Neferku, naprawdę mam dość. Jest dokładanie obowiązków, pieniążków niet i żadnego dziękuję tylko fukanie.. a nawet pomysł aby mi jechać z wypłaty jak z czymś niewyrobię i zmaszczę - ale tu już się postawiłam, że jechać mi najniższej to już jest bezprawne Pracuję 9 lat(no dobra, na umowę 5, przez 4 byłam czarnidło), i czuję się w cholerę nie doceniana Czarę goryczy przelały te fumy o moje pierwsze w karierze L4, gdy mnie angina poskładała - bo powinnam była brać z urlopu To z sinymi palcami kuśtykałam do pracy, żeby nie było że "znów Cię nie ma" a chyba powinnam mieć to w doopie.. 8 h na na jednej nodze to żaden czad
Dużo serca włożłam w ten sklep, sklep kwitnie a mi sie policzki zapadają.. jakby się z dronka udało, to będę mieć cięzej fizycznie ale lżej psychicznie. I trochę lepiej płatne.
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-04-15, 20:12
Fattyś zawsze Cię bardzo lubiłam i dlatego tu przyciągnęłam ze zwierzaków. Faktycznie - nie doceniają Cię i Twojego, Kochanie wkładu w to co robisz. Nie myślałam, że to już tyle lat - faktycznie mnie nie było sporo czasu i wydaje mi się, że to góra 3 lata jak tam pracujesz Musisz stanąć na nogi i poszukać lepszej pracy, ale czy dasz radę utrzymać się z tym nowym mieszkaniem, gdybyś nie miała pracy? (Chyba, że "nowe mieszkanie", też było z 5 lat temu, a ja nie ogarniam zmian?)
Mieszkanie jest od połowy stycznia Odkąd skończyłam studia(czyt. odkad nie ciułam na czesne ) odkładałam coś "na czarną godzinę" więc jestem zabezpieczona na ewentualny okres 'pomiędzy' tylko nie może trwać w nieskończoność
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-04-15, 21:38
To Fattyś, Ty Nasza - zacznij szukać roboty po prostu. Myślę sobie, że w miejscu, w którym pracowałaś (nie w firmie) - wiele osób Cię zna i lubi - pochodź i pogadaj z wszystkimi - że szukasz pracy. To takie na pierwszy ogień
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-04-22, 20:18
robak455 napisał/a:
ja nie mogłem wytrzymać w pracy biurowej więc zmieniłem pracę na handlowca i o wiele lepiej się czuję
Ksywa "robak", kojarzy się źle - idź Chłopie do Powitalni (jeśli chłopem jesteś), która jest tu na forum - przedstaw się tak jak chcesz, powiedz to co chcesz o sobie powiedzieć, a wtedy Cię powitamy.
Pomogła: 5 razy Wiek: 105 Dołączyła: 23 Cze 2007 Posty: 5593 Skąd: z co piątej kinderniespodzianki
Wysłany: 2016-04-22, 20:32
Nefra napisał/a:
robak455 napisał/a:
ja nie mogłem wytrzymać w pracy biurowej więc zmieniłem pracę na handlowca i o wiele lepiej się czuję
Ksywa "robak", kojarzy się źle - idź Chłopie do Powitalni (jeśli chłopem jesteś), która jest tu na forum - przedstaw się tak jak chcesz, powiedz to co chcesz o sobie powiedzieć, a wtedy Cię powitamy.
Nefra ale chlopak grzecznie był już w powitalni
_________________ .. kobieta jest tym bardziej anielska im ma więcej diabła w sobie .....
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-04-22, 21:13
Żartujesz??? Aaa... w wątku katocha "się przywitał"?? Ja zrozumiałam, że ten ktoś Kasię i innych takich nowych - jak on przywitał. W sumie - w ogóle się nie przedstawił - czy ja się mylę?
Pomogła: 9 razy Wiek: 61 Dołączyła: 25 Lut 2007 Posty: 12655 Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2016-04-24, 19:20
nefi nie strasz ludzia chociaz jak spelnia sie w zawodzie handlowca to mam nadzieje nie płochliwy
a tak bardziej na temat - wazne zeby znalezc swoja nisze
_________________ kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Pomógł: 16 razy Dołączył: 23 Lis 2006 Posty: 10914 Skąd: z Matrixa
Wysłany: 2016-04-24, 22:03
No nie będę straszyć, ale trochę zgłupiałam. Może dlatego, że dawno nie byłam tu i nie zaskoczyłam, że witanie może zaistnieć w "cudzym" wątku. A poza tym, nikt nigdy tu nie wchodził bez polecenia od kogoś z nas - chyba, że reklamiarze.
Wiek: 32 Dołączył: 14 Kwi 2016 Posty: 8 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-04-25, 09:40
byłem w powitalni spokojnie
czemu tak na mnie naskakujecie? dopiero sie zarejestrowałem, poznaje tematy na forum a tu takie nie miłe posty do mnie czy się mylę?
Pomógł: 7 razy Wiek: 33 Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 2736 Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-04-25, 11:02
Cytat:
byłem w powitalni spokojnie
czemu tak na mnie naskakujecie? dopiero sie zarejestrowałem, poznaje tematy na forum a tu takie nie miłe posty do mnie czy się mylę?
dajmy wszyscy sobie na luz Pierwsze wrażenie może wyszło nienajlepsze, ale naprawdę mili z nas ludzie Proszę się nas nie bać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach