Pomogła: 5 razy Wiek: 42 Dołączyła: 26 Sty 2007 Posty: 770 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-05-22, 12:46 Pratchett Terry
Terence David John Pratchett urodził się 28 kwietnia 1948 roku w Beaconsfield. Był klasycznym przykładem jedynaka, która ma zbyt wiele czasu tylko dla siebie – jego lwią cześć poświęcał, czytaniu książek. Jak sam o sobie mówi, był trochę dziwnym dzieckiem, zdarzyło mu się np. przeczytać kilka słowników: ortograficzny, slangu, czy wyrazów bliskoznacznych, co zdecydowanie nie jest typowym zajęciem dla nastolatka. Duży wpływ na młodego Terrego miała jego ukochana babcia (od strony ojca), której biblioteczkę wspomina z rozrzewnieniem – nie była ona może przesadnie duża ale zawierała to co w dzieciństwie przeczytać powinien każdy obdarzony bogatą wyobraźnią młody chłopiec – książki m.in. H.G. Wellsa, czy Sir Arthura Conan Doyle'a.
Młody Terry Pratchett uczęszczał do wyższej szkoły technicznej w Wycombe (Wycombe Technical High School), jak sam przyznaje nigdy nie był najlepszy z matematyki – głównie to stanowiło o tym, że nie spełniło się jego dziecięce marzenie o zostaniu astronomem. Zyskała jednak na tym światowa literatura, a sam Pratchett po latach dzięki sukcesowi kasowemu jego książek, mógł zbudować własne obserwatorium i oddawać się pasji obserwowania innych światów.
Porzucając nadzieje na związanie swojej przyszłości z astronomią – wybrał pisarstwo. Już w wieku 13 lat, zarobił dzięki niemu swoje pierwsze pieniądze - jego pierwsze opowiadanie zatytułowane "The Hades Business", ukazało się najpierw w gazetce szkolnej, a dwa lata później w czasopiśmie "Science Fantasy". Pierwsze honorarium wystarczyło na zakup używanej maszyny do pisania, która pozwoliła mu rozwinąć swoją nową pasje. Pierwszą powieść napisał w wieku 17-nastu lat – był to Dywan (The Carpet People), wydany ostatecznie w roku 1971. Z perspektywy czasu za jej główna wadę Pratchett uznaje to, że napisał ją 17-latek. Jak sam stwierdza, gdy był młody, żył przeświadczeniem, że literatura fantasy składa się głównie „z bitew i królów”, jednakże z wiekiem i kolejnymi swoimi książkami skłania się raczej do opinii, że powinno być wręcz odwrotnie (W roku 1991 ukazało się wznowienie powieści przeredagowane nieco przez Pratchetta). Mimo to krytycy przyjęli książkę entuzjastycznie - w recenzjach pojawiały się określenia takie jak "nadzwyczajna", czy "nowy wymiar wyobraźni". Ciekawostką jest to, że kilku egzemplarzach znalazły się rysunki pokolorowane przez samego Pratchetta.
Od 1965 roku Terry zaczął pracować jako reporter w prowincjonalnej gazetce „Bucks Free Press” - jego pierwsze kroki jako dziennikarz były "mordercze" - tematem pierwszego reportażu była historia pewnych zwłok. Później kilkakrotnie zmieniał miejsce zatrudnienia: pracował dla gazet Bath Chronicle i Psychic Researcher (jako autor komiksów), zaś w 1980 został rzecznikiem prasowym w Central Electricity Generating Board, gdzie był odpowiedzialny za trzy elektrownie atomowe. Wieczorami jednak nie przestawał pisać - w tym okresie powstały Ciemna Strona Słońca (The Dark Side of the Sun) i Dysk (Strata).
W roku 1983 wydał pierwszą książkę z serii Świata Dysku (Discworld) - Kolor Magii (The Colour of Magic). Sukces serii rodził się w bólach - z powodu złej kampanii marketingowej książka sprzedała się wyjątkowo źle. Jednakże kolejny tom serii - Blask Fantastyczny (The Light Fantastic), stał się bestsellerem i początkiem wielkiego sukcesu całej serii. Kolejna część – Równoumagicznienie (Equal Rites) była już wyczekiwania – jeszcze przed jej wydaniem fragmenty były czytane na antenie radia BBC.
W twórczości Pratchetta można doszukać się wątków polskich. Autor przyznaje, iż pomysł na kopalnie tłuszczu, o których czytamy w "Piątym elefancie", wpadł mu do głowy kiedy to z Piotrem Cholewą (tłumaczem jego książek na język polski), jadł pierogi w restauracji z typowo polskim jedzeniem.
Obecnie Terry mieszka z żoną i córką w Somerset i lubi, kiedy czytelnicy stawiają mu banana daiquiri. Zdaje sobie sprawę, że ludzie nie czytają biografii pisarzy, ale stwierdził, że nic nie straci, jeśli spróbuje im uświadomić swoje gusta. W swojej pracy korzysta ze zdobyczy techniki, książki pisze korzystając z dobrodziejstw komputerów – skonstruował nawet własny tezaurus, który służy mu pomocą przy pisaniu kolejnych odsłoń Świata Dysku. Zapytany czy wierzy w magię odpowiedział: Więcej się znajdzie magii w zwyczajnym domowym komputerze niż na sabacie czarownic, jednakże sporo ludzi poważnie traktuje czary, natomiast ja wierzę w cywilizację technologiczną.
W roku 1998 za zasługi dla literatury został udekorowany przez królową angielską Orderem Imperium Brytyjskiego.
Książki Terrego Pratchetta odniosły światowy sukces - zostały przetłumaczone na 33 języki i sprzedane w ponad 40 milionach egzemplarzy.
BIBIOGRAFIA
Świat Dysku:
Cykl o Rincewindzie
* Kolor magii
* Blask fantastyczny
* Czarodzicielstwo
* Faust Eryk
* Ciekawe czasy
* Ostatni kontynent
* Ostatni bohater
Cykl o Śmierci
* Mort
* Kosiarz
* Muzyka duszy
* Wiedźmikołaj
* Złodziej czasu
* Śmierć i co potem nadchodzi (opowiadanie)
* Piekło pocztowe
* Making Money
* Raising Taxes (w przygotowaniu)
Cykl o Czarownicach z Lancre
* Równoumagicznienie
* Trzy wiedźmy
* Wyprawa czarownic
* Panowie i damy
* Maskarada
* Rybki małe ze wszystkich mórz (opowiadanie)
* Carpe Jugulum
Cykl o Tiffany Obolałej (Akwili Dokuczliwej)
* Wolni Ciutludzie
* Kapelusz pełen nieba
* Zimistrz
* I Shall Wear Midnight (w przygotowaniu)
Można wyróżnić także cykle „mieszane”, do których zaliczane są książki znajdujące się w różnych cyklach głównych lub klasyfikowane jako niezależne. Większość tych cykli nie koncentruje się wokół postaci, lecz kategorii bardziej ogólnych:
* cykl o Niewidocznym Uniwersytecie: Blask fantastyczny, Równoumagicznienie, Czarodzicielstwo, Ruchome obrazki, Kosiarz, Panowie i damy, Muzyka duszy, Ostatni kontynent, Unseen Academicals (w przygotowaniu)
* cykl o starożytnych cywilizacjach: Piramidy, Pomniejsze bóstwa
* cykl młodzieżowy: Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury, Wolni Ciutludzie, Kapelusz pełen nieba, Zimistrz, I Shall Wear Midnight (w przygotowaniu)
* cykl biznesowy: Ruchome obrazki, Muzyka duszy, Prawda, Piekło pocztowe, Making Money, Raising Taxes (w przygotowaniu)
Świat Dysku dla młodszych czytelników:
* Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury
* Wolni Ciutludzie
* Kapelusz pełen nieba
* Zimistrz
* I Shall Wear Midnight
Opowiadania
* 1989 – Turntables of the Night
* 1992 – Trollowy most (Troll Bridge)
* 1993 – Teatr okrucieństwa (Theatre of Cruelty)
* 1998 – Rybki małe ze wszystkich mórz (The Sea and Little Fishes)
* 2002 – Śmierć i co potem nadchodzi (Death and What Comes Next)
* 2002 – Thud – a Historical Perspective
* 2004 – Once More* With Footnotes – kompilacja krótkich form
* 2005 – A Collegiate Casting-Out of Devilish Devices
Materiały pomocnicze
Kartografia
* 1993 – The Streets Of Ankh-Morpork – ze Stephenem Briggsem
* 1998 – Świat Dysku: Mappa (The Discworld Mapp) – ze Stephenem Briggsem i Stephenem Playerem
* 1998 – A Tourist Guide To Lancre – ze Stephenem Briggsem i Paulem Kidby
* 1999 – Death’s Domain – z Paulem Kidby
Nauka
Wspólnie z Ianem Stewartem i Jackiem Cohenem:
* 1999 – Nauka Świata Dysku (The Science of Discworld)
* 2002 – Nauka Świata Dysku II: Glob (The Science of Discworld II: The Globe)
* 2005 – Nauka Świata Dysku III: Zegarek Darwina (The Science of Discworld III: Darwin’s Watch)
Sztuka
Albumy z ilustracjami Paula Kidby’ego:
* 1996 – Discworld Portfolio
* 2005 – Sztuka Świata Dysku (Art of Discworld)
Terminarze
Uwaga – z powodu opóźnienia w cyklu wydawniczym daty edycji oryginalnych i polskich nie zgadzają się.
Wspólnie ze Stephenem Briggsem:
* 1998 – Terminarz Niewidocznego Uniwersytetu Świata Dysku 2000 (Discworld's Unseen University Diary 1998)
* 1999 – Terminarz Straży Miejskiej Ankh-Morpork 2001 (Discworld's Ankh-Morpork City Watch Diary 1999)
* 2000 – Terminarz Gildii Skrytobójców Świata Dysku 2002 (The Assassins' Guild Yearbook and Diary 2000)
* 2001 – Terminarz Gildii Błaznów 2003 (The Fool's Guild Yearbook and Diary 2001)
* 2002 – Terminarz Gildii Złodziei 2004 (The Thieves' Guild Yearbook and Diary 2002)
* 2003 – Terminarz (Zreformowanych) Wampirów Świata Dysku 2005 (The (Reformed) Vampyre's Diary 2003)
* 2007 – Discworld Post Office Diary 2007
* (w przygotowaniu) – Lu Tze’s Book of Enlightenment Diary 2008
Encyklopedie
Wspólnie ze Stephenem Briggsem:
* 1994 – The Definitive – And Only – Guide
* 1997 – The Discworld Companion. An Invaluable Guide For The Discerning Discworld Traveller – Updated
* 2003 – The New Discworld Companion
Quizy
Zbiory zagadek opracowane przez Davida Langforda:
* 1996 – Testy Niewidocznego Uniwersytetu (The Unseen University Challenge)
* 2002 – The Wyrdest Link - parodia „Najsłabszego ogniwa”
Inne
* 1999 – Nanny Ogg’s Cookbook – słynne przepisy kulinarne Niani Ogg – ze Stephenem Briggsem i Tiną Hannan
* 2004 – The Discworld Almanak – zbiór ciekawostek, podobny do książek z serii terminarzy Świata Dysku – z Bernardem Pearsonem
* 2005 – Where’s My Cow? – książka z obrazkami i czytanką dla dzieci pojawiająca się w fabule Thud! – z Melvynem Grantem
* 2006 – The Unseen University Cut Out Book – książka z modelem Niewidocznego Uniwersytetu do samodzielnego wycięcia i złożenia
* 2007 – The Wit and Wisdom of Discworld – zbiór cytatów z powieści należących do cyklu
* (w przygotowaniu) – The Folklore of Discworld
* (w przygotowaniu) – Scouting for Trolls – parodia podręcznika skautowskiego
* (w przygotowaniu) – Unseen Academicals – poświęcona futbolowi na Niewidocznym Uniwersytecie
Dobra, kajam się przez Wami, bo zarzekałam się jak żaba błota, że nie wypożyczę, ale przecież jak nie pożyczę i nie spróbuję poczytać to się nie dowiem
Wypożyczyłam:
"Zadziwiający Maurycy i jego uczone szczury",
"Kapelusz pełen nieba"
dlatego, że polecono mi żebym przeczytała "Świat dysku" i nie wiem czy to osobny tytuł jest? Na tych 2 pozycjach na dole jest napisane Opowieści ze świata dysku, dlatego je wzięłam. I jeszcze "Kot w stanie czystym", bo spodobał mi się tytuł .
Kto czytał i umie mi odp. na pytanie czy Świat dysku to osobna książka (nie było na półce), czy to jakaś seria?
Fantasy, fantasy ciekawe czy do mnie przemówi
A ja polecam z całego serca - jeśli oczywiście ktoś lubi brytyjskie poczucie humoru.
Szczególnie dobre są:
"Ciekawe czasy"
"Straż, Straż"
"Zbrojni"
"Piąty elefant"
Natomiast te o wiedźmach i ciutludziach (wspomniany tu "Kapelusz pełen nieba") odradzam. Nudne, nieśmieszne, a bohaterki - no cóż postaci kobiecych to Pratchett tworzyć nie potrafi.
Polecam też audiobooki, które przeczytane są genialnie, a i oryginał jest o niebo lepszy od tłumaczeń.
ps. fantasy jak fantasy... hmm... "Świat dysku" zalicza się do tak zwanych światów "ironicznych" (? - Reinhard jest w tym lepszy ode mnie), więc proszę nie spodziewać się klimatów z LOTR-a, czy "Ziemiomorza".
IMHO najlepsza seria tyczy się straży miejskiej, która dodatkowo podbudowana genialnymi audiobookami, daje wspaniałe wrażenie namacalności "stylu Ankh-morpork..." Uwielbiam to miasto, właśnie za te "Noirowe" klimaty, podobne do brytyjskich nocy w Londynie XVII-XIX wieku...
Temu też gorąco polecam wszystko co z serią o Straży związane...
Czy ironiczny świat? Nie, to wbrew pozorom świat podobny jeśli o grunt sensu chodzi do pomysłów chociażby Goodkinda, z tym zastrzeżeniem, że Pratchett wszystko zacieśnia, dookreśla... nie wyjaśnia, ale dookreśla. Magia u Pratchetta i wszelkie podstawy logiczno-sensowe, są z grubsza podobne do tych u TG, i jakby się zastanowić, to jakościowo są identycznie absurdalne. Goodkind po prostu nie przedstawia ich w komicznym świetle.
Ot weźmy sobie rozmowę w Śmierci z Mądralą-Guru, o tym jakiego koloru jest nieskończoność...
-Jest niebieska. - Mówi żniwiarz.
-Czarna... - Mówi guru.
-Niebieska.
-Czarna!
-Niebieska! Przecież widziałem!
-Ja też! I jest czarna!
-No dobra, ale z zewnątrz, jest niebieska!
Ten dialog, po prostu rozwala mnie za każdym razem, gdy go słyszę...
I tu jedynie sposób przedstawienia jest komiczny...
A weźmy na to typowe dla Goodkinda patetyczne scenerie, patetyczne dialogi i postawmy Richarda, naprzeciw Opiekuna Zmarłych.
Opiekun zacznie mówić o bezkresnym lazurze otaczającym nieskończoność, czy innych pierdołach, w sposób naturalnie bardziej... "wykwintny" i już mamy wrażenie, że coś jest poważne...
Bull shit!
Tak naprawdę to każde fantasy jest ironiczne i każde jest śmieszne gdyby zastanowić się nad prawidłami rządzącymi danym światem. Bo przecież sama powiedziałaś i słusznie, że fantasy budowane na gruncie logiki, to po prostu SF, z czym się zgadzam. By Fantasy było fantasy musi odrobinkę "zjechać" z sensu
_________________ Szanuj siódme przykazanie...
...nie bądź socjalistą. Numer Cztery
Natomiast te o wiedźmach i ciutludziach (wspomniany tu "Kapelusz pełen nieba") odradzam. Nudne, nieśmieszne, a bohaterki - no cóż postaci kobiecych to Pratchett tworzyć nie potrafi.
Tu bym się zdecydowanie nie zgodził. Cykl o wiedźmach jak dla mnie jest rewelacyjny i zdecydowanie lepszy od ostatnich przygód Rincewinda. W przeciwieństwie do niego wiedźmy zawsze mają do zaoferowania cos ciekawego i niekoniecznie przewidywalnego. "3 wiedźmy" na przyklad jedna z kilku najlepszych książek tego autora.
Babcia Weatherwax, Niania Ogg i Magrat napewno by nie były zadowolone z tekstu, że są stworzone nieumiejętnie, i ja na wszelki wypadek bym się powstrzymal od takich komentarzy, dla własnego dobra. Z głowologią lepiej nie zaczynać
_________________ Power of speech is given to all,
Wisdom of mind to few.
Cóż... wiedźmy nie są może porywające, ale i tak zdecydowanie lepsze od bohaterki z "Wiedźmikołaja" na przykład. Jak dla mnie kobiety Pratchetta są nieautentyczne, ale to tylko moje zdanie. Kiedy są naprawdę karykaturalne (tak jak niania Ogg) jeszcze uchodzą w tłoku, ale inne, jakoś do mnie nie przemawiają. Najbardziej lubię właśnie te o straży. Choć zgadzam się, zę niektóre o Rincewindzie nie były najwyższych lotów
Pomógł: 10 razy Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 2163 Skąd: Toruń
Wysłany: 2007-12-13, 17:59
Terry Pratchett ma Alzheimera
Terry Pratchett ujawnił, że cierpi na rzadką formę choroby Alzheimera w jej początkowym stadium. Prawdopodobną przyczyną może być ukryty wylew, który Pratchett miał w tym roku. Autor przyjął wiadomość ze spokojem i "lekkim optymizmem" i o takie podejście prosi swoich fanów.
Wiek: 37 Dołączyła: 29 Gru 2007 Posty: 8 Skąd: warszawa
Wysłany: 2008-01-03, 19:07
ja zawsze zapierałam się, że ksiązki fantasy nie są dla mnie... do momentu kiedy przez przypadek wpadła mi w raczki książka Pratchett'a ... ku mojemu zdziwieniu... tak mnie wciągnęła... warto było
_________________ ____________________
moją miłością jest życie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach