Pomogła: 7 razy Wiek: 31 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-05-12, 11:46
Barszcz po rosyjsku
Na duży gar, ok 5l:
700-800 g. schabu
2 duże buraki
2 duże marchewki
2-4 duże ziemniaki (zależy jak bardzo lubicie ziemniaki )
2 pomidory
1 duża cebula
kapusta biała (zużywa się tak z pół bardzo małej główki)
liście laurowe (tak z 7)
łyżeczka/półtorej pasty Adżika, jeśli znajdziecie ją gdziekolwiek, to taka ponoć gruzińska ostra pasta paprykowa. Ja nie znalazłam, więc zastąpiłam: 2 łyżeczkami tabasco + ze 2-3 ząbkami czosnku.
Schab kroimy w kostkę i wrzucamy do gara z osoloną wodą (tak ze 4l), zostawiamy na gazie i niech się tam gotuje. Obieramy ziemniaki, kroimy w kostkę i dorzucamy do mięsa.
Następnie obieramy buraki i marchewki i trzemy na grubej tarce. Cebulę kroimy w takie kawałki jak nam wyjdą, byle nie za wielkie, pomidory obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. To wszystko wrzucamy na patelnię, mieszamy i smażymy. Jeśli macie adżikę - to wrzucamy na patelnię, jak nie - to lejemy tabasco i wrzucamy czosnek, czy co sobie tam wymyślicie, żeby ją zastąpić. W międzyczasie z gara wyciągamy białe "gluty", które wydzieliły się z gotującego się mięsa i ziemniaków.
No więc w garze bulgocze mięso i ziemniaki, na patelni wesoło skwierczy czerwony zajzajer, a my zabieramy się za kapustę. Siekamy ją, ile - to musicie ocenić w porównaniu do ilości pozostałych składników. Powinno jej być w tej zupie sporo, no ale bez przesady, żeby tam samej kapusty nie było. Mnie wyszło pół małej główki albo 1/3 dużej. Sprawdzamy, czy w garze nie ma więcej glutów, i jak nie, to posiekaną kapustę wrzucamy tam do mięsa i ziemniaków. Razem z nią możemy wrzucić liście laurowe, z 7. Czekamy, radośnie mieszając buraczany zajzajer na patelni, aż kapusta zacznie się robić miękka i przezroczysta. Jak to się stanie, zawartość patelni wrzucamy do gara i gotujemy jeszcze z 15 minut.
Najlepiej konsumować następnego dnia, jak to wszystko sobą przejdzie. Z chlebem i łyżką śmietany ciapniętą prosto na talerz
Pomogła: 9 razy Wiek: 61 Dołączyła: 25 Lut 2007 Posty: 12655 Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2014-05-12, 18:07
ktos kiedys pytal o przepis na zupe gulaszowa ktora robilam w sylwestra tam tez przepis zaczynalby sie: weźmij tak trzy czwarte kilograma wolowinki, z pol kilo wieprzowinki i boczku tez przygotuj ze trzydziesci deko
_________________ kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2014-05-31, 22:12
Dziś w Katosach był jarmark francuski. Poszliśmy z myślą o kupnie wina, ale nie wiadomo czemu wybór był kiepściutki, a ceny spore.
Za to serów i wędlin było tyle, że głowa mała. Kupiłem trochę zacnie wyglądającego i pachnącego roqueforta i trochę pysznej kiełbachy pleśniowej z mięsa jelenia.
Patrząc na liczbę ludzi przy tych stoiskach, to jest w sumie całkiem dobry pomysł na biznes otworzyć taką fromażerię rozszerzoną o lokalne francuskie i włoskie wędlinki + wino. Szczerze pisząc nie widziałem takiego sklepu w żadnym dużym mieście, chociaż może po prostu o nich nie wiem.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach