Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-10-04, 10:19 Dukaj Jacek - Lód
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Okładka: Twarda
Stron: 1200
Planowana data wydania: 06.12.2007 r
Cytat:
Akcja najnowszej powieści Jacka Dukaja toczy się w alternatywnej rzeczywistości, gdzie I wojna światowa nigdy nie wybuchła, jest rok 1924, a Królestwo Polskie wciąż zamrożone jest pod władzą cara i w Belle Epoque. Warszawę skuwa lód ? w środku lata burze śnieżne zasypują drogi. Lute, nieziemskie anioły Mrozu, spacerują ulicami miast, zamrażając prawdę i fałsz? Benedykt Gierosławski, zdolny matematyk, ale i niepoprawny hazardzista, na zlecenie carskiego Ministerstwa Zimy zostaje wysłany Ekspresem Transsyberyjskim do skutego lodem Irkucka, skąd ma wyruszyć na poszukiwanie swojego ojca, podobno potrafiącego porozumiewać się z aniołami mrozu ? lutymi. Tysiąc rubli gotówką wydobyłby Benedykta z długów, ale czy misja nie jest przypadkiem zbyt niebezpieczna? Szybko okazuje się, że dla Benedykta będzie to podróż, która odmieni jego życie?
Fabuła Lodu wprost skrzy się od zapierających dech w piersiach zwrotów akcji, intryg politycznych, miłosnych, kryminalnych i gospodarczych, naukowych i metafizycznych; wypełniona fascynującymi postaciami, z akcją rozpiętą między brudnymi oficynami carskiej Warszawy, luksusami Ekspresu Transsyberyjskiego na tle lodowej Azji, irkuckimi salonami bogatego mieszczaństwa polskiego, a także podniebnym pałacem generała-gubernatora ? jest powieścią, na jaką czekali wszyscy miłośnicy prawdziwej przygody, inteligentnej, pobudzającej intelekt i wyobraźnię, zmieniającej nasz pogląd na rzeczywistość.
To opowieść o Historji, czyli o tym, co nie istnieje. To kolejny literacki majstersztyk Jacka Dukaja, dzięki któremu czytelnicy będą mogli poznać nie tylko fascynującą, mrożącą krew w żyłach "inną możliwą" historię świata, ale również będą mieli okazję wraz z bohaterem powieści odbyć niezwykłą podróż ekspresem transsyberyjskim i stanąć oko w oko z Innym.
Jacek Dukaj znowu udowadnia, że w fantastyce wciąż nie powiedziano ostatniego słowa.
Książka ukaże się w opracowaniu graficznym Tomka Bagińskiego - rysownika, zdobywcy wielu prestiżowych nagród na światowych przeglądach animacji komputerowych i reżysera, który na motywach opowiadania Jacka Dukaja Katedra przygotował film animowany nominowany do Oscara.
Gdzie tym razem zaprosi nas Jacek Dukaj? Jednego możemy być pewni - autor na pewno nie zawiedzie swoich wiernych czytelników czekających na jego nową powieść. Dodajmy, że bardzo obszerną, bo nowa książka liczy sobie ponad tysiąc stron, ale też bogactwo przedstawionego w niej świata i jego wielowątkowość zobowiązuje.
Akcja najnowszej powieści Jacka Dukaja toczy się w alternatywnej rzeczywistości, gdzie I wojna światowa nigdy nie wybuchła, jest rok 1924, a Królestwo Polskie wciąż zamrożone jest pod władzą cara i w Belle Epoque. Warszawę skuwa lód – w środku lata burze śnieżne zasypują drogi. Lute, nieziemskie anioły Mrozu, spacerują ulicami miast, zamarzając prawdę i fałsz…
Benedykt Gierosławski, zdolny matematyk, ale i niepoprawny hazardzista, na zlecenie carskiego Ministerstwa Zimy zostaje wysłany Ekspresem Transsyberyjskim do skutego lodem Irkucka, skąd ma wyruszyć na poszukiwanie swojego ojca, podobno potrafiącego porozumiewać się z aniołami Mrozu – Lutymi. Tysiąc rubli gotówką wydobyłby Benedykta z długów, ale czy misja nie jest przypadkiem zbyt niebezpieczna? Szybko okazuje się, że dla Benedykta będzie to podróż, która odmieni jego życie…
Fabuła Lodu wprost skrzy się od zapierających dech w piersiach zwrotów akcji, intryg politycznych, miłosnych, kryminalnych i gospodarczych, naukowych i metafizycznych; wypełniona fascynującymi postaciami, z akcją rozpiętą między brudnymi oficynami carskiej Warszawy, luksusami Ekspresu Transsyberyjskiego na tle lodowej Azji, irkuckimi salonami bogatego mieszczaństwa polskiego, a także podniebnym pałacem generał-gubernatura – jest powieścią, na jaką czekali wszyscy miłośnicy prawdziwej przygody, inteligentnej, pobudzającej intelekt i wyobraźnię, zmieniającej nasz pogląd na rzeczywistość.
To opowieść o Historji, czyli o tym, co nie istnieje. To kolejny literacki majstersztyk Jacka Dukaja, dzięki któremu czytelnicy będą mogli poznać nie tylko fascynującą, mrożącą krew w żyłach "inną możliwą" historię świata, ale również będą mieli okazję wraz z bohaterem powieści odbyć niezwykłą podróż ekspresem transsyberyjskim i stanąć oko w oko z Innym.
Jacek Dukaj znowu udowadnia, że w fantastyce wciąż nie powiedziano ostatniego słowa.
Książka ukaże się w opracowaniu graficznym Tomka Bagińskiego - rysownika, zdobywcy wielu prestiżowych nagród na światowych przeglądach animacji komputerowych i reżysera, który na motywach opowiadania Jacka Dukaja „Katedra” przygotował film animowany nominowany do Oscara.
A.Kasperek, P.Ciemniewski
Czy Historja jest siłą namacalną? Czy można sterować prawami logiki? Lute, nieziemskie anioły Mrozu spacerują ulicami miasta, zamarzając prawdę i fałsz. Kto stoi między rewolucją i anarchją, carstwem samodzierżawnym, Królestwem Bożym na Ziemi i wolną Rzeczypospolitą? Piłsudski i Rasputin, Tesla, Tarski i Kotarbiński– Benedykt Gierosławski, człowiek, którego nie ma – kłamstwo prawdziwsze od prawdy. Warszawa, Rosja, Trans-Syberja, Lód.
Oto opowieść o Historji, czyli o tym, co nie istnieje.
Cytat:
JACEK DUKAJ (ur. 1974) - jeden z najciekawszych współczesnych polskich prozaików, którego książki zawsze są wyczekiwanymi wydarzeniami. Autor W kraju niewiernych, Czarnych oceanów, Extensy, Innych pieśni, Perfekcyjnej niedoskonałości, Xavrasa Wyżryna i innych fikcji narodowych, pomysłodawca antologii pt. PL+50. Historie przyszłości. Wielokrotny laureat nagród im. Janusza A. Zajdla, trzykrotnie nominowany do Paszportu „Polityki”.
ps.nie byłam pewna, w którym dziale to zamieścić, więc jakby się znalazł ktoś władny...
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2007-10-29, 23:22
Hadrianka napisał/a:
ps.nie byłam pewna, w którym dziale to zamieścić, więc jakby się znalazł ktoś władny...
Po raz, dubelek, więc przenoszę i scalam
Po dwa, zasady wklejania tematów z nowościami są tu http://f451.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=1376
Po trzy, dzięki, bo podałaś nową datę wydania (pierwsza minęła 4 dni temu) i podałaś namiary na fragmenty
Po cztery, opcja "Szukaj" naprawdę działa
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Pomógł: 7 razy Wiek: 57 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 17304
Wysłany: 2007-12-04, 08:21
Czy Polska jest konieczna?
Wojciech Orliński
Cytat:
Miłośnik polskiej fantastyki ma teraz tylko jedno wyjście - wziąć tydzień czy dwa urlopu i zaszyć się gdzieś w głuszy, by w spokoju delektować się najnowszą powieścią Jacka Dukaja. Jego najlepszą.
Dwa lata temu Dukaj w głośnym eseju "Lament miłośnika cegieł" na łamach "Gazety" wprost zadeklarował się jako zwolennik tradycyjnej, dziewiętnastowiecznej prozy, "rozlanej szeroko na setkach stron, z epickim oddechem, wciągającej tak, że człowiek zupełnie się w lekturze zatraca i wraca do niej wieczór za wieczorem, zapadając w fikcyjny świat".
Idąc na przekór modom i rynkowym tendencjom, Dukaj rzeczywiście takie książki regularnie serwuje czytelnikom - "Lód" ma ponad tysiąc stron, przy czym wszystkich absolwentów "kursów szybkiego czytania" muszę uprzedzić, że Dukaj to nie Stephen King, szybkie czytanie w roztargnieniu tu po prostu nie jest dostępną opcją.
Nie dość na tym, że szkoda Dukaja czytać po łebkach, bo co zdanie tutaj to aforyzm, to jeszcze akcja jego powieści jest wyjątkowo gęsta - trudno zliczyć wszystkie trupy, wszystkie śmiertelnie pojedynki czy choćby wszystkie ciężkie obrażenia, jakie bohater odnosi, walcząc z licznymi przeciwnikami lub po prostu siłami natury.
Wartka akcja "Lodu" może nawet zaskoczyć miłośników Dukaja - jego książki dotąd budziły szacunek intelektualnym rozmachem i świeżością pomysłów (zadającą kłam teoretykom mówiącym, że w fantastyce nie da się już wymyślić nic naprawdę nowego), ale rzadko kiedy czytało się je z wypiekami na twarzy. "Lód" to tymczasem fabuła sensacyjna par excellence.
Wydawnictwo Literackie
I wydanie
Projekt okładki Tomasz Bagiński
format 145 x 205 mm
oprawa twarda
stron 1054
ISBN 978 83 08-03985-4
cena detaliczna 59,90 zł
_________________ "Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
LÓD ukazał się 6 grudnia, tak jak zapowiadano. To po pierwsze. Po drugie: zamarzam. To znaczy czytam. Po trzecie. Książka wygląda tak: (i jak widać ma 7 centymetrów grubości)
Tysiu - postaram się napisać recenzję, ale będzie trudno, bo po pierwsze to Dukaj, a Dukaja trudno się recenzuje A po drugie... hmm... sesyja, egzaminy, kolokwia . Na razie wrzucam kilka zdań napisanych na dukajowym forum.
No więc tak:
1. Książka jest tak gruba, że zakrzywia czasoprzestrzeń. Jest stanowczo za gruba, żeby uznać ja za po prostu "grubą książkę". Zmusiła mnie też ta grubość do zastanowienia, jaka gruba będzie książka kumpla (42 rozdziały po 100-120 stron, tak przynajmniej wyglądają konsekwentnie realizowane założenia, a to tylko 1 tom).
2. Narracja mię irytująca się wydaje się. Na szczęście jeszcze kononem nie mówię, ale zaczynam myśleć (zły znak). A serio: Na początku troszkę, no nie tyle przeszkadzała, ale była zauważalna - teraz już zupełnie nie zwracam na nią uwagi.
3. Przypomina mi ta powieść ruszającą lokomotywę - najpierw wolno, a potem konsekwentnie coraz szybciej - kiedy wczoraj dotarłam do piątego rozdziału (czyli przeczytałam, przemarzłam to, co opublikowano "na zachętę") - i cieszę się niesamowicie, że nie tknęłam tego promo-e-booka, nie wytrzymałabym, w takim miejscu urwano. Powiem wręcz, że chyba już się domyśliłam dlaczego akurat 4 rozdziały - bo właśnie w czwartym czytelnik nie może się absolutnie oderwać (zrobiłam sobie przerwę na kąpiel i chyba po raz pierwszy w życiu kąpałam się krócej niż 30 minut).
4. Pomysł napisania powieści w stylu klasycznej XIX-wiecznej bardzo mi się podoba, ale ja fanka Dostojewskiego i Lovecrafta jestem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach