co do pracy - w zasadzie mam tak zorganizowaną, że zawsze coś sie znajdzie i oficjalnie nie mam prawa sie nudzic ale kiedy dwa z pieciu dni w tygodniu w wiekszosci spedzam na telefonie moje ręce odczuwają niedsyt coś muszę nimi robić wiec najczęściej gg, potem zaglądanie na fora (niestety czesto na zasadzie wejdź, nie zdąż przeczytać, wyjdź) i zdaały sie książki czyane z maila. Niestety pomocnica się tu zbiesiła i ostatnio ma taki zator w pracy, ze mi nic nie podsyła
_________________
Wciąż niepewni siebie, siebie niewiadomi
Pytać wciąż będziemy, pytać po kryjomu
Ja się nie nudzę: gdy panuje bezruch, głównodowodząca wykrzywia się straszliwie, że ona nie może tak nic nie robić ponieważ jest typem człowieka który musi mieć zajęcie cały czas, więc wnet coś wymyśla, porozdziela pracę na wszystkich członków zespołu, narobi rabanu po czym każdy ma zajęcie a ona stoi z kawą i wzdycha...
Może liczą na to, że taka pani przyciągnie klienta siłą woli?:) Ogólnie na nudę w pracy (choć zależy jaka praca) najlepszym wyjściem jest partyjka pasjansa na kompie;)
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2009-11-25, 20:46
miki napisał/a:
najlepszy sposób na nudę w pracy to praca
a Miki to kobitka czy facet?;
i jaka ma prace?
i czy w ogole cos o sobie napisala/napisal...
i skad do nas trafila/trafil...
i w ogole skad nas zna?
Bo pytan nie zadaje, a jakby nas znal/znala od zawsze?
trudno odpowiadac jak sie kiepsko postrzega inter...tego tammm... lokutora
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2009-11-25, 22:16
oj tam- 25 post mu/jej wisi w powietrzu jesli jest nasz/nasza- to siem nie uleknie- a ja tu robiem za te... no... to sie chyba fala w wojsku nazywalo czy jakos podobnie?
Pomógł: 18 razy Wiek: 109 Dołączył: 10 Sie 2006 Posty: 2699 Skąd: f451
Wysłany: 2009-11-25, 23:08
Nefra napisał/a:
to siem nie uleknie- a
Nefra napisał/a:
to sie chyba fala w wojsku nazywalo
po takiej zapowiedzi to ja bym zwiewał
miki napisał/a:
Czyli warto obejrzeć "rewers". tak czułam
czyli kobitka, ma brata, siostrę i dwa psy , zna Kraków studiuje dziennikarstwo i marketing, najczęściej czyta w środkach lokomocji bo w domu nie ma czasu
wystarczy czytać posty
co by OT nie był zabijam nudę w pracy na forum F451
_________________ "- Nie wiedziałem, że wszyscy przeszliście na buddyzm i mówicie językiem ciasteczek szczęścia."
Forumowa fala?:) Dobrze, że mnie nie obejmuje;) Jak zresztą żadna fala (oprócz morskiej), bo jestem tym szczęśliwym rocznikiem, którego przymusowa wojaczka już nie objęła;) A to dobrze, bo walczyłem jak lew, żeby zrobili ze mnie inwalidę na komisji... ale nie dali się zwieść;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach