Wysłany: 2013-06-04, 21:00 Mój Boże jeszcze tylko 19 kilometrów...
Pewnego majowego wieczoru, podczas posiedzenia pod wezwaniem Śniętego Jakuba*, postanowili my we trzy i pół sztuki (ja, Bru, Mad i baton) wziąć udział w przyszłym roku w półmaratonie.
Tak, tak dobrze czytacie. My na zlotach nie tylko... o literaturze...
W każdym bądź razie podczas warszawskiego plenum, zamysł został podtrzymany.
Problem jest jeden.
Nie chce się d...y ruszyć, a trzeba bo gruba. Dlatego trzeba zastosować coaching zbiorowy (to takie ustrojstwo co polega na tym, że się coś postanowi, komuś powie, a on będzie potem wymagał). Przylazło to to z Zachodu i się debilnie nazywa, ale cóż.
Z tym półmaratonem, to jest tak, że można do niego z marszu podejść, jak się biega 10km. Myślę, że to nie jest ponad ludzkie (czytaj nasze ) siły, zwłaszcza, że już coś tam truchtamy.
Ja w zeszłym roku zacząłem biegać z tym programem poniżej i przestałem szybsze przebieranie nogami nienawidzić.
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2013-06-04, 22:57
Ja podtrzymuję. W zimie potrenuję trochę na bieżni i jakoś powinno pójść. Zresztą te 40 minut biegu to w sumie na teraz bym zrobił bez większych problemów. A w jakim miesiącu to będzie? Zaraz na początku wiosny?
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Pomogła: 1 raz Wiek: 26 Dołączyła: 26 Maj 2008 Posty: 1034
Wysłany: 2013-06-05, 09:13
Dobra, czyli rozumiem, że Ci nienawidzący zrobią nam fetę na mecie xD
Ja chcę bardzo biec. Obecnie mam zastój i też potrzeba mi motywacji, tym bardziej, że zimą mnie się nie da na spacer wygonić, a co dopiero biegać- zostaje bieżnia. Piszą ludzie, że z tą bieżnia to zupełnie inaczej jest niż w plenerze, dlatego jesień faktycznie lepiej by była widziana niż wiosna. Kondycję trzeba będzie odbudować i w ogóle.
A i jeszcze jakby ktoś się wahał, to napisze, że absolutnie nie biegniemy z założeniem osiągnięcia jakiś zajebistych czasów. Biegniemy dla osiągnięcia zajebistej satysfakcji, że dobiegliśmy
Pomógł: 55 razy Wiek: 41 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 11315 Skąd: Tai chi
Wysłany: 2013-06-05, 09:27
Bruja napisał/a:
Piszą ludzie, że z tą bieżnia to zupełnie inaczej jest niż w plenerze
Jest inaczej, jest gorzej, jest nuda, ale zawsze to jakiś sposób na trzymanie kondycji w zimie. Poprzedniej zimy sporo biegałem w siłowni i na wiosnę była rakieta w nogach na rowerze
_________________ "Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach