Pomogła: 9 razy Wiek: 61 Dołączyła: 25 Lut 2007 Posty: 12655 Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2013-03-31, 13:08
czyzyki sa chyba najbardziej popularne w polsce z tych trzech miej ich niz te 20-30 lat temu ale nadal sporo - stawialabym na czyzyka z tego co pamietam
mozesz jeszcze posluchac i porownac
Takie jak na filmiku tez przylatuja ale to inne ptaszki... my w ogole mamy pelen przekroj na balkonie. niedaleko jest las wiec czestymi goscmi na balkonie sa sikorki, grubodzioby, czyzyki, te maluszki ze zdjecia, kosy, kowalik, dziecioly, wrobelki a wczoraj nawet jakis drapieznik przysiadl
_________________ Creation. That is why we are here.
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2013-04-01, 15:31
na sto procent czyżyki. Samiczki takie mniej wybarwione, a samce tak żółte teraz
, ze wzrok ciesza.
U mnie jest w tej chwili pol metra sniegu i zlatują sie wszystkie możliwe ptaszeta, czyzykow przybywa od miesiąca pod karmnikiem, a teraz tak jest na moje oko ponad 40. Wczoraj i dziś, tak zasypało, ze mam bazanty i nawet szczygły i jery sie pojawily.
Dawniej nie widzialam zięb - nagle w tym sniegu mam chyba z 10 samczykow- dziwne, ze samiczek nie ma, ale moze siedza juz na jajeczkach.
hmm może czyżyki ja w sumie słabo ptaki rozpoznaję
Dziś gadałam z Ciotką, która mieszka na wsi pod lasem, mówi że u niej regularnie sarny pukają w okno, na działce hasają ze 4 wiewiórki i peeeełno ptaków
_________________ Creation. That is why we are here.
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2013-04-01, 22:02
U mnie sarny zanikneły jak sprzedali teren naprzeciw, ludzie sie wprowadzili, zreszta wiekszosc terenu od lasu została zabudowana i sarenki przestały podchodzic. Ostatnia zajęczyca nie wiem czy zyje, bo zawsze kolo mojego płota miala mlode, ale jakas baba karmi dzikie koty, wiec sie ich zrobilo duzo i moga zabijac wszelakie mlode.
Wiewiorki sie juz dawno obudzily i sa w karmniku codziennie, a do tego niesamowity widok jak bazant przelatuje przez siatke i ląduje pod karmnikiem. A rano mnie budzi jak spie na gorze, bo wydziera sie jak glupi obwieszczając innym samcom ze to jego teren... a za moment drugi sie drze, ganiaja sie po dachu... a koty pod domem koncertują, a te domowe wchodzą człowiekowi na twarz... i jak tu spać???
swego czasu moją mamę grubodziób budził co rano waląc z rozpędu dziobem w okno balkonowe. i nie myślcie że przez przypadek i niechcący bo robił to wielokrotnie dopiero jak się dosypało do karmnika to dawał na chwile spokój i wbrew pozorom to głośne jest bo budziło mamę która spała w innym pokoju
_________________ Creation. That is why we are here.
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2018-03-15, 00:18
Bardzo dziwne ptaszki lądują mi codziennie pod karmnikiem ze stadem czyżyków. Stado liczy z 60 sztuk, a te są tak podobne, że trudno wyłapac ile ich jest, ale co najmniej 4 . Są tej samej wielkości co czyże, tyle, że nie mają nic żółtego (wyglądają jak czyż bez żółtego), a na głowie mają ciemno wiśniowe czapeczki. Na makolągwę za jasne, na czeczotkę za ciemne - nie mam pojęcia co to jest
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2018-03-16, 00:13
U mnie grubodzioby są codziennie o tej porze roku. Uwielbiają słonecznik
Dziwonia chyba nie - zbyt czerwona. Najbardziej mi te czeczotki pasują, chyba, że to było coś zupełnie przelotem i wpasowało się w podobnej wielkości stado (czyże), by przez kilka dni odpocząć - mieć stałe żarcie ( mój karmnik) - i polecieć sobie dalej. Jakoś tych z wiśniowymi główkami nie widzę już od 2 dni w stadzie czyżyków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach