Jutro idę odpracować jeden dzień wolnego, który łaskawie dostałam... Mam nadzieję, że obejdzie się jakoś pokojowo, dostanę w łapę kasę (2/3 dostaję w białej kopercie) i będę mogła zapomnieć o tym miejscu i potem już tylko bezrobocie, halucynacje z niedożywienia i śmierć.
No nie takie ojtam niestety... W każdym razie chcę tylko dostać kasę i zapomnieć o tych ludziach. Znaczy o szefostwie, bo współpracowników miałam fajnych.
Proszę o kciuki- posłałam CV! A jutro dostarczę je jeszcze osobiście, roztaczając uśmiechy.
Branża sprzedażowa, ale inna niż dotychczas, fajniejsze godziny pracy, dosyć blisko, tak że w dojazd się nie bawię, lepsza płaca i co najważniejsze wolne weekendy (a ja marzyłam o tym...).
Siedzę jak na szpilkach, chciałabym już wiedzieć..
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2017-03-09, 00:44
Ja oczywiście konsekwentnie od lat - donoszę, że nie trzymam, ( moje nietrzymanie może wspomóc szczęście, a moje "trzymanie" zawsze działa zle.) Niemniej boję się czy nie za późno " nietrzymałam" ?.
Trzymać dalej, (Nefra nie trzymać )- zostawiłam CV jakiś czas temu, oczywiście tajemnica prawie pełna,a tu była koleżanka pracowa mi wspomina, że słyszała, że CV posłałam i że wkrótce na rozmowe idę ( )- okazuje się, że jej siostra pracuje w miejscu gdzie ja aplikuje i tak wypłynęło.
Znowu: płaca lepsza, żeby było śmieszniej miejsce pracy na sąsiedniej ulicy do mojego obecnego miejsca pobytu I praca związana z m.in tworzeniem tekstów- a ja mocniejsza w piśmie, niż w gębie ..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach