Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Grisham John "Niewinny"
Autor Wiadomość
Dora 
Znikopis


Pomogła: 7 razy
Wiek: 31
Dołączyła: 14 Sie 2007
Posty: 5405
Skąd: Katowice
Wysłany: 2008-01-27, 14:13   Grisham John "Niewinny"

No dobrze, pod presją otoczenia będąc zakładam temat i wlepiam reckę z tematu o ostatnio przeczytanych ;)

Początkowo dodam, że jest po pierwsza książka, która wyszła spod pióra Grishama, zyskująca sobie jakże wdzięczną nazwę 'literatury faktu'.
Gdybym nie wiedziała, że opisane wydażenia są prawdziwe pomyślałabym, że autor, którego bardzo szanuję za twórczość, najpierw bardzo ostro poimprezował i popił, a później zaczął pisać powieść. Zakręcone to jak świński ogon. Aż niewiarygodne, że można wytoczyć komuś proces praktycznie bez dowodów. Niewiarygodne, że można później dowody tak spreparować i pokazać w pożądanym przez siebie świetle, by kogoś skazać. Jak mozna zniszczyć życie choremu człowiekowi, może nie świętemu, ale nie zasługującemu na to, co go spotyka. Jak powoli burzą się marzenia, by w pewnym, zupełnie nieoczekiwanym momencie odżyć i pogrążyć człowieka w depresji dlatego, że się nie spełniły i nie mają już tej szansy. Jak odmawia się komuś pomocy, wiedząc, że to mogłoby uratować mu - nędzne, bo nędzne, ale jednak - życie. Jaką wielką presję potrafi wywrzeć społeczeństwo na wymiarze sprawiedliwości, że wymiar ten posuwa się do oskarżania pierwszego lepszego człowieka, który nie zawsze żył 'jak święty', dzięki czemu mozna go oczernić, olewając inne poszlaki.
Pokazana jest historia człowieka, który mógł wiele w życiu osiągnąć, ale początkowo sam sobie te sznse miszczył, a później powoli doszczętnie niszczono jego, choć chciał walczyć. Rozpaczliwie zapewniał, błagał, krzyczał - nikt nie chciał mu uwierzyć. Koniec historii jest radosno-przygnębiający i daje wiele do myślenia. I naprawdę, gdyby to nie było pisane na podstawie prawdziwych wydażeń uznałabym tę książkę za marną myśląc, że przecież to jakieś straszne, podkolorowane, z księżyca wzięte historie. Natomiast tak - nie mogę się nadziwić, że taka sytuacja miała miejsce, że niektórzy bohaterowie ciągle żyją, że naprawdę przez to przeszli. Pokazane przez pana Grishama, pisane jego językiem - zyskuje u mnie 10/10. Zapewne długo z ciężkiego szoku nie wyjdę
(choć wydanie beznadziejne :bag: )
_________________
:dora:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group