W mieście otwarli dom publiczny. Jasio przychodzi do taty i pyta sie go:
•Tato, a co robią w tym domu publicznym?
Tato speszony próbuje wymigać sie od odpowiedzi mówic:
•To taki dom gdzie robią dobrze zapieniądze.
Jasiu zapamiętał, a za dwa dni dostał od mamy pieniadze. I tak sobei myśli "Hm... Pójdę do tego domu, i zobaczę jak tam dobzre robią"
Poszedł, zadzwonił, otwarła mu panna lekkich obyczajów i pyta sie:
•Czego sukasz chłopczyku?
•Tatuś mi powiedział ze tu robia dobrze za pieniadze i ja też bym chciał
Kobieta zaprowadziała go do kuchni, posmarowała 3 kromki nutellą, Jasiu zjadł, podzekował i wróciła do domu. W domu rodzice sie go pytaja
•Jasiu, gdzie byłes?
•W tym domu publicznym
•Co???? Co ty tam robiłeś????
•Tatuś przecież powiedział mi ze tam robia dobrze za pieniadze to poszedłem. Dwie zmogłem, ale trzecia to już tylko wylizałem.
On siedzi przed komputerem w swoim pokoju gdzieś w
południowej Polsce. Ma włączone GG.
Ona siedzi przed komputerem w swoim pokoju
gdzieś w północno-wschodniej Polsce. Ma włączone GG.
ON: "Fajnie mi się z tobą rozmawia"
ONA: "Mi też się fajnie z tobą rozmawia"
ON: "Słuchaj rozmawiamy już tak długo przez internet
może byśmy w końcu spotkali się w realu?"
ONA: "To przyjedź do mnie. Tylko jest mały problem"
ON: "Jaki?"
ONA: "U nas nie ma Reala. Spotkajmy się w Biedronce"...
Kilka dowcipów niektóre z joemonster:
Rozmawia dwóch pijaków:
- Ciekawe, dlaczego dali mi ksywkę: Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
- Nie, stary. Po prostu, gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się pojawiasz.
W parku, na ławce leży książka. Widzi ją student prawa. Zaczyna czytać:
- Eee tam. Żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw... To nie dla mnie.
Widzi ją student matematyki:
- tee tam. Żadnych wzorów, zadań algebraicznych... To nie dla mnie.
Podnosi ją student medycyny:
- 0! "Pan Tadeusz"! Nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć.
Świeżo upieczony hrabia był ciekaw jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do Klubu...
- Masz najnowszego Mercedesa? - No... nie. - Masz dwupiętrową wille?
- No... nie. - A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami
i innymi drogimi kamieniami?
- No... nie. - No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy
pogadamy.
Dzwoni więc do swojego służącego:
- Janie... Sprzedaj nasze Cadillaci i kup takie tanie, niemieckie
g... jakim teraz wszyscy jeżdżą.
- Dobrze Panie... - I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi.
Dobrze Panie... Cos jeszcze? - taa... zabierz Burkowi obrożę i mi ja przywieź.
Uczelnia rolnicza. Zoologia. Panie jak zwykle siedzą z przodu, panowie na końcu. Profesor opowiada:
-Byk to może mieć nawet 20 orgazmów dziennie…
Na to z pierwszych ławek podnosi się ręka:
-Panie profesorze czy mógłby pan powtórzyć głośniej by ostatnie rzędy usłyszały?
Profesor powtarza.
Na to z ostatnich ławek podnosi się ręka:
-Panie profesorze a te 20 orgazmów to z jedną krową czy z wieloma?
-Oczywiście, że z wieloma! -mówi profesor.
-A czy mógłby pan powtórzyć to jeszcze raz tak by pierwsze rzędy zrozumiały?...
Z poobijaną twarzą wpada Kowalski do biura.
- Co się stało?
- Wczoraj wyrwałem extra panienkę.
- ?
- Poszliśmy do knajpy, potem wprosiłem się do jej chaty. Patrzę na nią, a w niej wszystko mówi „Tak”! Jej oczy, oddech, piersi wszystko mówi „Tak”!
- To przecież świetnie!
- A potem przyszedł jej mąż i powiedział „Nie”...
_________________ Przeszedłeś przez życie bez walki. Nikt się nie dowie, ani nawet ty sam, co potrafisz. Seneka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach