Zanim zaczął się spektakl z glośnikow dość glośno leciała muzyka eminema. Powodowala, ze powoli zaczełam się zastanawiać czy jestem na dyskotece czy w sklepie z odzieżą młodzieżową. Gdy wyszedl na scenę Tomasz Schimscheiner dość jasne stało się skąd ten podklad. Pierwszy monolog był właśnie do tej muzyki, wychwalał świętość Hollywoodu.
Sztuka jest monologiem Schimscheinera na temat gwiazdorstwa oraz fascynacji programami typu big brother i slawy jaką mogą przynieść dzięki "wyprężeniu swojego tyłka" w stronę odpowiedniej osoby. Dużo mocnych tekstow, czasem wchodzących w interakcję z publicznością, mnóstwo humoru a dla panow co jakiś czas pojawiająca się na scenie roznegliżowana pani. Ze swojej strony gorąco polecam
_________________
Wciąż niepewni siebie, siebie niewiadomi
Pytać wciąż będziemy, pytać po kryjomu
Pomogła: 7 razy Wiek: 31 Dołączyła: 14 Sie 2007 Posty: 5405 Skąd: Katowice
Wysłany: 2011-11-06, 23:02
Ktośka, dzięki za założenie tu tematu - jak jestem na forum 4 lata, tak właśnie uświadomiłaś mi, że mamy taki dział jak "teatr" Umknęło mi zupełnie.
Spektakl z opisu wydaje się fajny. Ja na razie z własnej woli to chodzę tylko do jednego teatru, w którym wiem, że sztuki są rewelacyjne, ale może trzeba by poszerzyć horyzonty i zainteresować się co w ogóle grają w okolicy
uświadomiłaś mi tym samym, że mamy taki dział jak "teatr"
a tu akurat sama sie zdziwiłam, że mamy ten dział
sztuka o której piszę jest troszkę kontrowersyjna, ale jak najbardziej warta zobaczenia. Co do samego teatru ludowego w krakowie słyszalam ze jest on z tych bardziej średnich więc radziłabym dokładnie patrzeć na to co się wybiera
_________________
Wciąż niepewni siebie, siebie niewiadomi
Pytać wciąż będziemy, pytać po kryjomu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach