Wysłany: 2007-05-24, 21:19 O piwie,czyli dla wszystkich miłosników bursztynowego napoju
Jak większość z Was, też jestem amatorem chłodnego, bursztynowego napoju. Nie ma to nic wspólnego z alkoholem. Otwieram temat, w którym możemy się wypowiedzieć na temat "Browar a sprawa Polski".
Na dobry początek szczypta bawarskiego dowcipu:
_________________ Z wiekiem szansa na miłość dozgonną wzrasta...
Jeżeli boisz się utyć, wypij przed jedzeniem setkę wódki, to usuwa
poczucie strachu.
Ostatnio zmieniony przez panbarnaba 2007-05-24, 21:36, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2007-05-24, 21:52
ja tesknię za piwami ktore tak z 10-15 lat temu były traktowane jako normalne i pelno ich było w sklepach - mały 2,7 albo 3,4 % alk i można było takie piwa spijac jak napój który gasił w upałpragnienie i dodawal energii... można je było pić podczas praktyk na studiach przez cały dzien i noc i wszyscy byli weseli a nikt nie byl ululany/
A dziś piwa... po 3 piwach człowiek się robi pijany - patrzysz na etykietkę - 6% alk ma najslabsze - juz nie daje to tego komfortu picia i smakwania . To już jest Akohol.
3 tygodnie temu w Bawarii spijałam tamtejsze piwa... i mają słabe - takie które można popijac przez cały dzien bez kaca The Day After - u nas jakoś wyginely
Pomógł: 10 razy Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 2163 Skąd: Toruń
Wysłany: 2007-05-24, 21:54
Cytat:
ja tesknię za piwami ktore tak z 10-15 lat temu były traktowane jako normalne i pelno ich było w sklepach - mały 2,7 albo 3,4 % alk i można było takie piwa spijac jak napój który gasił w upałpragnienie i dodawal energii... można je było pić podczas praktyk na studiach przez cały dzien i noc i wszyscy byli weseli a nikt nie byl ululany/
Lech Lite?
_________________ Własna niemoc jest tak niebezpieczna jak cudza przemoc.. Stanisław Jerzy Lec
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach