Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Komuda Jacek "Galeony wojny"
Autor Wiadomość
MadMill 
Bajarz
Bucek


Pomógł: 1 raz
Wiek: 37
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 1881
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-12-07, 12:30   Komuda Jacek "Galeony wojny"

Jacek Komuda jest najbardziej znany jako autor powieści osadzonych w Rzeczpospolitej Szlacheckiej, jego ulubionym zdaje się miejscem są Kresy Wschodnie, Zaporoże, Dzikie Pola. Jednak w ostatniej swojej powieści autor odchodzi od tych miejsc i przenosi nas do XVII wiecznego Gdańska. „Galony Wojny”, bo o nich mowa to jedna z niewielu książek marynistycznych, które zaliczane są do ogólnie pojętej fantastyki, chociaż fantastyki tam tyle co przysłowiowy „kot napłakał” i o wiele lepiej pasuje do tej książki określenie jej mianem powieści historycznej.

„Galeony Wojny” to opowieść o Arendtcie Dickmannie z pochodzenia Holendrze, admirale polskiej floty wojennej, głównodowodzącemu floty podczas bitwy pod Oliwą. Głównym wątkiem powieści nie jest jednak potyczka z samymi Szwedami, a historia bestii z morza zwanej Lewiatanem. Ów stwór w owym czasie staje się postrachem morza i szkodzi Gdańskowi, a Dickmann postanawia zapolować na potwora i za nagrodę wyznaczoną za uwolnienie miasta od groźby Lewiatana spłacić własne długi i spróbować wyleczyć chorą od lat żonę. W tym zadaniu ma mu pomagać i nadzorować jego działania tajemnicy szlachcic Marek Jakimowski, który uważa legendę Lewiatana za bajania i przesądy marynarzy.

Książka z początku przypomina raczej scenariusz filmu. Pierwsza scena to straszny bałagan i chaos, lepiej uchwyciłoby to oko kamery niż karty powieści. Niemniej jednak autor chciał pokazać pewną scenę, która zapoczątkowała całą historię, na szczęście się udało. W „Galeonach Wojny” podobnie jak w „Diable Łańcuckim” pierwsze strony, rozdziały to wprowadzenie, dość powolne w całą historię. Po tym osobliwym wstępie następuje wzrost tempa akcji, które już trzyma w napięciu do samego końca książki.

Powieść można także uznać za thriller, mamy zbrodnię, która jest nie do końca jasna. Zagadkę którą trzeba rozwiązać, bohatera który skrywa jakąś zdaje się potworną tajemnice. Mamy także niesamowite zwroty akcji, nie raz wydaje się że już wszystko jest wiadomo, a tutaj nagle cała historia się komplikuje i trzeba zaczynać od początku. Jest to wielki atut powieści, czytelnik nigdy nie jest wszystkiego do końca pewnie. Nawet fakty historyczne stają się w pewnym momencie nieważne i zaczyna się wierzyć, że wszystko skończy się inaczej. Kulminacyjne sceny, bo jest ich więcej niż jedna, są także świetnie wykonane. Sam opis bitwy pod Oliwą, działania zbrojne, atmosfera podczas abordażu, wartka akcja czynią z tek książki fascynującą lekturę.

Czy „Galeony Wojny” maja jakieś mankamenty? Pewnie mają, ale ulatują one gdzieś, są zepchnięte poza plan przez zalety tej powieści. Jak wypada ta książka w porównaniu do innych pozycji które wyszły spod pióra Jacka Komudy? Można ją porównać z „Diabłem Łańcuckim” i powiedzieć, że literacko stoją na podobnym, dobrym poziomie. Jedyne co je może różnic to klimat i w tej materii mogą pojawić się głosy za jedną jak i drugą pozycją. Jeśli ktoś woli Bieszczady i klimat kresów to bardziej odpowiadać mu będą poprzednie książki autora, jeśli woli klimaty marynistyczne to „Galeony Wojny” są dla niego. Serdecznie polecam!

MadBlog 05/02/08
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group