Fahrenheit 451

[Hadrianka]

No to spoko, targi są tuz obok dworca

[batou]

1. Home
2. Terrible Lie
3. Discipline
4. March of the Pigs
5. Metal (Gary Numan cover)
6. Reptile
7. The Becoming
8. I'm Afraid Of Americans (David Bowie cover)
9. Burn
10. Gave Up
11. La Mer
12. The Fragile
13. Banged And Blown Through (Saul Williams cover)
14. Non-Entity
15. Gone, Still
16. The Way Out Is Through
17. Mr. Self Destruct
18. Wish
19. Survivalism
20. The Hand That Feeds
21. Head Like A Hole
22. Echoplex
23. The Good Soldier
24. The Day The World Went Away
25. Hurt

Wokół mnie nie było ani jednej osoby, która by nie znała i nie śpiewała wszystkich kawałków. Zero przypadkowych ludzi na koncercie. Przy "Head Like A Hole" Reznor praktycznie mógł tylko grać. Śpiewała publika. Grubo ponad 2 godziny najlepszego koncertu w tej trasie (to nie moje zdanie, Reznor nas tak chwalił ). Jedyny minus to, że udało im się odpalić telebimy dopiero pod sam koniec koncertu, ale w sumie nawet na nie nie patrzyłem, bo wszystko widziałem świetnie. Zdecydowanie najlepszy koncert jaki w życiu widziałem

[Kamila]

znaczy fajnie było, zazdroszczę strasznie Spodziewałam się, że trochę inne kawałki zagra.
Chociaż opinie w necie jak czytałam bardzo zróżnicowane i ludzie narzekają na organizację...W 1 czy 2 sektorze byłeś?

[batou]

W pierwszym oczywiście. Ci w drugim faktycznie mieli trochę przerąbane. Budę dźwiękowców postawili im tak, że zasłaniała scenę. Inna sprawa, że w pierwszym sektorze było tyle miejsca, że jeszcze by tam wszyscy wleźli. Trzeba było nie sępić tych 50 Zł.
Ludzie w internecie narzekali, że nie było wizualizacji takich jak na płytce dokumentującej trasę w stanach. Nawet tego nie skomentuję. Wcale nie było jakichś tragedii moim zdaniem. Dźwięk był na najwyższym poziomie. Słychać było najdrobniejsze detale jak tamburyny (kilka poleciało w tłum), czy kontrabas, który przytargali w pewnym momencie. Oświetlenie też git. Publika była genialna przede wszystkim, a to chyba dodało zespołowi skrzydeł. Ja po koncercie ledwo mówiłem.

[madziaro]

ludzie zawsze będą marudzić, nawet przy najlepszy koncercie, najlepszej organizacji znajdzie się taki, który powie, że mu się nie podobało, bo przed nim stał wysoki facet i wszystko zasłaniał

koncertu zazdroszczę

[Kamila]

Ee. Wizualizacje to sobie można w domu na kompie po oglądać. A na koncercie żywego prawdziwego Trenta i to było najważniejsze chyba

Ja też podtrzymuje że zazdroszczę, zwłaszcza po widzianych gdzieś w sieci różnych fotkach z koncertu

[batou]

Sam początek koncertu. Obraz spoko, dźwięk mógłby być lepszy, a kilka sekund dłużej i byłoby widać latające gitary. Ale i tak chyba najfajniejszy z filmików. Czekam aż ten koleś więcej wrzuci.
http://www.youtube.com/watch?v=cM9mi0ZmVbY

A tu jak się już Reznor dorwał do internetu
http://twitter.com/Trent_Reznor/

[Metzli]

Z tymi telebimami to dla mnie wielka wtopa organizatorów. Nie wiem czy ktoś o nich zapomniał czy mieli jakieś problemy technicznie, ale w jednym i w drugim przypadku jest to sytuacja nie do przyjęcia.

Sam koncert - bardzo dobry, nigdy nie byłam wielkim fanem NIN, ale nie pojawienie się na ich koncercie w Polsce, jedynym.... później bym pewnie żałowała ; ) Publiczność była dla mnie chwilami ciut za spokojna, ale generalnie dała radę.

Bilet dołączył do pięknej kolekcji na tablicy korkowej. A ja jestem cholernie niewyspana ;P

[batou]

Ja generalnie nie mam na co narzekać. Stałem tak, że widziałem całą scenę, a dźwięk był jak dla mnie idealny. Wszystkie smaczki z tła było słychać.

Co do publiki to obok mnie byli super ludzie. Stał przez jakiś czas za mną koleś z 4-5 letnią dziewczynką na ramionach. Dzieciak chłonął scenę z otwartymi ustami. Świetnie to wyglądało Jedyny minus, to moim zdaniem na "Hurt" było za głośno. Nie powinni klaskać i wrzeszczeć w tych momentach kiedy grali ciszej i Reznor przestawał śpiewać. Nie ten kawałek. Ale za to odśpiewaliśmy go z nim super. Podobnie "The Fragile"

[Metzli]

[batou]

[Hadrianka]

A ja wam powiem tylko tyle, że mieliście cholerne szczęście z pogodą. Wczoraj lało, dzisiaj jest ohydnie (parno jakoś, żyć się nie da).

[batou]

Pogoda się chyba przez całą dobę nie zmieniała. Jak wracaliśmy to lało dokładnie w tych samych miejscach co w drodze na koncert Ale dłużył nam się ten powrót okropnie

A w ogóle to dzięki Aśka za odebranie z dworca i oprowadzanie

[Hadrianka]

"Oprowadzanie", jak to brzmi A tak serio - nie ma sprawy Dzięki za książkę i przepraszam za spóźnienie, ale tramwaje oczywiście mają swoje własne zdanie na temat tego, czy mają działać, czy nie

[Metzli]

Bo pogoda była specjalnie ładna na koncert