem! nieuzasadniona mnogość w tej książce sporawiają, że mam o niej takie a nie inne zdanie. Opisy scen erotycznych w książkach moga byc dopełnieniem, ale opisy dla mnogości opisów są bez sensu.
Zdaje mi się, że ten post trzeba będzie usunąć, bo przekracza granice dobrego smaku .. przepraszam, jeśli kogoś uraziłam albo zmiesmaczyłam. Oddaję tylko "piękno" książek Gretkowskiej, to nie moja chora wyobraźnia ..
Może ja jestem PŁYTKA i nie umiem dostrzec tej GŁĘBI w pisarstwie Gretkowskiej. Wyobraźni może też nie mam. Mimo wszystko podtrzymuję to, co napisałam wcześniej - nie mam nic przeciw śmiałym opisom seksu (jesteśmy ludźmi i wszystko jest dla ludzi), ale w tej powieści nie wiem czemu to ma służyć ... może podnieceniu czytelnika? Nie podnieciłam się ..
Lola - jesli Cię w jakikolwiek sposób uraziłam, przepraszam. Każdy ma swoje gusta, ja za pierwszym razem przeczytawszy Wiśniewskiego "Samotnośc w sieci" byłam oczarowana, teraz się zastanawiam czym. Coelho kl. II liceum też wydawał mi się taki mądry .. Elokwentny.. Teraz twierdzę, że opisuje w książkach tylko oczywiste prawdy moralne. Ale, jeśli ktoś dzięki jego książkom inaczej, lepiej spojrzy na świat i w czymś mu to pomoże, to jestem za To samo dotyczy Gretkowskiej - nauczyłam się od niej, że mnogość opisów dla mnogośći opisów jest żałosna i nie tędy droga do chwały. Do sławy może ..
A jestem wrednym typem, jeśli mam inne zdanie od pozostałych, drążę i drążę i zawzięcie dyskutuję nie bojąc się, że jestem w mniejszości.
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-04-08, 17:25
Eee niczego obrazoburczego w tym nie widzę. Same opisy są raczej łagodne. Rotha nie czytałaś... Ale z tym:
pragne napisał/a:
Opisy scen erotycznych w książkach moga byc dopełnieniem, ale opisy dla mnogości opisów są bez sensu.
się zgadzam. Tzn są książki, w których nie wyobrażam sobie braku takich opisów, ale jeśli ktoś jedzie pornografią dla samego efekciarstwa to oczywiście jest to bez sensu.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Pomogła: 5 razy Wiek: 42 Dołączyła: 26 Sty 2007 Posty: 770 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-04-08, 17:28
batou napisał/a:
Tzn są książki, w których nie wyobrażam sobie braku takich opisów, ale jeśli ktoś jedzie pornografią dla samego efekciarstwa to oczywiście jest to bez sensu.
- pięknie oddałeś to, co ja próbuję opisać ..
Tyle, aż tyle sądzę o książce "Sceny z życia pozamałżeńskiego" ..
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2007-04-08, 17:32
pragne napisał/a:
opis jak 'zwykły' seks jej nie wystarcza i uwielbia jak wkłada w nią zaciśniętą piąstkę ... Idąc tym tropem .. ciekawe czemu o seksie analnym nie pisała?
czym masz mnie urazac juz potrafie nabrac dystansu do pewnych spraw az tak mloda nie jestem.. tzn moze troszeczke bardziej dojrzala jak na swoj wiek, hehe, nie wiem jak to ujac, ale wiem, ze rozumiecie
ale np Grocholi nie lubie, no nie moge czytac, chocbym chciala, odrzuca mnie...
Pomogła: 8 razy Wiek: 42 Dołączyła: 29 Sty 2007 Posty: 9908 Skąd: Jaworzno/Petawawa, ON
Wysłany: 2007-04-09, 03:31
pragne napisał/a:
A Grocholi czytałam "Osobowość ćmy"
"Osobowość..." w ogóle mi nie podeszła, natomiast resztę książek Grocholi baaaardzo lubię . Tak samo jak uwielbiam książki Moniki Szwaji - super humor, taki jak lubię. A to prowadzi mnie od razu do przezabawnej trylogii owocowej "Smak świeżych malin", "Cierpkość wiśni" i "Herbatniki z Jagodami" Izabeli Sowy
_________________ Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach