Necro, a wierzysz w to, że providerzy rzeczywiście będą monitorować przesył danych? Bo ja myślę, że będą tak samo sprawdzać legalność jak wszystkie serwery typu megaupload czy chomik
_________________
pajk napisał/a:
Bez rymów wszystko sie robi poważne smiertelnie i tragiczne bufoniasto nadente jak zurmik
Nie chodzi o to czy będą. Problemem jest to, że będą mogli w sposób dużo łatwiejszy niż to jest obecnie, np zgoda sądu czy jak to się tam u nas odbywa.
_________________ Kiedy w życiu jest źle
Gdy wszystko wk... Cię
Jeśli ochoty wciąż brak
Przebrzydły osrał Cię ptak
gdzieś pisali że nawet i bez zgody sądu. Ale nie jestem co do tego pewien. Tak czy inaczej sprawa jest poważniejsza niż np. w przypadku prawa Hadopi ustanowionego nie tak dawno we Francji. Tam piraci mieli 3 ostrzeżenia. Jeśli nie przestawali ściągać, w końcu odcinali im internet (+ domyślam się, że mogły się z tym wiązać jakieś kary). Szybko okazało się, że prawo dotyczy tylko p2p więc cała Francja przerzuciła się na Fileserve, Megaupload i inne tego typu serwery a poziom piractwa zamiast spaść, wzrósł o kilka %. W przypadku ACTA żadna zmiana formy nie ma znaczenia bo jeśli dostawca internetu widzi co robimy to czy to p2p czy poczta i dziwne załączniki czy serwery, dość łatwo może nas wypatrzeć.
Mówienie o tylko o piractwie w kontekście ACTA, to jest olbrzymie spłycanie tematu. Owszem ograniczenie tego procederu jest/będzie bolesne dla rzesz internautów, ale o tym można mówić w relatywnie krótkim okresie.
Ważniejsze jest co innego. Tego typu ustawy kładą kamień węgielny pod sytuacje rodem z "451 stopni Fahrenheita" Raya Bradbury'ego czy też "Rok 1984" Orwella.
_________________ Kiedy w życiu jest źle
Gdy wszystko wk... Cię
Jeśli ochoty wciąż brak
Przebrzydły osrał Cię ptak
Odpowiem pytaniem na pytanie, chociaż to nieładnie. Czy czytasz polskie ustawy, czy wystarczy, że z grubsza wiesz o co chodzi (z artykułów, streszczeń, dyskusji)?
Nie popadajmy w przesadyzm. Chyba nikt normalny nie czyta w wolnym czasie dla rozrywki aktów prawnych. Chociaż może się mylę i tylko mnie to nie bawi...
_________________ Kiedy w życiu jest źle
Gdy wszystko wk... Cię
Jeśli ochoty wciąż brak
Przebrzydły osrał Cię ptak
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2012-01-24, 22:08
A powiem Ci, że poczytałem sobie. Głównie te artykuły o które jest szum, bo te o kontroli granicznej odpuściłem Powiem Ci, że pierwsze co do mnie dotarło to "łomatko, koniec internetu, kable rwij!", a po lekturze jestem jakiś spokojniejszy
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Przejrzałem po łebkach to co zostało zamieszczone na stronie MKiDN i rozumiem dlaczego jesteś spokojniejszy. W dużej mierze są to ogólniki do niczego nie zobowiązujące same w sobie i należy je rozpatrywać w kontekście przepisów krajowych.
Z drugiej jednak strony, te ogólniki mogą mogą stanowić odpowiednik wsadzenia nogi między drzwi, a futrynę. Na ogół jak ktoś to robi, to chce wleźć dalej.
Nie podoba mi się chęć uregulowania wszystkiego odgórnie.
_________________ Kiedy w życiu jest źle
Gdy wszystko wk... Cię
Jeśli ochoty wciąż brak
Przebrzydły osrał Cię ptak
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2012-01-24, 22:42
Żeby nie było - ja jestem przeciw podpisaniu tej umowy, bo to, patrząc na samo podejście do tematu, głupota. Z tym, że nawet podpisanie tego czegoś do niczego nas tak na prawdę nie zobowiązuje, zostawia dowolność przy ustalaniu przepisów krajowych, nie nakazuje czegokolwiek co jest sprzeczne z aktualnie u nas obowiązującym prawem, a jeśli już by nawet weszło to średnio będzie zauważalne przez szarego internautę.
Ja się pytam - który zapis w tej umowie oznacza, że dostanę grzywnę/pójdę do paki za oglądanie jakiegokolwiek filmu na YT, czy słuchanie czegokolwiek z Wrzuty? Na mój mały rozumek i pojmowanie tekstu - żaden.
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Skorośmy się tu zebrali wszyscy wokół ogniska, to ustalmy że nie można kraść własności intelektualnej oraz handlować podróbkami. Jakkolwiek nie wiemy jak to osiągnąć, bo każdy ma w domu inne zasady.
Przyjmijmy zatem, że każdy będzie robił u siebie po swojemu i gra gitara
batou napisał/a:
Ja się pytam - który zapis w tej umowie oznacza, że dostanę grzywnę/pójdę do paki za oglądanie jakiegokolwiek filmu na YT, czy słuchanie czegokolwiek z Wrzuty? Na mój mały rozumek i pojmowanie tekstu - żaden.
W ACTA nie ma takiego zapisu, musisz go szukać w naszym prawie. Tylko, że nasze jest niejasne i właściwie na dzień dzisiejszy nie jest jakoś specjalnie egzekwowane. ACTA może sprawić, że to które mamy, bądź to które dopiero zostanie uchwalone będzie egzekwowane bardziej.
_________________ Kiedy w życiu jest źle
Gdy wszystko wk... Cię
Jeśli ochoty wciąż brak
Przebrzydły osrał Cię ptak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach