Pomogła: 1 raz Wiek: 25 Dołączyła: 26 Maj 2008 Posty: 1034
Wysłany: 2013-04-19, 16:04
Nie wiem czym Wy się martwicie, przecież to brzydko kwitnie o.o Grubosz w sensie- nie chcę żeby mój zakwitł.
Jeśli chodzi o gliniane donice, to one są przepuszczalne, odparowuje z nich woda. Zaleta gdy ma się ciężką rękę przy podlewaniu. I ładniejsze są.
A plastikowe... chyba w takie cuda na kiju nie wierzę o.o
A jakie bonsai ene masz ? bo chyba sę wciągnę w te cudo
Edycja:
Jakoś tydzień temu zasadziłam: anemone hollandia (zwany też zawilcem) i ktoś może się orientuje kiedy powinny wyjść korzenie?? Bo to ma być prezent dla Teściowej (a chciałabym dać jak już coś będzie widać że tak to ujmę) - by jak wyrośnie mogła sobie zasadzić w ogrodzie.
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 24 Sty 2007 Posty: 6580
Wysłany: 2013-04-19, 18:02
hellfire napisał/a:
Michelia champaca
fajna... nie kuś
hellfire napisał/a:
A jakie bonsai ene masz ? bo chyba sę wciągnę w te cudo
karmona drobnolistna
kupiłam w biedronce kiedys z przeswiadczeniem ze pewnie padnie ale za 6zł mozna spróbowac.. no i mam nadal po okresie przesuszenia gubi liście na potege ale szybko odrastają. to podobno może miec owoce ale się tego u mnie nigdy nie dorobiło - pewnie wymaga nawozu czy innego traktowania, ale kwiatki mi stykną jako bonsai troszkę zaniedbane jest, za duże liście się zrobiły
niżej foty - mozesz zobaczyc chyba wszystkie stadia rozwoju kwiatków czyli już całkiem uschłe, stare i swieży oraz pączki wszystko mam naraz
_________________ ...
Ostatnio zmieniony przez ene 2013-04-19, 20:01, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 24 Sty 2007 Posty: 6580
Wysłany: 2013-04-19, 22:07
jak pusci długi ped wystający znacznie z korony to nie gra z całością i przycinam ale kawałek zostawiam. ogólnie nie robie tego profesjonalnie i juz dawno ją "zapuściłam" . ona ogólnie jest trudna do kształtowania bo pedy szybko drewnieją - stają się kruche wiec takich już nie bardzo można kształtowac - czyli raczej kształtowanie przez przycinanie, którego nie umiem
miałam przez chwilę klon z allegro, "wygłam" go tak że nie przeżył potem doczytalam ze nie nalezy jednoczesnie przycinac i wyginac
w ogóle sam drut tez nie moze sie krzyzowac ani wrastac w drzewo mam ksiązeczkę za 5 zł z allegro o bonsai i dość ciekawie piszą o sposobach maltretowania drzewek
mi sie nie przyda juz bo zrezygnowalam z tego hobby ale może kiedyś mi sie odmieni
Chyba tak uczynie i się gdzieś na takim zamelduje. Ale też sę zastanawam, bo kiedyś miałam drzewko szczęścia i rosło na szerokość a te nowe to tylko na długość, co zrobić by się troszkę rozgałęził? Mama mówiła że trzeba szczypać w czubki i wtedy przestanie rosnąć w tym miejscu.
Uciac nie mam odwagi - ale uszczknełam - zobaczymy co z tego wyjdzie.
Co do róży pustyni: zamówiłam 4 op po 5 szt każde ale nestety wpierw wysłali 1 op a potem dopiero dosłali 3 pozostałe (wczoraj).
I z tego co połozyłam na wacik w sobote - 1 wyrzuca korzeń i 2 tak nieśmiało zobaczymy jak to się skończy (dziś dorzuciłam te 15 kolejnych)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach