Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: batou
2010-11-22, 08:59
Kuncewiczowa Maria "Cudzoziemka"
Autor Wiadomość
Dora 
Znikopis


Pomogła: 7 razy
Wiek: 31
Dołączyła: 14 Sie 2007
Posty: 5405
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-11-21, 22:33   Kuncewiczowa Maria "Cudzoziemka"

Jak każdemu wiadomo, róża zakwita tylko raz. Po tym, jak pokaże pełnię swojego uroku, zaczyna powoli więdnąć, usychać. Róża to również kwiat, który posiada kolce i może boleśnie zranić.

Taka właśnie jest główna bohaterka powieści Kuncewiczowej. Róża swoje dzieciństwo spędziła w Taganrogu w Rosji i tam też przeżyła swoją pierwszą, prawdziwą i jedyną miłość do Michała. Wtedy jej życie było piękne, beztroskie i wspaniałe. Jednak pojawiła się ciotka, która postanowiła uratować polskie dziecko od "zmoskalenia", więc zabrała Różę do Polski, kończąc tym jej prawdziwe życie. Od tego momentu Róża stała się zgorzkniała, mściwa... po prostu nie do zniesienia. Nienawidzi polskości, tej "polskiej blagi", która - zdaniem Róży, zniszczyła jej szczęście. Nienawidzi mężczyzn, wychodzi za mąż za Adama tylko po to, by mieć się na kim mścić, komu demonstrować swój przerażający chłód. Jednocześnie Róża jest bardzo wrażliwą artystką. Muzyka potrafi ją niejednokrotnie doprowadzić do stanu wręcz skrajnej ekstazy i uniesienia. Książka opowiada historię życia Róży i osób z nią związanych, oraz pokazuje, jak jej nieszczęście wpłynęło na wszystkich dookoła.

Kreacja bohaterów w powieści Kuncewiczowej jest po prostu niesamowita. Róża wywołuje naprawdę różne emocje, głównie jest to skrajna nienawiść i przerażenie na samą myśl, że mogłoby się nam zdarzyć obcować z taką kobietą. Ta bohaterka pokazuje, jak jedna nieszczęśliwa osoba może zniszczyć życie wielu innym w swoim otoczeniu. Adam musi stale i wciąż wypełniać jej różne zachcianki, skakać wokół niej, a mimo to jest traktowany ze skrajną pogardą. Niesamowity jest stosunek Róży do Adama, która gardzi nim za to, jaki jest nieporadny. Jednak gdy dopuszcza się czynu karygodnego, ale zdecydowanego, Róża mimo protestów, krzyków i rozpaczy, zaczyna go doceniać, widzieć w nim mężczyznę. Gdy Adam zaczyna - bardzo słusznie, przepraszać, wycofywać się z błędu - żona nienawidzi go jeszcze goręcej za te przeprosiny. Ich dzieci również mają z matką straszliwie ciężkie życie. Władyś jest ślepo zapatrzony w matkę, a życie odtrąconej przez Różę córki, Marty, zostało dla niej postawione na głowie.

Sama akcja powieści jest ciekawa. Ale dla mnie to nie o nią chodzi, bo jest powieść mocno psychologiczna i największą uwagę należy zwrócić na charakter bohaterów i ich postępowanie oraz skąd ono się wzięło i do czego prowadzi. Wadą jest może samo zakończenie, które nie jest niczym odkrywczym. Ale jednak pozostawia nam w głowie ważne pytanie. Czy osobie, która zniszczyła życie wielu bliskim, można tak naprawdę przebaczyć?

I tym chaosem myśli miałam ochotę się z Wami podzielić :)
Polecam, 5,5/6
_________________
:dora:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group