Idąc tropem tego co napisał Batou . No więc poszli wiadomo po co na górę . Przypomnieli sobie , że nie mają gumek . Więc losowali zapałką kto idzie do sklepu . Stąd ta złamana , dziewoja wylosowała ta krótszą . Ruszyła, koleś powiedział jej że jest naga. Ta się zagapiła i sruut zleciała z góry
Wiek: 31 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-01-30, 20:15
Łomatko, to dawno było Ale oczywiście, że wyjawię. Przypominam zagadkę: U podnóża góry leży naga, martwa dziewczyna ze złamaną zapałką w ręce. Co się stało?
i odpowiedź:
Pewna grupa ludzi leciała balonem. Zobaczyli, że zbliżają się do góry i są za nisko, by nad nią przelecieć. W związku z tym, by wznieść się wyżej zaczęli wyrzucać z balonu wszystko, co mieli, włącznie z ubraniami. Ponieważ to nie pomogło - losowali zapałką kto wyskoczy z balonu, by reszta mogła przelecieć nad górą i przeżyć - wypadło na nią
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach