Pomogła: 16 razy Dołączyła: 24 Sty 2007 Posty: 6580
Wysłany: 2012-05-18, 02:02
Aniołeczku bede niedyskretna i powiem że widzialam twoje zdjecie sprzed paru lat - NIC się nie zmieniłaś* a widziałam cię przecież niedawno wiec wiem co mówię
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 2817
Wysłany: 2012-06-02, 20:13
polecam zapytać derbiego jak mu ciężko rok temu było mnie zaciągnąć do wody
_________________ Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
Pomogła: 1 raz Wiek: 30 Dołączyła: 16 Lip 2009 Posty: 666 Skąd: Augustowskie pola
Wysłany: 2012-09-10, 11:29
Poszłam dziś oddać krew. Stałam w kolejce dwie godziny by się w ogóle zarejestrować. Kiedy już podeszłam do biurka, to usłyszałam, że limit 50 osób został przekroczony i do widzenia. Tak się zastanawiam od kogo to zależy. Bo to pielęgniarki przyjeżdżają do mojego liceum bodajże dwa razy do roku i wtedy jest organizowane oddawanie krwi dla całego miasta. Czy one mają narzucony limit, że mogą tylko 50 osób przyjąć czy same decydują? Jedna powiedziała, że wzięła tylko 60 takich naklejek do naklejana i dlatego już koniec. No kura, nie można tego od razu powiedzieć żeby ludzie nie czekali? Za mną jeszcze masa osób stała. W zeszłym roku jak poszłam oddawać krew, to też stałam już przy rejestracji, ludzie zaczęli mdleć (gorąco było) zakończono oddawanie krwi. Chyba dopiero w Toruniu uda mi się to zrobić.
zapewne kody do dezinformacji, tj. ukrywające personalia czy jakoś tak... a z tym, że oni nie biorą krwi od wszystkich tylko od określonej ilości to się już spotkałam -
po pierwsze - krew ma określony termin przydatności
po drugie - jak oddasz krew to potem przez min. 3 miesiące nie możesz oddać, więc jak jest wtedy potrzeba to kicha bo nie ma komu...
po trzecie - z tego co ja usłyszałam - nie opłaca się za bardzo robić dni otwartych, skik wolą jak ludzie do nich przychodzą do punktów bo się wtedy "przyzwyczajają" do regularności a nie wyrabiają sobie tylko reakcji na akcję...
Pomogła: 1 raz Wiek: 30 Dołączyła: 16 Lip 2009 Posty: 666 Skąd: Augustowskie pola
Wysłany: 2012-10-06, 14:11
Dorwałam dziś przy budynku Coperniconu autobus, w którym można oddawać krew. Odpadłam przy pobieraniu krwi na badanie. Nie mam widocznych żył, nie mogę zostać krwiodawcą. Pielęgniarka powiedziała, że może kiedyś jak będzie je lepiej widać. Trochę mi smutno się zrobiło, bo bardzo chciałam oddawać krew.
Pomogła: 7 razy Wiek: 31 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-06-02, 11:55
Niniejszym jestem krwawo rozdziewiczona
Krwiobus dziś był pod pracą, poszłam spróbować - bo w końcu w ciągu ostatniego 1,5 roku troszkę mnie przybyło i waga powinna być ponad limit Wczoraj wypiłam chyba ze 3 litry wody, dzisiaj rano też dużo i mimo niedowierzających spojrzeń pań w autobusie, waga pokazała ilość kilogramów bezpiecznie ponad normę 50 kg. Pani doktor jeszcze się zawahała przy ciśnieniu, bo uznała, że "trochę za niskie jak na pierwsze oddawanie", ale przykazała wypić jeszcze kilka kubków wody i jazda.
FAJNIE BYŁO!! Żadnych odlotów, ciemności przed oczami, kręcenia w głowie... pełen luzik Co prawda siedziałam tam długo w porównaniu do innych - koleżankę podpięli po mnie, zdążył się jej napełnić woreczek, posiedziała, odpoczęła, wyszła... a mnie pielęgniarka mówi, że mnie jeszcze 100 ml zostało...
Ogólnie mega pozytywnie, jak tylko będę mogła, to idę jeszcze raz Tylko teraz dylemat - ćwiczyć intensywnie, żeby wrócić do bardziej płaskiego brzucha, czy trzymać wagę na poziomie bezpiecznym ponad limit krwiodawcy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach