Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
CV czyli dlaczego nie ma dla mnie pracy
Autor Wiadomość
zuraw 
Dziejopis
#13


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2163
Skąd: Toruń
Wysłany: 2014-04-24, 21:01   CV czyli dlaczego nie ma dla mnie pracy

Kontynuując moje rozważania zawodowe...

Do niedawna zawsze na artykuły na różnych portalach w których wymieniano błędy popełniane w CV przy rekrutacji do pracy, zawsze patrzyłem z przymrużeniem oka.

Do niedawna.

Zdarzyło mi się brać udział w tym procesie z drugiej strony. Okazało się, że te artykuły nie oddają rzeczywistości. Jest gorzej niż piszą.

Stanowisko do obsadzenia było kadrowo-księgowe, ale na zasadzie pomocy w tym i przygotowywania dokumentów do biura księgowego. Czyli coś trzeba było kumać, ale nie było wymagane żadne nie wiadomo jakie doświadczenie, 7 języków czy gotowość do oddania nerki w razie potrzeby.

I tak, ludzie naprawdę przysyłają aplikacje o pracę z maila typu motylek@buziaczek.pl, naprawdę wklejają zdjęcia z wakacji, młode laski wklejają samojebki z ręki, potrafią zrobić błędy we własnym wykształceniu (technik holetarz), nie przychodzą na umówioną rozmowę, połowa nie przysyła listu motywacyjnego jak jest wymagany, albo taki sam dla wszystkich, pliki są nazywane ania_cv_kopia_kopia i rożne warianty tego, no i niektórzy wysyłają chyba aplikacje na wszystkie ogłoszenia jak leci, nawet nie mając nic zbliżonego w papierach do wymagań tego który poszukuje pracownika. Chociaż niektórzy starają sie trafić i mają cv na 5-6 stron nawet nieraz. Tylko co mnie interesują 4 tygodniowe praktyki w trakcie nauki przy grabieniu liści, bo takimi rzeczami się nabija ilość linijek.. znajomość komputera dobra - a potem jako że tabelka w excelu się nie chce zsumować, to spisanie na kartkę i liczenie w słupku..


Szukając pracy warto dać komuś na CV rzucić okiem, aby pewne rzeczy wyłapał, literówki, błędy i pewne rzeczy które jeśli rozbawią w twoim cv twojego znajomego, jest spora szansa że tego co będzie czytał i chciał Cię zatrudnić też rozbawią..

No i syndrom czasów, mając konto na portalu społecznościowym traktujmy je jako wizytówkę - albo zamknijmy dla osób z zewnątrz albo pilnujmy co tam mamy wpisane.
Bo ja sobie wchodziłem na fejsa kandydatów, i dodatkowo pozwalało to jakieś pierwsze wrażenie na temat jakiegoś człowieka wyrobić, nie zawsze najlepsze.

I stąd mam wrażenie, że ludzie najgłośniej krzyczący że 'nie ma pracy' itp to ludzie którzy nie dbają o takie rzeczy.
Bo najlepsze aplikacje przychodziły od osób które miały stałą pracę, i szukały dodatkowej żeby sobie dorobić.
_________________
Własna niemoc jest tak niebezpieczna jak cudza przemoc.. Stanisław Jerzy Lec
 
 
 
tygryska 
Fotomajster
pregowana



Pomogła: 9 razy
Wiek: 61
Dołączyła: 25 Lut 2007
Posty: 12655
Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2014-04-24, 21:17   

zuraw akurat ogladam cv kandydatow bo pracuje (na szczescie nie jako rekruterka ;) ) w agencji pracy - powiem ci ze ty jeszcze malo widziales ;)
_________________
kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
zuraw 
Dziejopis
#13


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2163
Skąd: Toruń
Wysłany: 2014-04-24, 21:19   

bo to była jedna mała rekrutacja i mi wystarczy chyba na długo ;)
_________________
Własna niemoc jest tak niebezpieczna jak cudza przemoc.. Stanisław Jerzy Lec
 
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2014-04-24, 21:23   

Ale to przecież jest mega optymistyczne, że tacy ludzie się starają o pracę. Ja Was nie rozumiem...
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
zuraw 
Dziejopis
#13


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2163
Skąd: Toruń
Wysłany: 2014-04-24, 21:25   

batou napisał/a:
Ale to przecież jest mega optymistyczne, że tacy ludzie się starają o pracę. Ja Was nie rozumiem...


To cyniczne, ale ja wyszedłem z identycznego założenia, a lepiej, obserwując pokolenie gimnazjalne obecne i przyszłe raczej nie będzie :)
_________________
Własna niemoc jest tak niebezpieczna jak cudza przemoc.. Stanisław Jerzy Lec
 
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2014-04-24, 21:33   

Byle umieć czytać, pisać, liczyć i w miarę składnie mówić, a świat stoi otworem ;-)
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
tygryska 
Fotomajster
pregowana



Pomogła: 9 razy
Wiek: 61
Dołączyła: 25 Lut 2007
Posty: 12655
Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2014-04-24, 21:35   

jak szukalam do siebie do pomocy osoby... dalam koledze ktory robil rekrutacje (mojemu owczesnemu kierownikowi) trzy warunki: ma znac jezyk polski, nie bac sie komputera i byc kumata ;) stwierdzil ze mam zawyzone wymagania ale na szczescie jedna taka sie znalazla ;) pracuje ze mna juz poltora roku
_________________
kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
madziaro 
Znikopis
fiefiórka


Pomogła: 8 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 29 Sty 2007
Posty: 9908
Skąd: Jaworzno/Petawawa, ON
Wysłany: 2014-04-24, 22:41   

koleżanka pracuje jako rekruterka i od czasu do czasu wrzuca kwiatki z cv - masakra :/
ostatni kwiatek z ubiegłego tygodnia: "School of Low and Management in Warsaw" ;)

a na serio faktycznie jest w tym sporo prawdy, że ludzie wysyłają beznadziejne cv, z błędami, i przekoloryzowane, ale wiem też z tej drugiej strony, że często trzeba mieć szczęście, żeby pracę dostać
_________________
Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
 
 
tygryska 
Fotomajster
pregowana



Pomogła: 9 razy
Wiek: 61
Dołączyła: 25 Lut 2007
Posty: 12655
Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2014-04-24, 23:43   

tak w ogole to szczescie sie w zyciu przydaje chyba najbardziej ;)
_________________
kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
batou 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Wiek: 41
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 11315
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2014-04-25, 07:04   

A tam szczęście. Jak się wokół rozejrzę to ciężko mi znaleźć kogoś kto jest bezrobotny z powodu innego niż to, że się mu zwyczajnie nie chcę. Czy to studenci świeżaki, czy gdzieś w rodzinie ludzie po zawodówkach, ale jakoś tam każdy pracuje.
_________________
"Bo poza tym, że gubisz włoski to jesteś całkiem ślicznym facetem."

 
 
Fatty 
Bajarz

Dołączyła: 21 Mar 2009
Posty: 1364
Wysłany: 2014-04-25, 07:52   

Mnie koleżanka dała CV - bardzo długo była na bezrobociu, wzięła udział w niezliczonej liczbie kursów organizowanych z urzędu, w swoim CV wypisała je wszystkie, wymieniane od pauz zajęły całą stronę A4 i jeszcze trochę następnej - gdy zapytałam "a co jeśli potencjalny pracodawca zapyta Cię o któryś (chyba z 6) ukończonych kursów komputerowych? " (wiem,że nie wie o co chodziło, tylko że przy komputerze trzeba siedzieć) i było "No nie żartuj, to może mnie zapytać??"


Cytat:
Bo ja sobie wchodziłem na fejsa kandydatów, i dodatkowo pozwalało to jakieś pierwsze wrażenie na temat jakiegoś człowieka wyrobić, nie zawsze najlepsze.


Swojego czasu dostaliśmy listę nazwisk i mieliśmy sobie wybrać stażystę- ludzi sie nie za bardzo zna, więc hajda! na fejsa. Pewna dziewczyna może by i była wartościowym pracownikiem, ale fotki jej skąpo odzianej, spieczonej jak skwarka i prężącej się na maskach samochodu, albo robione od góry, podczas gdy ona ma ręce tak ułożone, zeby biust "ścisnąć i wycisnać" aby sie wydawał większy i wybijał na pierwszy plan robiąc przy tym kacze miny i cielęce oczka, nie zadziałały na jej korzyść :P
_________________

 
 
zurmik 
Dalekopis
przemądrzały bufon


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 782
Skąd: Superbia
Wysłany: 2014-04-27, 11:30   

No ale tak na poważnie, nie wydaje mi się, że Ci ludzie kandydują na poważne stanowiska.
_________________
pajk napisał/a:
Bez rymów wszystko sie robi poważne smiertelnie i tragiczne bufoniasto nadente jak zurmik :)
 
 
madziaro 
Znikopis
fiefiórka


Pomogła: 8 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 29 Sty 2007
Posty: 9908
Skąd: Jaworzno/Petawawa, ON
Wysłany: 2014-04-27, 17:55   

pewnie byś się zdziwił ;) , zresztą przypomina mi się jak to moja redakcyjna współpracowniczka umawiała się na wywiad z jednym z ważniejszych polityków w Toronto i wysłała maila z adresu monalisa@... Nie dziwi więc fakt, że za długo z nią nie współpracowaliśmy ;)
_________________
Nie wszystko złoto, co się świeci,
Nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
 
 
Fatty 
Bajarz

Dołączyła: 21 Mar 2009
Posty: 1364
Wysłany: 2014-04-28, 07:00   

Ja na potrzeby CV dorobiłam się drugiego, bardziej oficjalnego maila z imieniem i nazwiskiem w nazwie - przydał się pozniej do kontaktu z wykładowcami ;) Po adresie którego używam najczęścej, nie byłabym poważnie potraktowana

btw, gdzieś kiedyś czytałam iż jakiś wykładowca dostał mail z konta cinek24cm czy jakoś tak :P ;)
_________________

 
 
tygryska 
Fotomajster
pregowana



Pomogła: 9 razy
Wiek: 61
Dołączyła: 25 Lut 2007
Posty: 12655
Skąd: z tej samej bajki
Wysłany: 2014-04-28, 13:07   

szczerze mowiac jak szukalam pracy to uzywalam tygryski i jakos nikogo to nie bulwersowalo ;) w jednym przypadku pan sie nawet ucieszyl ze lubie kotowate ;)
_________________
kot tez czlowiek tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group