Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Woodruff Nancy- Romans mojej żony.
Autor Wiadomość
miki 
Grafoman


Wiek: 37
Dołączyła: 07 Paź 2009
Posty: 98
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-08-25, 19:30   Woodruff Nancy- Romans mojej żony.

Z zasady unikam książek mających w tytule słowa miłość i romans. Czynię tak, gdyż obawiam się, że trafię na jakieś smętne dyrdymałki w stylu romantycznej komedii. A tego rodzaju utworów nie znoszę i uważam za wybitnie szkodliwe dla kobiet. Tak więc Romans mojej żony nie powinien był w ogóle trafić w moje ręce. Trafił przez przypadek, wcisnęła mi go na drogę koleżanka. A skoro już go miałam, to i przeczytałam. I nie żałuję! Główne bohaterki są dwie, Georgie Connelly i Dora Jordan. Jest też narrator- mąż Georgie, Peter. Peter to niedoszły pisarz, obecnie dziennikarz, który właśnie z zona i trójką dzieci przeniósł się z USA do Londynu. Georgie jest aktorką, nie za bardzo znaną, w dodatku od kilku lat zajmująca się wyłącznie dziećmi. Dora to wspaniała postać. Wielka aktorka komediowa przełomu XVIII i XIX wieku, znakomita odtwórczyni Rosalindy w Jak wam się podoba Szekspira. Opowieść o Dorze jest jakby książką w książce- to scenariusz monodramu, w którym zagra Georgie. Jednak ta ogromnie ciekawa postać i wspaniałej aktorki, i matki 13 dzieci i kochanki pretendenta do brytyjskiego tronu, fascynuje nie tylko czytelnika. Również Georgie zupełnie oszalała na jej punkcie. Wydaje się, że wie co Dora czuła, co myślała, ona po prostu staje się Dorą w trakcie pracy nad rolą. Nie wiadomo dlaczego Georgie zdradza swojego męża. W ich małżeństwie właśnie wszystko się poprawiło. On ma dobrą prace, dzieci są odchowane i, zgodnie z angielskim systemem oświatowym, idą do szkoły na cały dzień, mieszkają w dobrej dzielnicy Londynu, Georgie dostaje rolę… Jest, jak sama mówi, szczęśliwa. I właśnie wtedy to się staje. Nie potrafię zrozumieć motywów, które kierowały bohaterką, prędzej już rozumiem dlaczego ów mężczyzna tak bardzo jej zapragnął. On jest autorem sztuki o Dorze. Uwielbia tę kobietę, jest nią niemal opętany. A Georgie jest rewelacyjną odtwórczynią jej roli. Któż nie chciałaby móc spocząć w ramionach przedmiotu własnego uwielbienia? Powieść jest fascynująca. Można bardzo wiele dowiedzieć się i o teatrze tamtych czasów, i o Anglii z początku XIX wieku, i o statusie kobiety w tym czasie. Można zadumać się nad zupełnie nieprzewidywalnymi porywami ludzkich namiętności.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group