Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 2817
Wysłany: 2008-01-19, 22:33
o ja cie krece, sie rozumie ze tez trzymam
_________________ Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
Pomogła: 8 razy Wiek: 42 Dołączyła: 29 Sty 2007 Posty: 9908 Skąd: Jaworzno/Petawawa, ON
Wysłany: 2008-01-20, 01:56
już wiem z ostatnich wiadomości, że jednak wzrok powoli powraca do zdrowia, na szczęście szybko to zauważyli - w końcu nie na darmo wysłali ich do Siemianowic, tam jest chyba najlepsza oparzeniówka w kraju, i jest na szczęście dość blisko Jaworzna.
Podobno wyszły nowe wiadomości, że prawdopodobnie to jest poparzenie jakimś kwasem. Oni ostatnie dostawy betonu zamawiali wieczorem, a jak samochody kończą jeździć są zalewane gruszki jakimś kwasem, żeby beton nie przywierał. I chyba ktoś zapomniał, albo mu się nie chciało tego kwasu wylać
W dodatku któryś z chłopaków się nie przyznał pielęgniarce, i dopiero to w klinice wyszło, że poparzony jest też tu i ówdzie
W każdym razie lekarze mówią, że przed Wielkanocą raczej nie wyjdą
No i najgorsze jest to, że to są oparzenia chemiczne, czyli goić się będą strasznie
_________________ Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
Pomógł: 3 razy Wiek: 49 Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 912 Skąd: Nieznany Świat
Wysłany: 2008-01-20, 12:55
Madzarko
<trzyma kciuki z całych sił>
Życzę więcej dobrych wieści...
_________________ "- Jesteś szczęśliwy z wygranej? - zapytałem. [...]
- To nie to zwycięstwo, co dawniej, panie. Dawniej, to się zwyciężało. Sto lat temu zwycięzcy pozwalano ściąć głowę pokonanego. Wtedy sztuka cieszyła się prawdziwym szacunkiem."
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2008-01-20, 13:11
madz
cholera... normalnie zaprawy są ulepszane zasadami, a tu jeszcze kwas???
Pewno dlatego te szalunki puściły - przeżarło - sprawa do zaskarżenia. Niech szybko wracaja do zdrowia, mam nadzieje ze zdrowy organizm z tym sobie da rade i wszysko będzie ok.
Wspieram z calych sił i przesylam pozytywne wibracje.
Pomogła: 8 razy Wiek: 42 Dołączyła: 29 Sty 2007 Posty: 9908 Skąd: Jaworzno/Petawawa, ON
Wysłany: 2008-02-14, 19:34
kolejne doniesienia z frontu - oczy i drogi oddechowe na szczęście w porządku, jedynie inhalacje kuzyn musiał robić.
Ale są też gorsze informacje. Po tym jak mniejsze oparzenia mu się zagoiły miał robione pierwsze przeszczepy.. i żaden mu się nie przyjął, nawet sztuczny . Także będą mu usuwać to co przeszczepili i próbować znowu, czyli leczenie znowu się przedłuży
_________________ Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
Pomogła: 8 razy Wiek: 42 Dołączyła: 29 Sty 2007 Posty: 9908 Skąd: Jaworzno/Petawawa, ON
Wysłany: 2008-02-14, 20:55
dzięki , normalnie to jest najbardziej pechowy facet jakiego znam...
Tu nie chodzi tylko o tą sytuację, odkąd pamiętam to mu się coś przytrafiało, m. in. spadająca na niego brama wejściowa do jego domu, przez którą przechodziło się setki razy
- szedł kiedyś wieczorem ze szkoły, fakt mało uczęszczana droga, ale też tamtędy całe życie chodziłam, i dostał od jakiś pijaków tak, że niedosłyszy na jedno ucho
- następnym razem szedł to ktoś w niego rzucił butelką - szycie głowy
- poprosił kolegę przy ognisku, żeby mu rzucił nóż - efekt - nóż wbity w stopę przez trampka
- i wiele wiele innych
A chłopak w miarę spokojny, ułożony i prędzej by się tego wszystkiego można spodziewać po jego młodszym bracie.
Stwierdziliśmy, że całe szczęście może, że nie pracuje w swoim zawodzie, czyli jako kucharz, bo albo by się pociął albo wpadł we wrzątek
_________________ Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach