Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Rzut okiem na Świat Dysku Wiedźmy
Autor Wiadomość
Tanatos 
Dalekopis


Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 889
Wysłany: 2013-07-17, 07:22   Rzut okiem na Świat Dysku Wiedźmy

Na stronie Dyskowe pojawiła się zapowiedź Wiedźm wraz z opisem mechaniki.

Cytat:
„Ale jak w to się gra?” – zapytasz. Już wyjaśniam… Dzień z życia wiedźmy wygląda następująco: udajesz się (pieszo lub na miotle) do wioski, w której zaistniał problem. Próbujesz go rozwiązać rzucając dwa razy dwiema kostkami. Pomiędzy rzutami możesz wspomóc się swoimi kartami, które mogą mieć rozmaite właściwości (wzmocnienie magii i głowologii, możliwość przerzutu kości i inne wiedźmie sztuczki). Jeśli suma wyrzuconych oczek, modyfikatory z zagranych kart oraz moc adeptki są wyższe od „trudności” problemu – tenże zostaje rozwiązany.


Cytat:
Rozwiązywanie problemów powoduje, że nasza protegowana nabiera doświadczenia w postaci: większej ilości kart na ręce za problemy łatwe oraz zwiększenia magicznej mocy za trudne. Wszystko to ułatwia nam osiąganie postępów, a także wymiernie wpływa na wynik punktowy na końcu gry. W „ŚD: Ankh-Morpork” każdy gracz miał swój własny warunek zwycięstwa, natomiast tutaj jest już dużo łatwiej – wystarczy nie dopuścić do tego, aby gra wygrała z graczami. A później po prostu policzyć punkty.

Mechanika gry ujawnia w tym miejscu tendencję do zmuszania graczy do kooperacji. Gdy na planszy pojawia się coraz więcej kryzysów, a gdzieś zza krzaków wysunie się długie elfie ucho, jedna czarownica może nie ogarnąć sytuacji. Niechętnie bo niechętnie, trzeba jednak uporać się z bałaganem wspólnymi siłami, aby nagłe pojawienie się kolejnego elfa nie zniweczyło wszystkich trudów wiedźmiego szkolenia.

Co urzekło mnie w prototypie „Świat Dysku: Wiedźmy”? Gra jest szalenie przystępna, nie zasypuje gracza tonami zasad, a w krainę Lancre wsiąka się praktycznie natychmiastowo. Plansza i grafiki na kartach, w wykonaniu Petera Dennisa, są kolorowe i cieszą oko. Czytelność planszy jest doskonała. No i ten wiedźmi klimat, wylewający się z każdego elementu… Dodatkowo wszystko jest tak nienachalne, że gra przypadnie też do gustu osobom niezaznajomionym z twórczością Pratchetta. Najważniejsze jest to, że zamiast kopać dołek pod Lordem Rustem jedną ręką i likwidować agenta Vetinariego drugą, po prostu żyjesz życiem czarownicy w Lancre i przeżywasz niesamowite przygody ze znanymi z cyklu o wiedźmach postaciami. Warto, stanowczo warto czekać na wersję sklepową.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group