Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 2817
Wysłany: 2011-04-01, 11:53
Hadrianka napisał/a:
Zadufanie a ufność to są dwie różne sprawy. Chcemy sobie żyć radośnie jak pozytywiści przekonani, że z każdym pokoleniem ludzie są inteligentniejsi?
no ok, teraz łapię. Masz rację
_________________ Marzenia, które nigdy się nie spełniły… I nigdy się nie spełnią. Obraz powoli blednie lecz nie znika. Oczy powoli zaczynają dostrzegać świat. Ociężały umysł budzi się. Światełko w tunelu… Śmierć?
To ja się wypowiem w kwestii po co inżynierowi znajomość literatury i innych nauk powszechnie uważanych za humanistyczne:
odpowiedź prosta bo inżynier (w szczególności ten który cokolwiek projektuje a nie jest serwisantem) czerpie z każdej dziedziny życia w swojej pracy. Wielokrotnie zdarzało mi się studentom tłumaczyć sprawy techniczne na bardzo humanistycznych przykładów. Podobnie wielokrotnie zdarzało mi się przy projektowaniu/modernizowaniu czegokolwiek wpadać na pomysły dzięki luźnym skojarzeniom dot. humanistycznych dziedzin.
A poza tym, do jasnej cholery, inżynier powinien być osobą WSZECHSTRONNĄ a nie tylko konikiem z klapkami na oczach. To właśnie inżynierowie powinni być humanistami (w renesansowym znaczeniu pojęcia) bo są to osoby które badają istotę rzeczy.
Batou ocena matury w szkole jest jak najbardziej ok ale tylko do momentu gdy masz w miarę poprawne kontakty z nauczycielem - jeśli w trakcie szkoły powstaje konflikt to robią się schody. Dlatego uważam że prace kodowane numerem PESEL i wysyłane do oceny są bardziej sprawiedliwe.
_________________ Creation. That is why we are here.
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2011-04-01, 19:30
Ania napisał/a:
Batou ocena matury w szkole jest jak najbardziej ok ale tylko do momentu gdy masz w miarę poprawne kontakty z nauczycielem - jeśli w trakcie szkoły powstaje konflikt to robią się schody. Dlatego uważam że prace kodowane numerem PESEL i wysyłane do oceny są bardziej sprawiedliwe.
Jasne, że można i tak. Generalnie stara matura dawała to, że trzeba się było wykazać umiejętnością napisania tekstu na określony temat, a na ustnej była dyskusja z komisją. Jeśli ktoś to potrafi przejść to moim zdaniem wystarczy mu tych cierpień niezmiernych z przyswajaniem polskiego/literatury.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Jasne, że można i tak. Generalnie stara matura dawała to, że trzeba się było wykazać umiejętnością napisania tekstu na określony temat, a na ustnej była dyskusja z komisją. Jeśli ktoś to potrafi przejść to moim zdaniem wystarczy mu tych cierpień niezmiernych z przyswajaniem polskiego/literatury.
Zgadzam się tylko z kluczem powinno się coś zrobić
_________________ Creation. That is why we are here.
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2011-04-02, 20:21
batou napisał/a:
salat napisał/a:
Nie. Język polski nie powinien być obowiązkowy na maturze. Ten przedmiot ma tyle samo wspólnego z językiem co matematyka czy inna chemia. Bo to, że lekcja jest prowadzona w tym języku nie powinno wnosić o nazwie przedmiotu.
Przesadzasz. /ciach/
I teraz se mysl, ze ja nieraz gloopoty gadam, czy wymyslam sobie, ze mlodzi tak maja...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach