Wysłany: 2014-11-22, 19:17 Wybory samorządowe 2014
W trakcie ostatnich wyborów pełniłem funkcje męża zaufania przy jednej z komisji wyborczych.
Postanowiłem odpowiedzieć na parę pytań, w kwestii wyborów.
Czy system do głosowania jest bezpieczny? jeśli PKW przy wyliczaniu wyników skorzystałaby tylko z systemu informatycznego, to mogę powiedzieć, że jego zabezpieczenia są raczej wątłe.
Jednak wszędzie są fizyczne protokoły, które w chwili obecnej są zliczane ręcznie.
Czy wyniki wyborów i ilość głosów nieważnych świadczy o tym, że były sfałszowane?
Być może w poszczególnych okręgach miały miejsce jakieś przekręty u mnie jednak nic takiego nie zauważyłem.
Komisja miała czerwone długopisy i w zasadzie patrzyłem im na ręce, niestety faktycznie ludzie sami z siebie oddali tyle nieważnych głosów do sejmików wojewódzkich.
Politycy mogą sobie pluć w brodę, ale wielu ludzi najwidoczniej myślało, że mają głosować dokładnie jak 4 lata temu na 1 osobę z listy, a nie 1 na całą książeczkę. Chyba 90% głosów nieważnych tak właśnie wyglądało.
Mogę tez potwierdzić, że PSL zyskał głównie dzięki temu, iż miał 1 listę, nie widziałem jak ludzie głosowali, ale wielu (przynajmniej w mniejszych miejscowościach) chyba faktycznie się nie chciało wertować tej książeczki i zagłosowali na 1 z brzegu.
Czy da się powtórzyć wybory, bądź je reasumować?
Takie rozwiązanie byłoby bardzo wątpliwe na gruncie konstytucji, jedynie sądy okręgowe w poszczególnych okręgach mogą zarządzić powtórzenie wyborów.
Nie wiem jednak, czy fakt, że ludziom albo się nie chciało, albo nie przeczytali instrukcji na karcie do głosowania będzie wystarczającym powodem.
Kodeks wyborczy
Cytat:
Art. 392.
§ 1. Protest wyborczy wnosi się na piśmie do właściwego sądu okręgowego w terminie 14 dni od dnia wyborów.
§ 2. Wnoszący protest powinien sformułować w nim zarzuty oraz przedstawić lub
wskazać dowody, na których opiera swoje zarzuty.
§ 3. W razie wniesienia protestu, do czasu rozstrzygnięcia sprawy w sposób określony w art. 394, do osób wybranych stosuje się przepisy o obowiązkach i prawach radnych.
Art. 394.
§ 1. Sąd okręgowy rozpoznając protesty wyborcze rozstrzyga o ważności wyborów
oraz o ważności wyboru radnego.
§ 2. Sąd okręgowy orzeka o nieważności wyborów lub o nieważności wyboru radnego, jeżeli okoliczności stanowiące podstawę protestu miały wpływ na wyniki wyborów.
§ 3. Sąd okręgowy, orzekając o nieważności wyborów lub o nieważności wyboru
radnego, stwierdza wygaśnięcie mandatów oraz postanawia o przeprowadzeniu
wyborów ponownych lub o podjęciu niektórych czynności wyborczych, wskazując czynność, od której należy ponowić postępowanie wyborcze.
Tutaj niestety muszę się częściowo zgodzić
Cytat:
OPINIA: Te wybory nie są sfałszowane, jak niektórzy sugerują - pisze p. Barbara Bluszcz, której wypowiedź przytacza na twitterze p. Agnieszka Gozdyra z Polsatu.
- Byłam w komisji i u nas też było pełno nieważnych głosów w wyborach do sejmiku (ok. 15-20%) ze względu na to, że ludzie to debile i nie wiedzą, jak głosować. Większość nieważnych głosów to były przypadki zaznaczenia kandydatów na x listach zamiast na tylko jednej. Te wybory wreszcie pokazują, że demokracja to rządy motłochu. Danie ludowi do głosowania tej książki z tak dużą liczbą list kandydatów było swoistym testem na inteligencję. Wyszło, że w Polsce jest ok. 25% debili (może 20%, bo 2-3% głosów nieważnych to te oddane z premedytacją). Co do wysokiego wyniku PSL wcale nie jestem zdziwiona, bo sporo ludzi zaznaczało nazwisko na pierwszej liście, po czym dopiero starali się ogarnąć, ile tych nazwisk mają zaznaczyć, a więc co mądrzejszy to zrobił ze swojego głosu głos nieważny. Natomiast kompletni debile po dowiedzeniu się, że głosuje się tylko na 1 kandydata z 1 listy wrzucili zapewne głos do urny, a wychodząc z lokalu dla sondażowni podawali, jak chcieli głosować, a nie jak uczynili. Dlatego jeżeli nawet PSL dostanie więcej niż 25% głosów, wcale mnie to nie zdzwiwi. Jednak świadczy to o zidioceniu społeczeństwa i głupocie demokracji (rządów motłochu), a nie o fałszowaniu wyborów - pisze p. Bluszcz na Facebooku.
Wydaje mi się że bardziej w tym wszystkim chodzi o aspekt braku zaufania do PKW:
- najpierw są głosy że system informatyczny pada,
- potem ów program można znaleźć na GitHubie, niebezpiecznik.pl analizuje błędy zabezpieczeń, a reszta programistów ma ubaw czytając to "arcydzieło"
- potem podawane są szczątkowe wyniki - dużo dziwniejsze niż ostateczne
- potem trafia do mediów informacja że jedno z województwo wogóle jeszcze nie wysłało żadnych wyników do PKW (choć były podane szczątkowe)
- ...
- PKW nie potrafi nawet bezbłędnie podać danych które już zliczyła
Trudno się dziwić, że ludzie przestają wogóle wierzyć w jakiekolwiek słowo PKW
A tak na marginesie ciekawi mnie, że nikt nie bierze pod uwagę możliwości, iż wyborcy mogli oddać nieważny głos intencjonalnie.
_________________ Wierzba poddaje się wiatrom i wiedzie jej się dobrze,
aż pewnego dnia zmienia się w ścianę wierzb
odporną na wiatry. To jest przeznaczenie wierzby.
[Frank Herbert, "Diuna"]
A tak na marginesie ciekawi mnie, że nikt nie bierze pod uwagę możliwości, iż wyborcy mogli oddać nieważny głos intencjonalnie.
wiesz to akurat dość możliwe, w przypadku sejmików, gdzie startowali ludzie mało znani wyborcom i tak naprawdę głosowano co najwyżej na partię.
Natomiast wybór radnych do sejmików był o tyle ważny, ponieważ dzielą one kasę z Unii Europejskiej dlatego martwi mnie poziom "zysku" PSL, bo kasa ta pójdzie na "swoich" i zostanie w dużej mierze przejedzona zamiast rozsądnie zainwestowana.
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 24 Sty 2007 Posty: 6580
Wysłany: 2014-11-27, 22:03
ja na burka nie zaglosowalam umyslnie bo zaden mi nie pasowal. zaznaczylam wszystkich wygrał ten sam co poprzednio, mimo seksafery moze nawet mu reklame tym zrobili
Oglądałam kiedyś jakiś odcinek polskiego serialu "Rodziny zastępczej" i tam jak zwykle błyskotliwy posterunkowy wypowiadał się na temat wyborów. Stwierdził, że frekwencja w wyborach zawsze będzie niska, bo jak człowiek ma iść i oddać na kogoś głos, czyli pomóc mu dojść do władzy, to nie chce tego robić, ale gdyby tak można było głosować przeciwko komuś i wygrywałby ten co tych głosów ma najmniej to ludzie walili by do urn drzwiami i oknami
_________________ Creation. That is why we are here.
Przy okazji rozmawiałem ostatnio z kolegą o wyborach i to wprost stwierdził, że skreślił kilku kandydatów jako swój głos sprzeciwu wobec polityków i że w najbliższych wyborach postąpi identycznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach