Wysłany: 2016-09-19, 09:40 Buch Chris Ostatni Legion
Płonne nadzieje
W zapowiedziach seria była określana jako ta, która " spodoba się na pewno miłośnikom cyklu "Honor Harrington" Davida Webera i fanom militarnej science fiction", niestety niewiele w tym prawdy.
Po pierwsze większość fabuły skupia się na operacjach wywiadowczych, akcja dzieje przede wszystkim się na powierzchni planet. Statki kosmiczne to głównie środek transportu, bitew kosmicznych w zasadzie brak, a te nieliczne które są, są opisane "po łepkach". Wynika to w dużej mierze z faktu, iż główny bohater to bardziej komandos niż admirał, i często osobiście angażuje się w walki. Pozostali bohaterowie nie są szczególnie mocno zarysowani i trudno się do nich przywiązać. Sama intryga nie jest też jakoś specjalnie powalająca, zaś czarne charaktery (każda książka serii ma innego) mało "realistyczne".
Jedynie 3 i 4 tom trochę odstają na plus, w Impecie Burzy mamy opis infiltracji wrogiej planety i działania wywiadowcze, zaś Piętno czasu wyjaśnia w jaki sposób doszło to upadku imperium i próbuje się wskazać pewne społeczne tego przyczyny.
Cytat:
Powinniśmy się byli domyślić, że upadek Konfederacji był bardzo złożonym procesem. Przede wszystkim pozwolono na utratę kontaktu z całymi prowincjami, co zaczęło się ponad dwadzieścia lat temu. Potem zaczęło się przerzucanie sił zbrojnych, zwykle chaotyczne. Dotyczyło to zarówno regularnego wojska, jak i najemników w rodzaju tych, których spotkaliśmy po drodze. Nie muszę chyba dodawać, że kontrola nad nimi słabła, aż stała się iluzoryczna. Tak więc Konfederacja rozpadała się już od dłuższego czasu, znacznie dłuższego, niż ktokolwiek był skłonny przyznać.
Serię czyta się szybko i bez większej irytacji, ale to w sumie jej jedyny atut. Naiwne, nieskomplikowane i w zasadzie nic nowego nie wnoszące do nurtu military sf.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach