Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Gaiman Neil "Amerykańscy bogowie"
Autor Wiadomość
Sharin 
Wierszokleta
Kosmogonik


Wiek: 40
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 450
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-02-25, 21:19   

Amerykańscy Bogowie?
Nie, nie O_o Ta książka jest nuda! Zgadzam się, że jest przewidywalna (do pewnego stopnia) ale przede wszystkim nudna i nie powiedziałbym, że jakoś wybitnie nowatroska. Więcej na jej temat tutaj
 
 
 
Hadrianka 
Znikopis


Pomogła: 18 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Wrz 2006
Posty: 7364
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-02-25, 21:20   

Moi aktualnie są u Magdy (Ailan-cośtam lol ), ale i tak nie mam ich gdzie postawić, więc też mogę pożyczyć ;)

Dostałam na urodziny od kuzynki, która się do tej książki modli ;)
_________________
Silva hevsum
 
 
 
Dora 
Znikopis


Pomogła: 7 razy
Wiek: 31
Dołączyła: 14 Sie 2007
Posty: 5405
Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-02-25, 21:34   

batou napisał/a:
Pojąłem żaluzję. Pożyczę next time ;-)

To wyprzedzasz moje myśli, bo ja to tak po prostu napisałam, bez żaluzji... lol


Tak, czy inaczej chętnie :)
_________________
:dora:
 
 
Myszor 
Dziejopis
Zła Mysza


Pomogła: 4 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 12 Lut 2007
Posty: 4689
Skąd: Bieszczady
Wysłany: 2009-02-25, 23:54   

Amerykańscy bogowie - świetna zdecydowanie.
_________________
"Nic łatwiejszego niż zmienić kobietę przeciętną w wyjątkową. Wystarczy ją pokochać."
Sauvajon
 
 
MadMill 
Bajarz
Bucek


Pomógł: 1 raz
Wiek: 37
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1881
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-02-26, 09:49   

Bolą mnie oczy znowu. x.x Amerykańscy bogowie się o niebo lepsi od Nigdziebądź, która to książka jest najsłabszym dokonaniem Gaimana z jego solowej twórczości. x.x I nie wiem gdzie AB są nudni, tyle odniesień, nawiązań, odwołań - religia, mitologia, literatura, obyczaje, tradycja... to cisto z ogromną porcją rodzynków i bawić się przy niej można przednio... chyba, że ktoś nie lubi rodzynków i jak autor puszcza do czytelnika oko, ale to już inna bajka. Czytałem AB od razu po premierze polskiej, wtedy uważałem tą książkę za jedną z najlepszych ever i wciąż jest w czołówce.
_________________
 
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2009-02-28, 13:41   

No i skończyłem. Podtrzymuję pozytywną opinię jaką miałem już czytając. Książka od początku do końca bardzo dobra. Najbardziej podobało mi się to odwrócenie ról przez Gaimana. To, że tutaj to od ludzi tak naprawdę zależy istnienie bogów, że mogą być stwórcami i panami, ale kiedy zanika wiara w nich sami muszą odejść. Plus świetny pomysł pokazania tego na przykładzie USA - kraju, który powstał przez napływ ludzi z Europy wyznających różne religie i "przywożących" ze sobą różnych bogów. No i konflikt między starymi, tradycyjnymi bogami, a ich odpowiednikami epoki konsumpcjonizmu. No rewelacja jak dla mnie.

Widać, też, że ten cały pomysł powstał z jakiejś autentycznej pasji pisarza. Chociażby przez te, wplatane w powieść, historie poszczególnych bóstw. Nie opisywane może jakoś bardzo wyczerpująco, ale stanowiące świetne uzupełnienie fabuły.
Kreacje bohaterów też bardzo dobre z wybijającą się na czoło postacią Cienia, którego chyba nie sposób nie polubić. Ale nie tylko Cień przykuwa uwagę, bo barwnych postaci mamy tu naprawdę sporo. Dla mnie osobiście taką fajną bohaterką drugiego, czy nawet trzeciego planu była Sam.

Książka jest też świetnie napisana. Gaiman pisze pięknie o rzeczach istotnych, buduje historie tak, że czytelnik niejako zmuszony jest szukać w niej podtekstów i drugiego dna. No i daje też zdrową dawkę dobrego humoru.

Nie będę się tu spierał o to, czy sam główny wątek i najważniejsze pomysły są oryginalne czy nie, bo szczerze pisząc jakoś na to zupełnie nie zwracałem uwagi czytając książkę. Bardzo dobra powieść dostarczająca sporo rozrywki plus mająca masę smaczków i ukrytych motywów do wyłapania, a to jest to co tygryski lubią najbardziej :D
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
tygryska 
Fotomajster
pregowana



Pomogła: 9 razy
Wiek: 61
Dołączyła: 25 Lut 2007
Posty: 12655
Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2009-02-28, 13:43   

dobrze oceniles batus - mi tez sie amerykanscy bogowie podobali ;)
_________________
kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
Hadrianka 
Znikopis


Pomogła: 18 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Wrz 2006
Posty: 7364
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-02-28, 15:27   

batou napisał/a:
To, że tutaj to od ludzi tak naprawdę zależy istnienie bogów, że mogą być stwórcami i panami, ale kiedy zanika wiara w nich sami muszą odejść.

I to jest takie nowe i rewolucyjne? :mysli:

Jak dla mnie pierwsza połowa tej książki była ciekawa (Cień właśnie, którego polubiłam) ale potem... na miłość boską (!) te akcje z drzewem, ta niby bitwa, jakieś wizje...?? wtf? A Thursday to w ogóle nie dla mnie postać... Do tego przykra przewidywalność....

Obsadzenie akcji w USA - na plus, jako ładne załatwienie sprawy konfrontacji właśnie.

Jak dla mnie książka nierówna na niekorzyść zakończenia, czyli ogólnego wrażenia. I z tego co zauważyłam nie tylko ja odniosłam takie wrażenie.
_________________
Silva hevsum
 
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2009-02-28, 15:32   

Hadrianka napisał/a:
batou napisał/a:
To, że tutaj to od ludzi tak naprawdę zależy istnienie bogów, że mogą być stwórcami i panami, ale kiedy zanika wiara w nich sami muszą odejść.

I to jest takie nowe i rewolucyjne? :mysli:

A gdzie napisałem, że to nowe i rewolucyjne? Za to napisałem:
batou napisał/a:
Nie będę się tu spierał o to, czy sam główny wątek i najważniejsze pomysły są oryginalne czy nie, bo szczerze pisząc jakoś na to zupełnie nie zwracałem uwagi czytając książkę.
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
Hadrianka 
Znikopis


Pomogła: 18 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Wrz 2006
Posty: 7364
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-02-28, 15:53   

Ludzie wymieniają to jako wielką, zabójcza, poruszającą zaletę ;)
_________________
Silva hevsum
 
 
 
tygryska 
Fotomajster
pregowana



Pomogła: 9 razy
Wiek: 61
Dołączyła: 25 Lut 2007
Posty: 12655
Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2009-02-28, 15:55   

batus wyszlo na to ze nie jestes ludziem ;)
_________________
kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
Hadrianka 
Znikopis


Pomogła: 18 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Wrz 2006
Posty: 7364
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-02-28, 16:06   

Przecież jest batonem a nie ludziem :>
_________________
Silva hevsum
 
 
 
algreholt 
Nieśmiałek


Wiek: 43
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 32
Wysłany: 2009-02-28, 17:01   

Książka jest ciekawa, ale najlepsze określenie jaki mi się nasuwa to "ciężka" nie w sensie, że czyta się ją źle, ale, że miejscami potrafi przytłoczyć czytelnika swoją mrocznością i pokrętnymi ścieżkami jakimi prowadzi swoich bohjaterów. Napisana jest w sposub interesujący i ciekawy, po zakończeniu zostawia coś po sobie, skłania czytelnika do zastanowienia się chwilę, czyt to rzeczywiście tylko fikcja literacka, czy może nie do końca....
_________________
Power of speech is given to all,
Wisdom of mind to few.
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2009-02-28, 19:52   

Wiecie, ja nie twierdzę, że to co Gaiman wymyślił było oryginalne i nowatorskie w całej literaturze (czy nawet samej fantastyce), a to z prostej przyczyny - nie wiem. Dla mnie było, bo z czymś takim się nie spotkałem wcześniej, ale równie dobrze mogłem po prostu nie czytać wcześniej powstałych książek, w których tak przedstawiono bogów. Więc się nie będę wymądrzał, że to oryginalne, czy nie.

PS. Zgadzam się w pełni z tym co wyżej napisał Algre.
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
Hadrianka 
Znikopis


Pomogła: 18 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 07 Wrz 2006
Posty: 7364
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-02-28, 20:22   

Gaiman - Amerykańscy bogowie - 2001
Pratchett - Pomniejsze bóstwa - 1992
A wątpię prawdę mówiąc by Pratchett wpadł na to pierwszy ;)
_________________
Silva hevsum
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group