Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Ołówek i papier
Autor Wiadomość
salat 
Dziejopis


Pomógł: 2 razy
Wiek: 35
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 2817
Wysłany: 2009-11-15, 00:58   Ołówek i papier

Ołówek i papier


Wstałam rano umyłam się i, ubrałam a potem mamusia zrobiła mi śniadanie. Jak zjadłam to ucałowałam mamę i wzięłam swuj plecak w misie i poszłam do szkoły. Po drodze spotkałam Basię i razem poszłyśmy do szkoły. Dzisiaj były dwa polskie matematyka i środowisko i wuef potem. Na polskim znowu się ta jendza mnie czepiała rze ksionżki nie przeczytałam. No co ja mogę ze mam lepsze rzeczy do robienia niż czytanie. Za to z wuefu dostałam dzisiaj piątke. Po szkole znowusz mnie ten gupi Tomek zaczepiał. Ciągnął mnie za włosy. Jak mi tak zrobi jeszcze raz to powiem wszystko pani. Po szkole poszłyśmy z Basiom trochę się pohuśtać ale ona musiała szybko potem iść do domu wienc długo się nie bawiłyśmy. W domu mama kazała mi poczytać książkę. Wczoraj była wywiadófka i stąd wie że nie czytałam. Wogóle to nakrzyczała na mnie za te dwie jedynki z matmy. A to wszystko przez Tomka! Ciągle mnie zaczepia a ja potem dostaje jedynki. Kotek ostatnio mało je, jutro z tatom pujdziemy do weterynarza, to taki doktor dla zwierzątek.

***

Byliśmy z panem Kubom u weterynarza. Tata musiał zostać dłużej w pracy to poszłam z mamą. Doktor powiedział że Kuba coś zjadł złego i dlatego jest chory. Dał mu jakieś tabletki i powiedział rzeby przyjść z nim za tydzień. Z kotkiem bendzie dobrze.

***

Kuba jusz wyzdrowiał. Byłam dzisiaj z nim u doktora, na kontroli tak mama powiedziała. Poszłam tam znowu z mamom bo tata znowu w pracy. Ostatnio ciągle pracuje i dlatego mama jest zła. Lekarz powiedział ze Kuba jest zdrowy jurz i nie trzeba wiencej tabletek ale trzeba go pilnować i uważać co je. Dzisiaj Tomek mnie nie zaczepiał ale pocałował mnie w policzek! Nie wiedziałam co zrobić to uciekłam szybko. Basia powiedziała rze mu się podobam. On jest taki głupi i ciągle mi dokucza, nie będę z nim chodzić. Nie lubie go.

***
Dzisiaj tata przyszedł puźno do domu i tak dziwnie chodził. Mama kazała mi iść do siebie. No to sobie tu siedzę i się nudzę. Kubuś jest tu ze mną ale teraz śpi na mojej poduszce, ale niedługo bende go musiała wyrzucić bo sama muszę iść spać.

***

Tata się kłóci z mamą. Boję się. Kuba wszedł za szafkę.

***

Rodzice się ciągle kłócom. Mama mówi ze tata chodzi pijany. Nie lubię siedzieć w domu już. Cały tydzień po szkole chodziłam do Basi. Fajnie jest z nią. Nawet się ostatnio uczyłyśmy na sprawdzian z środowiska. Długo tam u niej siedzę ale wieczorem muszę iść do domu. Kubuś też nie lubi teraz siedzieć w domu i chodzi do Basi ze mną. Basia go lubi głaskać. Czasem nawet śpi jej na kolanach. Jak dziś przyszłam do domu to taty nie było. Zjadłam szybko, umyłam się i ide zaraz spać. Dobranoc

***

Basia jest chora i nie mogłam dzisiaj do niej iść. A niechciałam siedzieć w domu. Tam jest strasznie. Już nawet się nie kłócą tylko tata wraca do domu późno w nocy zazwyczaj już spię. Rozkłada takie stare metalowe łóżko w kuchni i tam śpi. Dzisiaj poszłam z Kubom do Tomka. Kuba go nie lubi ale ostatnio Tomek jest dla mnie miły i nie dokucza mi już. Dziwnie mi tam u niego było ale nie musiałam przynajmniej w cichym domu siedzieć. Pograliśmy cały dzień w jakieś wyścigi na komputerze. Nawet fajne.

***

Taty nie było już w domu od miesionca. Czasem przychodzi do mnie do szkoły i czeka Az skończe lekcje. Potem chodzimy na lody albo do kina. Ostatnio tata powiedział mi że między nim a mamą nie jest dobrze i nie wiadomo jak to się skończy i ze mnie bardzo kocha i żebym się niemartwiła. Wszystko bendzie dobrze. Ja mu nie wierze, nie będzie dobrze. Mama ciągle płaczę w nocy u siebie w pokoju. Wdzień udaje ze nic się nie dzieje ale ja wiem. Kuba śpi ze mną chyba też się bojii. Basia już jest zdrowa więc jak taty nie ma przy szkole to idę do niej a czasem do Tomka. Lubię go. Mama teraz pracuje do późna a obiady zostawia mi babcia. Ale ja nie chce siedzieć sama w domu. Wolę pobawić się z Tomkiem albo Basią.

***

Rodzice dzisiaj byli u adwokata. Mama wystąpiła o rozwód. A jeszcze parę miesięcy temu było dobrze. Tomek powiedział że nadal bendę miała mame i tate ale nie bende miała rodziców. Nie chcę tak. Niech będą znowu razem!


04.11.2004

Dziwnie tak czytać swoje zapiski sprzed kilku lat. Dziwnie, bo ja to wszystko pamiętam mimo upływu czasu. Nie tak łatwo zapomnieć. Rodzice już nie są razem. Ojciec wyjechał do Niemiec krótko po rozwodzie. Mama oddała się całkowicie pracy i całkiem nieźle na tym wyszła, została prezesem oddziału firmy. Mówi, że jest szczęśliwa, choć ja widzę, że brak jej jest czegoś.
Jesteśmy z Tomkiem razem. Dziś nasza rocznica, to już trzy lata. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa. I nawet Kuba jest ze mną. Już nie kotek a wielkie leniwe kocisko. Całymi dniami tylko się wyleguje, ale niech mu będzie.

10.10.2005

Tomek jest chory. Jest źle. Nikt nie wie co mu jest. Lekarze tylko załamują ręce… Tomek niknie w oczach. Dziś mi powiedzieli, że mam być gotowa na najgorsze… Boże, nie… Nie zabieraj mi go, nie zabieraj mojego Tomka!

24.12.2005

Jesteśmy w domu, Tomek chciał spędzić tu święta. Powiedział, że może to już ostatnie w jego życiu i chce być tu teraz przy mnie. Mam się nie bać, powiedział, że mnie nie zostawi tak łatwo, że zbyt mocno mnie kocha, żeby coś takiego zrobić. Kuba leży razem z nim, śpią. Czas się przebrać, niedługo kolacja.

02.01.2006.
Tomek nabiera kolorów. Wreszcie zaczyna jeść jak przystało na człowieka. Obiecał, że mnie nie opuści i dotrzyma słowa. Uda się!

17.03.2006

Nie, to nie może być prawda! Zbyt wcześnie się ucieszyłam, nastąpił nawrót choroby. Nadal nie wiadomo co jest Tomkowi. Siedzimy z Kubą przy nim. Kot właśnie ułożył się mu na nogach… Boże, nie zabieraj mi go!

14.04.2006

Tomek znów nabiera sił. Całe szczęście. Oby to się już nigdy nie powtórzyło. Dziękuję.

28.04.2006

Nie! To nie może być prawda… Nie ma już go…

29.04.2006

Odszedł… Rano byliśmy w kościele, później był mały pogrzeb. Odszedł ktoś najwspanialszy na świecie, ktoś niesamowicie ważny. Kochałam go. Tyle dla mnie zrobił. Był przy mnie zawsze, pomagał gdy było źle. Nie wiem co teraz.
Widzę siebie płaczącą nad grobem. Widzę Tomka stojącego obok mnie. Dziura zasypywana ziemią. Dziękuję, że byłeś przy mnie, byłeś moim najlepszym przyjacielem. Łzy kapią mi na kartki. Ktoś mi je ociera. Tomek. Obejmuje mnie... Jeszcze tylko dwa słowa. Dobranoc Kubusiu…
_________________
Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group