Ostatnio z uwagi na przerwę w moich ulubionych serialach zacząłem szukać czegoś nowego trafiłem na nowy serial Continuum.
Cytat:
Kanadyjski serial o policjantce Kierze Cameron z 2077 roku, która w pogoni za zbiegłymi terrorystami przenosi się w przeszłość do czasów obecnych. Tam dołącza do lokalnych stróżów prawa, a w pracy pomaga jej młodociany geniusz.
Moje wrażenia po pierwszych 3 odcinkach? Dość mieszane. Raz że jak na serial sci-fi to po pilocie jedynymi nowinkami technicznymi jest strój głównej bohaterki z opcją skanowania oraz aktywnego kamuflażu.
Dwa że jest to serial bardziej akcji opowiadający o walce Kiery ( wspomaganej przez policjanta) z grupą terrorystów która planuje zmienić przyszłość.
Są pewne wątki związane z częściowo z Cyberpunkiem. W przyszłości po upadku rządów koorporacje przejmują władze kosztem pewnym swobód obywatelskich czemu "terroryści" się sprzeciwiają ale wątki te nie są zbytnio rozbudowane. Ciekawy jest tu wątek jednego z głównych bohaterów szefa koorporacji.
:
Z jednej strony w swojej młodości jako "młodociany geniusz" pomaga Kiere z drugiej w przyszłości coś mi się wydaje że w jakiejś mierze ma powiązania z 'terrorystami"
Z ciekawszych rzeczy są pewne paradoksy czasowe i decyzje jakie musi podjąć główna bohaterska znając przyszłość niektórych osób.
:
np. czy aresztować współwinną morderstwa i kradzieży danych wiedząc że w przyszłości technologie jej autorstwa ocalą świat przed kryzysem energetycznym?
Próbowano też trochę na siłę "uczłowieczyć" główną bohaterkę dając jej rodzinę ( w tym małego synka) zostawionych w przyszłości za którymi bardzo tęskni. Także wśród tych złych nie ma jedności bo cześć z nich chce po prostu żyć a nie bawić się w rewolucje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach