Strona Główna Fahrenheit 451
rozmowy o książkach, muzyce, filmie i... wszystkim innym

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Głos Kultury
Autor Wiadomość
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2020-09-23, 14:54   

"Gaiman instant" - tak swoje przemyślenia po lekturze "Stworów nocy i innych historii" zatytułowała jako piąta Anna Plewa:



Cytat:
Część tych publikacji jest już znana polskiemu czytelnikowi. W zbiorze pojawiły się jednak dwie perełki - pozycje wcześniej w Polsce niepublikowane.

Cytat:
Najlepiej w tym konglomeracie dziwności wypadają "Morderstwa i tajemnice", czyli rasowy chandlerowski kryminał rozgrywający się wśród aniołów zajętych formowaniem wszechświata. Czuć tu prawdziwie gaimanowskiego ducha. Za udane można uznać też tytułowe "Stwory nocy" - pean na cześć kotów z Gaimanem jako głównym bohaterem. Z kolei "Córka sów" to prosta anegdota z dreszczykiem.

Cytat:
Estetycznie zbiór jest bardzo ciekawy, warstwa wizualna idealnie komponuje się z wysmakowanym stylem Gaimana. Momentami ma się wrażenie, że przeglądamy album z malarstwem impresjonistycznym, momentami natomiast stylistyka jest wręcz awangardowa.


:-D

"Stwory nocy i inne historie"
Plus uzupełnienie o wypowiedzi:
- Wiktora Fisza
- "Voyagera"
- Jacka Wernera
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2020-12-17, 21:09   

"Thorgal wiecznie żywy" - Michał Bębenek jako drugi recenzuje "Selkie" czyli trzydziestą ósmą odsłonę "Thorgala":



Cytat:
To już drugi zeszyt stworzony przez nowego rysownika (aczkolwiek bardzo fajnym akcentem jest to, że Rosiński nadal maluje okładki), nie było więc wielkiego zaskoczenia stylem, tak jak w przypadku wcześniejszej części.

Cytat:
Yann tworzy tutaj całkiem zgrabny scenariusz, stosując ciekawy zabieg przeplatania chronologii wydarzeń.

Cytat:
Na zmianę prezentowana jest perspektywa małej Wilczycy, z akcją widzianą przez Thorgala.

Cytat:
Rysunki Vignauxa są w porządku, lecz moim zdaniem brakuje w nich tego czegoś, co znaleźć można było u Rosińskiego. Są poprawne i wyraźne, ale nie ma w nich tej duszy, którą pan Grzegorz przelewał na papier, nawet kiedy w jego kadry wkradał się chaos i niedbałość.


:)

"Thorgal" #38: "Selkie"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-01-25, 14:35   

Anna Plewa opowiada o wskazówkach zegara... "Zegara zagłady":



Cytat:
Klimat komiksu jest odpowiednio mroczny, przesłanie bynajmniej nie optymistyczne, a bohaterowie dalecy od moralnej jednoznaczności. Wielowątkowa narracja jest wielkim hołdem dla mitologii Strażników, a zarazem bardziej niż udanie "uczłowiecza" tę mitologię, transformując ją na język bliższy współczesności.

Cytat:
Warstwa wizualna jest znakomita. Gary Frank z wyczuciem połączył światy Watchmenów i DC w estetycznie jednorodną całość. Grafik postawił na realizm, intensywne barwy i wyrazistą kreskę. Prostota i nasycenie kadrów kolorami nie komplikują dodatkowo i tak intensywnej narracji.




"Zegar zagłady"
Vide 8 grudzień i oczywiście wcześniej.
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-02-17, 01:39   

"Absurd i nonsens" - Anna Plewa recenzuje "Do bani z takim komiksem":



Cytat:
Przygody naszej wesołej gromadki są tak przegięte i nonsensowne, że lektura przypomina zwariowaną jazdę bez trzymanki po szalonym, wesołym miasteczku. Streszczenie absurdalnej i pełnej niesłychanych scenariuszowych fikołków fabuły jest nie tylko niemożliwe, ale i skutecznie zepsułoby całą frajdę z lektury. Jedną z największych zalet nieposkromionej wyobraźni Baranowskiego jest bowiem jej nieprzewidywalność.

Cytat:
Tadeusz Baranowski ma własny, niepodrabialny styl. Każda plansza to prawdziwy majstersztyk - wykreowany świat jest pełen detali, niesłychanie szczegółowy, dopracowany i oszałamiający feerią barw. Celowym zabiegiem jest opowiedzenie każdej z historii za pomocą innej barwy.

Cytat:
Całość zdumiewająco dobrze zniosła próbę czasu. Nerwosolek i reszta wesołej ferajny się nie starzeją, a dzieło Tadeusza Baranowskiego wciąż jest wspaniałym przykładem artystycznej odwagi w przekraczaniu granic prawdopodobieństwa.


:-D

"Do bani z takim komiksem"
O tym albumie ostatnio czytaliśmy w maju
No to dokładamy przemyślenia:
- Radosława Frosztęgi
- Paula Gardena
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-02-22, 06:38   

"Witajcie w naszej bajce" - przed nami Anna Plewa wraz z artykułem o debiutanckim albumie Tadeusza Baranowskiego czyli o "Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa":



Cytat:
Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa to komiks-legenda. Fabuła przekracza wszelkie granice prawdopodobieństwa. Bohaterowie są uroczo szaleni, a świat przedstawiony to jedna wielka, nieskrępowana męczącymi zasadami logiki fantazja. To dzieło niezwykłe.

Cytat:
Niesłychanie ważna w tych zwariowanych opowieściach jest warstwa graficzna. Styl Tadeusza Baranowskiego jest bardzo charakterystyczny i rozpoznawalny na pierwszy rzut oka. Powołane przez niego do życia postacie są kreskówkowe i uroczo przerysowane.

Cytat:
Kolejnym bardzo ważnym elementem jest język. Podobnie jak w przypadku warstwy wizualnej, pełen łamańców, gier lingwistycznych i ukrytych znaczeń. Przesycony humorem i w tym samym stopniu, co kreska Baranowskiego niepodrabialny.


:-D

"Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa"
Czas zrobić retrospekcję - wcześniej pisali:
- Paul Garden
- Michał Lipka
- Marcin "Karriari" Martyniuk
- Marcin Osuch
A tutaj napisany przez Przemysława Grzesiaka artykuł o Panu Tadeuszu.
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-02-28, 02:20   

"Komiksowe opowieści o Muminkach ukojeniem w trudnych czasach" - pisze Sylwia Sekret:



Cytat:
Czas wojny był dla Tove czasem rozpaczy, autorka zaczęła popadać w ogromne przygnębienie. Tworzenie historii, jak sama je określiła, "niewinnych i naiwnych”, których bohaterami były małe trolle, miało jej przynieść ukojenie i nadzieję. Historie te wydano drukiem dopiero w 1945 roku pod tytułem Małe trolle i wielka powódź, a wkrótce ukazały się kolejne historie z Muminkowej krainy. Przy ich pisaniu Tove Jansson inspirowała się m.in. dziełami Carla Collodiego i Juliusza Verne’a.

Pierwsza komiksowa inkarnacja Muminków pojawiła się już w 1948 r., czyli trzy lata po ich książkowym debiucie. Opowieść pt. Moomintroll and The End of The World ukazywała się w formie pasków w szwedzkojęzycznym dzienniku "Ny Tid” i zasadniczo była adaptacją książki "Kometa nad doliną Muminków”.

Cytat:
Jeśli Tove Jansson można nazwać matką Muminków, to ich wujkiem niewątpliwie był brat pisarki, Lars Jansson (1926–2000), także pisarz i artysta. Od 1958 roku pomagał siostrze przy tworzeniu paska komiksowego, a od 1961 zajął się nim samodzielnie, dzięki czemu Tove mogła wrócić do książek i malarstwa.

Cytat:
W 1993 r. Muminki powróciły do prasy za sprawą scenarzystów Jukki i Kimmo Torvinenów oraz rysownika Matti Nisuli. Ich powstawanie nadzorował Lars aż do 1999 r.

Cytat:
Po tę komiksową serię powinien sięgnąć każdy miłośnik przygód przyjaciół z Doliny Muminków.


:-D

"Komiksowe opowieści o Muminkach ukojeniem w trudnych czasach"
Szczegółowe informacje, opis oraz przykładowe plansze dotyczące pierwszego tomu
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-03-04, 12:53   

"Narodziny diabła stróża" - Anna Plewa pisze o czwartym tomie "Daredevila" (Franka Millera):



Cytat:
Odrodzony zawiera wszystkie części składowe dzieła kultowego. Bohaterowie są wielowymiarowi, mają skomplikowane i często niejasne motywacje.

Cytat:
Klimat jest duszny i przytłaczający, kipiący od emocji. Dostajemy archetypiczną opowieść o zemście i odkupieniu. Opowieść dodatkowo wiarygodną psychologicznie, a przez to niesłychanie angażującą czytelnika.

Rysunki Davida Mazzucchelliego nie są łatwe w odbiorze. Autor eksperymentuje ze stylem, który ewoluuje na kolejnych planszach, co, przyznaję, powoduje pewien dyskomfort w odbiorze dzieła u czytelnika.

Cytat:
Drugim głównym komiksem umieszczonym w wydanym przez Egmont 4. tomie Daredevila jest The Man Without Fear.

Cytat:
Tu z kolei cofamy się do początków przyszłego Daredevila.

Cytat:
Matt postanawia zostać porządnym, wykształconym człowiekiem, ale i wykorzystać nowo nabyte zdolności do pomszczenia rodzica. Tak stajemy się świadkami narodzin Daredevila.

Cytat:
Twórcy wycisnęli z tego, na pozór, absurdalnego pomysłu, tyle znaczeń, że głowa mała. Bo trzeba przyznać, że pomysł uczynienia superbohaterem niewidomego, w dodatku przebierającego się w jaskrawy czerwony kostium, może wydawać się nonsensowny. Ale to tylko pozory.


:-D

"Narodziny diabła stróża"
To czwarta wypowiedź o tym albumie.
No to dołączam tekst Piotra Pocztarka.
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-04-09, 10:22   

"Legion upiorów" czyli Patryk Wolski recenzuje "Berezynę":



Cytat:
Wielkim atutem Berezyny jest to, ile pokazuje obrazem. Na szerokich kadrach widzimy zabiedzonych żołnierzy i cywilów, niektórzy zamarzają w miejscu swego ostatniego spoczynku, inni obrabiają zwłoki lub dopuszczają się jeszcze gorszych czynów. Ivan Gil wykonał wspaniałą robotę swoimi ilustracjami i ze zgrozą obserwowałem, jak z rozwojem opowiadanej historii krajobraz ulega przepoczwarzeniu się w wizję mroźnego piekła, do którego trafiła Wielka Armia Napoleona.

Cytat:
Narrator natomiast decyduje się często na skomentowanie wydarzeń słowami poety. Adaptujący powieść Frédéric Richaud sięga po poematy Victora Hugo, który w utworach Pokuta i Głupota wojny wybitnie skomentował straceńczą kampanię rosyjską Napoleona. Zwłaszcza ten pierwszy - w którym autor powtarza jak mantra słowa: śnieg sypał, które mogły być tysiące razy wypowiadane przez przerażonych żołnierzy - idealnie komponuje się z komiksową narracją. I zastanawiałem się nawet, czemu akurat Berezyna - wszak bardziej chwytliwy byłby jakiś tytuł z Moskwą albo z Napoleonem. Ale to właśnie przeprawa przez tytułową rzekę okazała się prawdziwym dramatem Wielkiej Armii.




"Berezyna"
Zaginiony tekst Piotra Dymmela
Artykuł od Andrzeja "Mamonia" Kłopotowskiego
Przemyślenia Michała Szewczyka
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-05-05, 12:36   

Raz: "Głębszy odcień czerni" - Anna Plewa recenzuje zatytułowany "Girlsy, gorzała i giwery" szósty tom "Sin City":



Cytat:
Znów dostajemy historię, którą widzieliśmy to tysiąckroć, a mimo to wciąż chcemy więcej. Mamy więc wszystkie części składowe rasowego czarnego kryminału sygnowanego nazwiskiem Marlowa. Brutalnych mężczyzn o duszach czarnych jak smoła, ulegających wdziękom zabójczo pięknych i zabójczo niebezpiecznych kobiet.

Cytat:
Sin City to mistrzostwo operowania czernią i bielą, które jednocześnie ze sobą kontrastują i współgrają. I to zaskakująco wiele sposobów. Miller jest artystą niezwykle odważnym. Dla wizualnego efektu gotów był poświęcić całe plansze na tło opowieści: zacinające strugi deszczu, skok w przepaść ulicy, taniec striptizerki w barze. Kadry w tej opowieści to prawdziwe mistrzostwo.

Cytat:
Jak każda porządna opowieść noir Sin City fascynuje na wiele sposobów. Artystycznie wysmakowanymi kadrami. Scenariuszem ponownie powołującym do życia klasyczną opowieść o wyrzutkach wiodących pieskie życie. Pięknymi portretami femme fatale (literówka poprawiona przez Jacka Gądora)i mniej pięknymi męskimi bohaterami stawiającemu czoło losowi z ironicznym uśmieszkiem.


:idea:

"Sin City" #6: ""Girlsy, gorzała i giwery"
Pierwsza wypowiedź

Dwa: "Tu leży Pająk pogrzebany" - Michał Bębenek omawia album "Amazing Spider-Man. Epic Collection: Ostatnie łowy Kravena":



Cytat:
Niektóre z przedstawionych historii nie zestarzały się niestety zbyt pięknie i potrafię sobie wyobrazić, dlaczego zrezygnowano z nich w polskiej wersji tych parędziesiąt lat temu (rany boskie, to już trzydzieści lat od "Semikowych” wydań!). Jak chociażby poprzedzająca ślub historia-zapychacz, w której Alistair Smythe (vel Spider-Slayer) poluje na Spider-Mana w swojej robotycznej zbroi - opowieść na tyle pretekstowa i infantylna, że moim zdaniem zupełnie zbędna.

Cytat:
Umówmy się, Kraven Łowca to jeden z takich przeciwników Pajączka, którzy budzą raczej śmiech niż trwogę (ach, ta lamparcia przepaska biodrowa), lecz zupełnie nowe przedstawienie tej postaci w Ostatnich łowach rzuca na nią nieco inne światło.

Cytat:
A finał tej historii - którego nie będę zdradzał, bo domyślam się, że nie wszyscy znają ją na wylot - jest naprawdę nietypowym zwrotem akcji dla tego wydawnictwa.




"Amazing Spider-Man. Epic Collection: Ostatnie łowy Kravena"
Cieszymy się, że o tej pozycji jest coraz więcej.
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-05-30, 13:33   

1. "Zombie wiecznie żywe" - Patryk Wolski pisze o "DCEased. Nieumarli w świecie DC":



Cytat:
Tom Taylor ustami superbohaterów wbija nam do głowy, że nie mamy do czynienia z zombi. To są "tylko" nieumarli. Oni nie chcą jeść ludzkich ciał, oni chcą jedynie wszystkich pozabijać. Tylko że jednocześnie inni bohaterowie nazywają ofiary wirusa zombiakami, a zachowanie nieumarłych kubek w kubek przypomina najpopularniejsze klisze z popkultury.

Cytat:
Scenariusz DCeased, chociaż próbuje przyciągnąć uwagę czytelnika czymś nowym, sam strzela sobie w stopę. Mamy tu klasyczną hordę, polującą na pozostałych przy życiu ludzi. Atakują przede wszystkim zębami, w ten sposób roznosząc wirusa dalej. Przykro mi, ale pomimo wbijania mi do głowy, że to wcale nie są zombi, to ja widziałem tylko i wyłącznie zombi, do czego tym bardziej przekonywały mnie rysunki Trevora Hairsine’a i gościnnych artystów. Skąpane we krwi, powykrzywiane nienaturalnie istoty nie odbiegają od standardowych obrazków, a ich twarze na widok człowieka mówią jedno - mięso! I chociaż niektóre kadry są piękne (zarażony Joker spoglądający szalonym wzrokiem na Harley Quinn to zwycięzca tego komiksu w kategorii artystycznej), nie zmieniały mojego zdania - to wciąż kolejna, nijaka opowieść o zombi.

Cytat:
Liczne rozterki emocjonalne bohaterów gubią się w masie nijakości całej historii, z genezą wirusa włącznie. To powodowało stopniowy brak zainteresowania z mojej strony, a w konsekwencji brak jakichkolwiek pozytywnych emocji po lekturze.


:mrgreen:

"DCEased. Nieumarli w świecie DC"
"Gorszy dzień zombiaka" - od razu opinia Tomasza Kleszcza.

2. "Nie take różowe lata 70." - Michał Bębenek recenzuje "Black Hole":



Cytat:
Burns w żaden sposób nie wyjaśnia, skąd wzięła się wymyślona przez niego choroba, ona po prostu jest i nikogo to nie dziwi.

Cytat:
Franca wydaje się jednocześnie swego rodzaju mroczną satyrą na purytańskie zasady amerykańskiej klasy średniej, ale też pokłosiem paniki i strachu wywołanego przez AIDS w latach 80. - takie przynajmniej odniosłem wrażenie. Black Hole to także świetnie przedstawione życie nastolatków - pełne nieustannego napięcia seksualnego, spontaniczności ocierającej się o bezmyślność i wykorzystywania każdej wolnej chwili na zabawę (najlepiej z gatunku tych zakazanych i nielegalnych). Doskonale oddają to wszystko sugestywne rysunki Burnsa, przepełnione mrokiem, seksem i szaleństwem, momentami ocierające się o najbardziej odjechane wizje po kwasie. To styl momentami dołujący, ale też wywołujący pewien specyficzny rodzaj słodko-gorzkiej melancholii.




"Black Hole"
Poprzednie trzy artykuły
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-18, 17:00   

"Senny koszmar" - Anna Plewa jako trzecia omawia zatytułowany "Puste skorupy" drugi tom "Śnienia":



Cytat:
W pierwszym tomie Śnienia inspiracja dziełem Neila Gaimana była widoczna aż zanadto, a Spurrier nawet zbytnio temu nie zaprzeczał.

Cytat:
Niczego złego nie można napisać na temat warstwy artystycznej albumu. Rysunki autorstwa Bilquis Evely i Abigail Larson są spójne jakościowo, przy jednoczesnym zachowaniu odrębnych elementów wyróżniających danego artystę. Prace Larson są bardziej "baśniowe", z żywszą paletą barw. Evely stawia na odrobinę mocniejszy, sugestywny klimat.

Cytat:
W pierwszym tomie serii nieco raziła koturnowość, przesadne "gaimanizowanie” narracji i niepotrzebne gmatwanie czegoś, co jest całkowicie proste. Teraz wszystko powoli zaczyna do siebie pasować. Przesada Spurriera wydaje się coraz bardziej na miejscu. Trzeba jednak zaznaczyć, że drugi tom Śnienia, czytany z pominięciem pierwszego będzie całkowicie niezrozumiały, a cała seria bez znajomości Sandmana traci na jasności przekazu. To komiks hermetyczny, raczej dla fanów arcydzieła Gaimana.


:-D

"Śnienie" #2: "Puste skorupy"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-06-24, 08:39   

"Sympatia dla diabła" - tak swój artykuł na temat pierwszego tomu "Lucyfera" zatytułował Michał Bębenek:



Cytat:
Licząca sobie prawie 550 stron opasła księga pozwala nam poznać tytułową postać nieco lepiej. "Lucyfer" Careya zabiera nas w podróż nie tylko w różne ciekawe miejsca na Ziemi, ale także poza nią – Morningstar, wraz ze swoją wierną pomocniczką Mazikeen, swobodnie skacze między wymiarami, czasem pomagając ludziom, jednak żadne z jego działań nie jest bezinteresowne. Ostatecznym celem jest bowiem stworzenie własnego wszechświata, niezależnego od Boga.

Cytat:
Historia Careya, okraszona klimatycznymi rysunkami Chrisa Westona, Deana Ormstona i Petera Grossa, to momentami prawdziwa jazda bez trzymanki. Okultyzm miesza się tutaj z oniryczną atmosferą znaną z Sandmana, a tytułowy bohater jest postacią bardzo niejednoznaczną - taką, której w jednej chwili się kibicuje, a w następnej okazuje się, że może jednak nie do końca było to dobrym pomysłem.

Cytat:
"Lucyfer" to komiks, który trzeba powoli smakować, delektując się każdym kadrem. Momentami historia popada w dygresje, z pozoru niemające wiele wspólnego z główną osią fabuły, lecz ostatecznie spinające się w świetną całość. Wkroczenie w świat Lucyfera może być nieco wymagające, lecz na pewno warto to zrobić, bo to jedna z najbardziej oryginalnych serii w amerykańskim komiksie.


:-D

"Lucyfer" #1
Nasze zasoby
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-08-27, 12:24   

"Narodziny egzorcysty-proletariusza" - Anna Plewa omawia tom siódmy "Hellblazera":



Cytat:
Sięgając po tom autorstwa Delano, należy pamiętać, że powstał on w latach 80. minionego stulecia, co momentami widać aż nadto wyraźnie. W fabule, dialogach i oldschoolowych rysunkach. Nie oznacza to jednak, że przygody Constantina są niezrozumiałe albo trącą myszką. Wprost przeciwnie. Chyba jeszcze nigdy kontekst kulturowy tej opowieści nie był bardziej aktualny niż teraz.

Cytat:
Niewątpliwą zaletą Hellblazera jest niepowtarzalna i zarazem bardzo wyrazista atmosfera, która w połączeniu z brytyjską stylizacją przypomina horrorową wersję Sherlocka Holmesa. Klimat jest mroczny i nieprzyjazny, a rzeczywistość brudna i ogólnie ponura. Trudno się zatem dziwić zjadliwej krytyce kapitalizmu i rządów konserwatystów, której na kartach komiksu nie brakuje.




"Hellblazer" #7
Dotychczasowe wypowiedzi

A poniżej jeszcze jedna - Sebastiana Smyka:

Cytat:
Siódmy tom wpisał się w mój osobisty schemat. Demony pojawiają się, Constantine kombinuje na około, nie bojąc się grać nie czysto, zraża tym do siebie osoby, które i tak muszą mu pomóc, bo nie mają lepszego wyjścia. Delano i Veitch nie stawiali tylko i wyłącznie na demoniczne opowieści. Są przyziemniejsze wątki, na miarę Azzarello, które wyjątkowo oceniam pozytywnie.

Cytat:
Choć całość rysunków jest utrzymana w stylu charakterystycznym dla tamtej epoki, techniki artystów różnią się od siebie. Gołym okiem widać zmiany kresek, co zupełnie nie przeszkadzało mi, ale domyślam się, że znajdą się krytycy tego. Lubię stary styl rysunków komiksowych i byłem tu w pełni zadowolony.


:-D

"Hellblazer" #7
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-09-15, 09:53   

"Początki mitu" - Anna Plewa sięga po zatytułowany "Preludia i nokturny" pierwszy tom "Sandmana":



Cytat:
Gaiman porywająco odmalował Krainę Snów oraz inne odwiedzane przez Morfeusza (komiks ma też elementy powieści drogi) światy. Fantastycznie wypada fantasmagoryczne Śnienie i upiorne Piekło, a także wizyta w Azylu Arkham. Autor z właściwą sobie maestrią i przekorną wyobraźnią stworzył osobliwych mieszkańców świata snów.

Cytat:
Najlepsze wrażenie w Preludiach i nokturnach robią wątki wyciągnięte wprost z klimatycznych horrorów.

Cytat:
Graficznie jest znakomicie. Komiks został zilustrowany przez Sama Kietha, Mike’a Dringenberga i Malcolma Jonesa III. Należy też wspomnieć o autorze okładek - Dave McKean to klasa sama w sobie. Artyści spisali się fenomenalnie.

Cytat:
Historia niesłychanie przemyślana, a do tego klimatyczna, niepokojąca i wciągająca. To dzieło ponadczasowe, z bohaterem o wiele bardziej złożonym niż nawet pierwszoligowe postaci wielkich komiksowych wydawnictw.


:brawo:

"Sandman" #1: "Preludia i nokturny"
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
jacek 
Znikopis


Pomógł: 7 razy
Wiek: 58
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 17304
Wysłany: 2021-09-15, 09:53   

"Początki mitu" - Anna Plewa sięga po zatytułowany "Preludia i nokturny" pierwszy tom "Sandmana":



Cytat:
Gaiman porywająco odmalował Krainę Snów oraz inne odwiedzane przez Morfeusza (komiks ma też elementy powieści drogi) światy. Fantastycznie wypada fantasmagoryczne Śnienie i upiorne Piekło, a także wizyta w Azylu Arkham. Autor z właściwą sobie maestrią i przekorną wyobraźnią stworzył osobliwych mieszkańców świata snów.

Cytat:
Najlepsze wrażenie w Preludiach i nokturnach robią wątki wyciągnięte wprost z klimatycznych horrorów.

Cytat:
Graficznie jest znakomicie. Komiks został zilustrowany przez Sama Kietha, Mike’a Dringenberga i Malcolma Jonesa III. Należy też wspomnieć o autorze okładek - Dave McKean to klasa sama w sobie. Artyści spisali się fenomenalnie.

Cytat:
Historia niesłychanie przemyślana, a do tego klimatyczna, niepokojąca i wciągająca. To dzieło ponadczasowe, z bohaterem o wiele bardziej złożonym niż nawet pierwszoligowe postaci wielkich komiksowych wydawnictw.


:brawo:

"Sandman" #1: "Preludia i nokturny"
Poprzednie analizy
_________________
"Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta" - Napoleon Bonaparte.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Link do Shoutbox

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group